Wicemistrzom Polski i zdobywcom Pucharu Polski z ubiegłego sezonu oraz trzykrotnym zwycięzcom Ligi Mistrzów pozostała w tym sezonie już tylko walka na jednym froncie. Lecz, aby powalczyć o medale PlusLigi, trzeba najpierw dostać się do fazy play-off, czyli zakończyć rundę zasadniczą na co najmniej ósmym miejscu, o które ZAKSA będzie musiała stoczyć walkę ze Skrą Bełchatów i Stalą Nysa. Oba te zespoły wyprzedzają ZAKSĘ o trzy punkty.

Pierwszym rywalem w tej walce będzie ostatni w tabeli zespół Enei Czarnych Radom, który w tym sezonie wygrał tylko trzy mecze, ale wciąż ma szanse na pozostanie w PlusLidze. Zarówno dla nas jak i dla gości będzie to niezwykle ważne spotkanie. ZAKSA po ubiegłotygodniowej porażce w Katowicach nie może bowiem pozwolić sobie na przegraną. Natomiast nasz rywal jest zdeterminowany, aby pokonać faworyta i zachować szansę na wyprzedzenie KGHM-u Cuprum Lubin.

Zapowiada się wiec mecz walki, w którym faworytem jest wicemistrz Polski, który dodatkowo gra przed własną publicznością, ale o wyniku zadecyduje również sytuacja kadrowa i zdrowie zawodników w naszym zespole.

Autor: Janusz Żuk