Strona główna
Aktualności
Wywiady
Fotoreportaże
Filmy


Historia klubu
Sala Chwały
Sukcesy
Kędzierzyński Panteon Sławy
Skład
Nasi zawodnicy
Grali u nas
Trenerzy ZAKSY
Ciekawostki
Hala Azoty


Terminarz 2023/24
Tabela (2023/24)
Sezon 2022/23
Sezon 2021/22
Sezon 2020/21
Sezon 2019/20
Sezon 2018/19
Sezon 2017/18
Sezon 2016/17
Sezon 2015/16
Sezon 2014/15
Sezon 2013/14
Sezon 2012/13
Sezon 2011/12
Sezon 2010/11
Sezon 2009/10
Sezon 2008/09
Sezon 2007/08
Sezon 2006/07
Sezon 2005/06
Sezon 2004/05
Medalisci MP


Puchar Polski 2024
Puchar Polski 2023
Puchar Polski 2022
Puchar Polski 2021
Puchar Polski 2020
Puchar Polski 2019
Puchar Polski 2018
Puchar Polski 2017
Puchar Polski 2016
Puchar Polski 2015
Puchar Polski 2014
Puchar Polski 2013
Puchar Polski 2012
Puchar Polski 2011
Puchar Polski 2010
Puchar Polski 2009
Puchar Polski 2008
Puchar Polski 2007
Puchar Polski 2006
Puchar Polski 2005
Zdobywcy PP


Liga Mistrzów 23/24
Liga Mistrzów 22/23
Liga Mistrzów 21/22
Liga Mistrzów 20/21
Liga Mistrzów 19/20
Liga Mistrzów 18/19
Liga Mistrzów 17/18
Liga Mistrzów 16/17
Puchar CEV 14/15
Liga Mistrzów 13/14
Liga Mistrzów 12/13
Liga Mistrzów 11/12
Puchar CEV 10/11
Puchar CEV 09/10


O nas
Wygaszacze ekranu
Puzzle
Tapetki na pulpit
Galeria
Karykatury
Zawodnik miesiaca
Sondy

"Siatkówka to najlepsza promocja miasta"-

- rozmowa z prezes Rady Nadzorczej ZAKSY Izabellą Turzą



Wiktor Sobierajski: Gratuluję objęcia nowej funkcji. Izabella Turza uśmiechnięta od ucha do ucha, tak więc w klubie zastała Pani całkiem dobrą sytuację finansową?
Izabella Turza: Sytuacja w klubie jest opanowana, ale daleka od naszych oczekiwań i mam tutaj na myśli plany na przyszłość. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że w tej sytuacji, jaka jest, zarząd klubu radził i radzi sobie bardzo dobrze. Biorąc pod uwagę budżety klubów, z którymi gramy w Polskiej Lidze Siatkówki, okazuje się, że niektórzy mają nawet dwa razy tyle pieniędzy od sponsorów do wydania niż my.

Wiktor Sobierajski: Dlaczego tak ciężko jest pozyskać nowych sponsorów, przecież od wielu lat klub siatkarski z Kędzierzyna-Koźla jest na najwyższej siatkarskiej półce?
Izabella Turza: Nasze położenie geogospodarcze jest niekorzystne. Z jednej strony sponsorzy z Górnego Śląska, którzy preferują piłkę nożną, a z drugiej strony mamy Dolny Śląsk, gdzie grają koszykarze, siatkarze, piłkarze ręczni, jeżdżą żużlowcy, tak więc naprawdę trudno jest w tej sytuacji pozyskać nowe źródła finansowania. Przypomnę, że klub finansowany jest głównie z umów sponsorskich, umów reklamowych i sprzedaży biletów i nie generuje zysków. Dodatkowo klub otrzymuje także pieniądze od organizatora rozgrywek, czyli PLS, ale to nie są znaczące kwoty dla budżetu Klubu.

Wiktor Sobierajski: Cztery, pięć lat temu za 5 milionów złotych zdobywało się mistrzostwo Polski. W tej chwili za te pieniądze, to chyba i Dawid Copperfield tego by nie dokonał? Wypada więc podziękować Kazimierzowi Pietrzykowi za ten niebywały wyczyn i utrzymanie Mostostalu-Azoty w szeregach najlepszych klubów siatkarskich w Polsce.
Izabella Turza: Sądzę że ma pan rację. Ja ze swej strony jestem pełna podziwu.

Wiktor Sobierajski: Izabella Turza szefowa marketingu w Zakładach Azotowych Kędzierzyn została przewodniczącą Rady Nadzorczej klubu, który w obecnych rozgrywkach występuje pod nazwą ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Izabella Turza: Zakłady Azotowe Kędzierzyn są większościowym właścicielem klubu. Dla nas, jako akcjonariusza i jednocześnie sponsora najbardziej liczy się nazwa klubu. Jest więc uzasadnienie dla Zarządu Zakładów Azotowych Kędzierzyn na takie finansowe zaangażowanie się. Nazwa to jest coś, co pojawia się w radiu, telewizji, prasie, we wszystkich mediach. Jest to werbalizowane w czasie transmisji sportowych, jak również w czasie samych meczów. Nazwa klubu to bardzo ważny element marketingowy i to był nasz główny cel. Drugim głównym celem było ratowanie klubu, ponieważ nie od dzisiaj mówi się, że Kędzierzyn-Koźle chemią i siatkówką stoi. Byłoby nam wszystkim w Kędzierzynie bardzo przykro, gdyby ze względów finansowych Zarząd Klubu ogłosił upadłość spółki, a miasto musiało się pożegnać z siatkówką na najwyższym poziomie. Na szczęście znaleźliśmy sposób, aby te cele dla wspólnego dobra pogodzić: Zakładów i mieszkańców. I nie żałujemy tego.

Wiktor Sobierajski: Ja pójdę dalej. Uważam, że klub siatkarski z Kędzierzyna-Koźla jest w tej chwili dobrem społecznym?
Izabella Turza: Tak. Proszę spojrzeć, ilu kibiców przychodzi na mecze. Jeszcze raz chcę podkreślić, że Zarządowi klubu należą się wielkie słowa uznania, za to, że przy takich szczupłych zasobach finansowych, jakimi dysponował, udało się utrzymać klub na takim poziomie. To naprawę mistrzostwo świata.

Wiktor Sobierajski: Jest Pani zaskoczona nową rolą? Teraz wszyscy, zarząd, trener, zawodnicy, kibice będą grali pod okiem kobiety?
Izabella Turza: Taki był wynik wyborów na pierwszym zebraniu nowej Rady Nadzorczej. Czy byłam zdziwiina? I tak i nie. Przed posiedzeniem nie można było tego przewidzieć, chociaż każdy przychodząc na posiedzenie, brał pod uwagę, że jest potencjalnym kandydatem.

Wiktor Sobierajski: Zapowiadała Pani, że pierwszym ruchem będzie spotkanie z Klubem Kibica kędzierzyńskiego klubu siatkówki. Dotrzymała Pani słowa. Jakie są efekty tego spotkania?
Izabella Turza: Zostałam zaproszona przez grupę kibiców, która postanowiła założyć stowarzyszenie, chociaż nie jestem pewna czy jest to kontynuacja dawnego klubu kibica czy jest to alternatywa, czyli coś zupełnie nowego.

Wiktor Sobierajski: Ja też straciłem rachubę w tym wszystkim. Dociera do mnie wiele informacji z tym związanych, które są sprzeczne. Nie wiem czy Klub Kibica Mostostalu-Azoty istnieje, czy też zakończył swoją działalność? Podczas ostatniego meczu z AZS Olsztyn widziałem dwa kluby kibica. Jeden mniejszy w sektorze żółtym, drugi większy w sektorze czerwonym. Prezes Pietrzyk powiedział mi, że on widział nawet trzy kluby kibica. To dziwne prawda?
Izabella Turza: Ja bym się tym specjalnie nie przejmowała. Jest grupa sympatyków, która postanowiła działać i zrobić coś dobrego dla klubu. Należy im tylko pogratulować tego, że mają jakąś pasję. Będziemy obserwować, co się będzie działo. To od nich zależy, jak to stowarzyszenie będzie postrzegane. Z tego, co zauważyłam, stowarzyszenie jest w fazie zakładania i załatwiania formalności. Ja się cieszę, że młodzi ludzie podjęli tę inicjatywę. Z takich inicjatyw zawsze coś ciekawego wynika i nie ukrywam, że kibice mają duży wpływ na wizerunek klubu. Kibice także, w pewnym sensie, reprezentują miasto i, jeżeli chcą się zorganizować, to bardzo dobrze. Cieszyłabym się, gdyby umieli oni włączyć do swojego stowarzyszenia innych kibiców, których widział pan w pozostałych sektorach. To duże wyzwanie, ale na pewno wykonalne. Najpierw muszą jednak pokazać, że są świetnie zorganizowani, że przestrzegają regulaminu ligi, że rzeczywiście bronią dobrego wizerunku klubu, miasta wszędzie tam, gdzie się pojawią.

Wiktor Sobierajski: Co z barwami klubowymi? Kibice nie chcą słyszeć o zmianie barw klubowych?
Izabella Turza: Kibice są przywiązani do tradycji. Są przywiązani do nazwy, barw, a my jako sponsor jesteśmy przywiązani do naszej nazwy i do naszych barw. Nie ukrywam, cele w tej kwestii mamy rozbieżne. Jeśli będziemy chcieli współpracować, musimy osiągnąć kompromis. Na pewno będziemy się spotykać i rozmawiać na te tematy. Ja mam nadzieję, że kibice zrozumieją nasz punkt widzenia, a my będziemy starali się zrozumieć ich. Na razie, co prawda, nie bardzo widzę płaszczyznę porozumienia, ponieważ zestawienie naszych barw biało-zielonych i niebiesko-biało-czerwonych barw klubu, jest dość trudne i mówię to jako specjalista marketingu...

Wiktor Sobierajski: Jest jeszcze druga sprawa. Sprawa nazwy klubu? Ciągle słyszę w hali okrzyk Mostostal-Azoty? To ja zaproponuję kompromis. Barwy klubowe będą niebiesko-biało-czerwone, ale przyśpiewki, okrzyki będą miały w swojej treści ZAKSA Kędzierzyn? Brzmi nieźle, fajnie się skanduje.
Izabella Turza: Powiem tak. Na razie spotkaliśmy się po raz pierwszy. Wymieniliśmy wzajemne oczekiwania i priorytety, cele, preferencje i rozeszliśmy się z obietnicą, że każdy się z tym prześpi i przemyśli pewne rzeczy. Sądzę, że spotkamy się ponownie i spróbujemy osiągnąć pewien kompromis. Nie demonizowałabym tych kwestii, nie wiem, ile czasu będziemy potrzebowali na osiągnięcie kompromisu, ale wierzę w to, że wola porozumienia jest po obu stronach.

Wiktor Sobierajski: To ja w takim razie zapytam o największą tajemnicę. Jaka kwota została zaplanowana w budżecie Zakładów Azotowych Kędzierzyn na przyszły rok w kontekście klubu siatkarskiego w Kędzierzynie-Koźlu? W tym roku były 2 miliony złotych. Jak będzie za rok?
Izabella Turza: To nie były 2 miliony złotych, ponieważ część z tych pieniędzy była przeznaczona na zakup akcji. W zasadzie jeszcze nie mogę się wypowiadać na temat budżetu...

Wiktor Sobierajski: Tak myślałem
Izabella Turza: Może inaczej. Budżet ZAK, a w tym kwota sponsorska jest w fazie konstruowania i jeszcze nie został zatwierdzony. Ale myślę, że obietnica prezesa Cząstkiewicza, iż będzie to minimum 2 miliony złotych, jest realna i tu zagrożeń nie widzę. Ale jest to dalece niewystarczająca kwota, aby stworzyć drużynie warunki do zmagań ligowych z zamożniejszymi, co nie znaczy, lepszymi zespołami.

Wiktor Sobierajski: W tym momencie składam apel skierowany do władz Kędzierzyna-Koźla. Panie prezydencie Wiesławie Fąfara, Pański wydział strategii i promocji miasta nie ma pomysłów na promocję Kędzierzyna-Koźla w całej Polsce. Najlepszym nośnikiem tej promocji jest kędzierzyński klub siatkówki, który w nazwie ma także nazwę Kędzierzyn-Koźle. 600 tysięcy rocznie, pomniejszone o około 250 tysięcy za wynajem hali sportowej Azoty to śmiesznie niska kwota, przeznaczona na promocję poprzez klub siatkarski w Kędzierzynie-Koźlu. Ttrzeba dać zdecydowanie więcej pieniędzy na ten cel!!! Podpisuje się Pani pod tym apelem?
Izabella Turza: Podpisuję się pod tym apelem, ale rozszerzyłabym go i skierowała do szerokiej rzeszy przedsiębiorców oraz samorządowców z naszego terenu. Jeżeli chcemy mieć zawodników z najwyższej półki krajowej, a nawet europejskiej, a na to nasze miasto zasługuje, to po prostu muszą być na to pieniądze. Takie są dzisiejsze realia.

Wiktor Sobierajski: Dziękuję za rozmowę.

Źródło: Echo Gmin