Sezon 2012/2013
FINAŁ
(I mecz)
ZAKSA Kędzierzyn vs. Resovia Rzeszów
(28:26, 25:20, 25:23)
Składy:
ZAKSA: Rouzier, Zagumny, Możdżonek, Wiśniewski, Fonteles, Ruciak, Gacek (L) oraz: Gladyr, Pilarz, Kapelus
Resovia: Schöps, Tichacek, Nowakowski, Kosok, Achrem, Lotman, Ignaczak (L) oraz: Bartman, Kovacevic, Perłowski, Grzyb, Dobrowolski
Znakomicie rozpoczęli finały siatkarze ZAKSY, którzy w pierwszym meczu play-off pokonali aktualnych mistrzów Polski 3:0 i tym samym zrobili pierwszy krok w stronę złotego medalu. Cichym bohaterem meczu okazał się Michał Ruciak, który przy słabszej dyspozycji Felipe Fontelesa i Antonin Rouziera kończył bardzo trudne piłki, atakując ze skutecznością 64 %.
Pierwszego seta znakomicie rozpoczęli kędzierzynianie, bo od prowadzenia 4:0 przy zagrywce Łukasza Wiśniewskiego. Najpierw zablokowany został Schops, po chwili Achrem trafił w aut, a za moment został dwukrotnie zablokowany i trener Kowal poprosił o czas. Po nim przy zagrywce Kosoka rywale odrobili trzy punkty, gdy Achrem się zrehabilitował i zdobył dwa "oczka", a Rouzier przestrzelił atak. Jeszcze przed przerwą techniczną na prowadzenie wyszli siatkarze Resovii (7:8), ale trwało to bardzo krótko, bo w kolejnej akcji punkt zdobył Michał Ruciak, po chwili Schops posłał piłkę na aut i ZAKSA odzyskała niewielkie prowadzenie. Jednak już za moment przy zagrywce Michała Ruciaka Brazylijczyk na punkt zamienił trzy kontry i przy stanie 13:9 Andrzej Kowal poprosił o czas. Nie spełnił on swojej roli, bo kolejny punkt z piłki przechodzącej zdobyła ZAKSA i dopiero błąd przełożenia Fontelesa "zrzucił" z zagrywki "Wiśnię".
Nie zmieniło to jednak obrazu gry, bo Łukasz skończył atak, Możdzonek kiwnął w środek, a za chwilę zablokował Schoepsa i nasi siatkarze wygrywali 17:11, i wydawało się, że wygraną w tym secie mają w kieszeni. Nic bardziej mylnego. W kolejnej akcji asa posłał Niemiec, zablokowani zostali Fonteles i Rouzier, a po chwili Ruciak i prowadzenie ZAKSY zmalało do dwóch "oczek" (19:17).Nie był to jednak koniec emocji, bo, gdy dwa razy zatrzymany został Fonteles, był remis (24:24), a gdy Brazylijczyk posłał piłkę po taśmie na aut, rywale mieli piłkę setową. To, co nie udało się trzy razy Brazylijczykowi, "wypaliło" za czwartym i ZAKSA obroniła pierwszego setbola. Dwa asy (Rouziera, a potem Fontelesa - po taśmie) pozwoliły naszemu zespołowi wygrać tego arcyważnego seta.
Drugi set ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 5:2, gdy Achrem nie przyjął zagrywki Francuza, Nowakowski popełnił błąd przełożenia, a po chwili Rouzier skończył kontrę na wyczyszczonej siatce, i taką trzypunktową przewagę nasi siatkarze utrzymali do przerwy technicznej. Po niej 9. punkt zdobył Ruciak, atakując z drugiej linii z lewej strony (5 strefa), Achrem został zablokowany, co sprawiło że kędzierzynianie nadal kontrolowali wynik. 14 punkt zdobył Felipe Fonteles, który na zagrywce "ustrzlił" Lotmana (14:10), po chwili tego samego zawodnika zablokował Możdżonek i przewaga naszego zespołu wynosiła już 5 punktów (16:11). Kolejne punkty również zdobywała ZAKSA, gdy w ataku zatrzymany został bardzo skuteczny do tej pory Bartman, który na początku seta zmienił Schopsa, a Marcin Możdzonek posłał asa (18:11). I chociaż przy zagrywce Tichacka rywale odrobili dwa "oczka", to kolejne punkty zdobyli nasi siatkarze, blokując najpierw Achrema, a potem kończąc własne akcje.
Trzeci set zawsze jest tym najtrudniejszym i tak było również dziś. Po raz pierwszy od początku na prowadzenie wyszli rzeszowianie, którzy odskoczyli na dwa punkty, gdy Rouzier nie trafił w pole gry, a po chwili Achrem atakiem z drugiej linii zakończył kontrę. Co prawda zaraz po pierwszej przerwie technicznej kontrę wygrał Marcin Możdżonek, a Achrem przestrzelił atak (9:9) i rozpoczęła się gra punkt za punkt, ale o krok przed ZAKSĄ wciąż była Resovia, która odskoczyła na dwa "oczka", gdy Francuz pomylił sie w ataku (16:18). Kędzierzynianie zdołali odrobić jeden punkt, bo wprowadzony na blok Jurij Gladyr zatrzymał Bartmana (20:21), a po chwili wyrównali, gdy przy zagrywce Michala Ruciaka piłkę przechodzącą skończył Felipe Fonteles (23:23). Piłkę meczową podarował nam Zbigniew Bartman, który pomylił się w ataku, a 25 punkt zdobył Antonin Rouzier i tak zakończył się ten mecz.
To prawda, że trzeba wygrać jeszcze dwa mecze, ale dzisiejsze otwarcie na pewno doda wiary i pewności naszym siatkarzom, którzy chyba jeszcze szukają swojej wysokiej formy i tym bardziej chwała im za to, że, mimo kłopotów z własną grą, prowadzą, 1:0
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
M.Ruciak
|
44% |
A. Rouzier
|
25% |
P. Gacek
|
16% |
M. Możdżonek
|
13% |
|
|
Po meczu powiedzieli:
Olieg Achrem (Resovia Rzeszów):
Cóż można powiedzieć po przegranym meczu? Gratulacje dla ZAKSY, która dzisiaj była lepsza. Nie pokazaliśmy 100 % swoich możliwości, szkoda pierwszego meczu. Jutro jest nowy dzień i mecz, postaramy się pokazać więcej jakości w naszej grze i powalczyć z ZAKSĄ.
Paweł Zagumny (ZAKSA Kędzierzyn):
Zagraliśmy niezłe spotkanie, aczkolwiek od super siatkówki byliśmy daleko. Mamy nadzieję, że jutro zagramy jeszcze lepszy mecz. Cieszymy się z prowadzenia, ale nie popadamy w euforię, jutro mecz będzie jeszcze ważniejszy.
Andrzej Kowal (Resovia Rzeszów):
Gratulacje dla przeciwników, bo byli dzisiaj od nas lepsi w każdym elemencie. Mieliśmy swoje szanse, szczególnie w końcówkach pierwszego i trzeciego seta. Niestety, nie wykorzystaliśmy tego. Jutro musimy zagrać zdecydowanie lepiej jestem przekonany, że zagramy.
Daniel Castellani (ZAKSA Kędzierzyn):
Jesteśmy zadowoleni. Bardzo ważne jest zacząć od zwycięstwa , ale trzeba się już skupić na następnym meczu.
Wypowiedzi: siatkowka24.com
|