Sezon 2020/2021
XXI kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Ślepsk Suwałki
(26:24, 26:24, 23:25, 25:23)
Trudne zwycięstwo ZAKSY
Trudne zwycięstwo odnieśli dzisiaj siatkarze ZAKSY nad zespołem z Suwałk, który nie przestraszył się lidera rozgrywek oraz jedynej niepokonanej drużyny w PlusLidze i przystąpił do tego meczu bez kompleksów. Kędzierzynianie musieli sporo się napracować, aby w wyrównanych końcówkach przypieczętować wygraną, tracąc tylko jednego seta.
Pierwszy set do stanu 3:3 oba zespoły grały równo, ale wtedy ZAKSA zbudowała przewagę. Punkt zdobył Łukasz Kaczmarek, Olek Śliwka skończył kontratak z szóstej strefy, dwa punkty, w tym jeden z zagrywki, zdobył Kamil Semeniuk i ZAKSA prowadziła trzema "oczkami" (7:4). Goście jednak szybko wyrównali (9:9), gdy najpierw Marcin Waliński posłał asa, a po chwili kontry wygrali Tomas Rousseaux i Bartłomiej Bołądź. Gdy na blok AndreasaTakvama nadział się Olek Śliwka, Ślepsk wyszedł na jednopunktowe prowadzenie (9:10). ZAKSA odzyskała jednopunktową przewagę po bloku na Walińskim, a kiedy Olek Śliwka wygrał kontratak po wyblokowaniu Bołądzia, prowadziła już dwoma punktami (15:13) . Nie był to jednak koniec emocji, bowiem za chwilę Łukasz Kaczmarek pomylił się w ataku i na tablicy pojawił się remis (15:15), po którym najpierw ZAKSA wyszła na prowadzanie (17:15), a po chwili Ślepsk (17:18), blokując Łukasza Kaczmarka.
Kiedy Kamil Semeniuk przestrzelił atak, goście mieli już dwa punkty przewagi (20:22) i Nikola Grbić poprosił o czas, po którym nasz zespół wyrównał po punktowej zagrywce Łukasza Kaczmarka (22:22), co skłoniło do przerwania gry przez Andrzeja Kowala. 23 punkt dla ZAKSY zdobył z piłki przechodzącej Kamil Semeniuk, ale rywale wyrównali (23:23) i rozpoczęła się nerwowa końcówka, którą na przewagi wygrali mistrzowie Polski (26:24).
Podobnie jak w pierwszej partii, również w drugim secie początek był wyrównany (5:5), ale pierwszą przewagę wypracowała ZAKSA po ataku Olka Śliwki na kontrze po znakomitej obronie Łukasza Kaczmarka i autowym ataku Tomasa Rousseaux (10:7). Kiedy kontrę skończył Kamil Semeniuk, nasz zespół powiększył ją do czterech "oczek". Rywale jednak szybko odrobili większość strat, wygrywając kontrataki przy zagrywce Tuanigi (15:14). ZAKSA jeszcze raz zbudowała przewagę (20:16) grając na kontrze przez środek i blokując Bartłomieja Bołądzia. Kiedy Kamil Semeniuk wygrał kontratak prowadzenie naszego zespołu wynosiło pięć punktów (22:17) i Nikola Grbić dokonał podwójnej zmiany. Niestety, niedokładne rozegranie Rafała Prokopczuka pozwoliło gościom odrobić dwa punkty (23:21), a blok na Olku Śliwce zmniejszył dystans do jednego punktu przy piłce setowej. Kiedy Cezary Sapiński skończył piłkę przechodzącą, na tablicy pojawił się remis (24:24).
Na szczęście wtedy punkt zdobył Łukasz Kaczmarek i ZAKSA miała piłkę setową, którą na wygraną w tym secie zamienił Kuba Kochanowski.
Początek kolejnego seta był również wyrównany (3:3), ale tym razem na prowadzenie wyszli goście (3:6), znakomicie stawiając blok. ZAKSA również zagrała blokiem, zmniejszając przewagę Ślepska (6:7), a po chwili wyrównała, gdy Waliński nie przyjął zagrywki Kuby Kochanowskiego (9:9). Od tego momentu oba zespoły grały równo - raz na jednopunktowe prowadzenie wychodziła ZAKSA (13:12, 16:15, 18:17), a raz Ślepsk (11:12, 18:19, 19:20). Kiedy Kamil Semeniuk przy wyniku 19:21 posłał piłkę na aut, rywale mieli trzy punkty przewagi. ZAKSA tak jak w poprzednich końcówkach doprowadziła do remisu przy zagrywce Kamila Semeniuka (22:22) i wyszła na prowadzenie (23:22), gdy długą akcję skończył Olek Śliwka. Niestety, tym razem nie udało się spożytkować tej przewagi, bo dwa punkty zdobyli goście i to oni wygrali trzeciego seta.
Goście rozochoceni wygraną w poprzedniej partii czwartego seta rozpoczęli z impetem i szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:7). Przy takim wyniku ZAKSA przystąpiła do odrabiania strat i po kontrze skończonej z drugiej linii przez Kamila Semeniuka, przegrywała już tylko jednym punktem (7:8), ale rywale znowu odskoczyli (9:12) i do stanu 16:19 utrzymywali mniejsze lub większe prowadzenie. Dopiero przy zagrywce Kuby Kochanowskiego, który posłał dwa asy, ZAKSA zdobyła pięć punktów pod rząd i wyszła na dwupunktowe prowadzenie (21:19), które jednak szybko straciła, gdy Paweł Zatorski nie przyjął zagrywki Bartłomieja Bołądzia (21:21). Na szczęście w kolejnych piłkach lepsza okazała się ZAKSA , która wygrała seta 25:23.
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Smith, Kochanowski, Śliwka, Semeniuk, Zatorski (L) oraz: Kluth,Rejno, Prokopczuk
Ślepsk Malow Suwałki: Bołądź, Tuaniga, Takvam, Sapiński, Rousseaux, Waliński, Filipowicz (L)oraz: Szwaradzki, Klinkenberg, Rudzewicz, Rohnka, Czunkiewicz (L)
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
J.Kochanowski
|
30% |
Ł.Kaczmarek
|
20% |
P.Zatorski
|
15% |
|
|
|