W Wielki Piątek o godzinie 20.30 w HWS "Azoty" Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra ostatni mecz rundy zasadniczej we własnej hali, w którym rywalem niebiesko-biało-czerwonych będzie Ślepsk Malow Suwałki.

Dla naszego zespołu będzie to kolejne spotkanie z serii tych, które zadecydują o tym, czy zobaczymy aktualnych wicemistrzów Polski w walce o medale. Do końca rundy zasadniczej pozostały już tylko trzy spotkania, a o "ósemkę" nadal trwa walka pomiędzy pięcioma zespołami, i tak będzie prawdopodobnie do ostatniego meczu.

W poprzedniej kolejce dwa zespoły z tej grupy, PSG Stal Nysa i Barkom Każany Lwów, dopisały komplet punktów do tabeli, natomiast ZAKSA i Indykpol zdobyły tylko jedno "oczko".

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w XXVII kolejce stoczyła pasjonujący pojedynek z Projektem Warszawa, zakończony, niestety, porażką w tie-breaku. Nasz zespół, który po raz pierwszy od dłuższego czasu wystąpił w najsilniejszym zestawieniu, z kapitanem Olkiem Śliwką w wyjściowym składzie, wygrywał 2:0, ale wypuścił wygraną z rąk. Potem w piątym secie nie potrafił skończyć trzech piłek meczowych i musiał zadowolić się jednym punktem.

Mecz z Suwałkami będzie znowu jednym z tych, w których należy szukać tak potrzebnych punktów. Później gramy na wyjeździe z Zawierciem i Jastrzębiem, a więc z najmocniejszymi zespołami w tym sezonie i o punkty będzie jeszcze trudniej.

- Jest to dla nas niesamowicie ważne spotkanie. Wiemy, ile ono dla nas znaczy. Każda strata punktów będzie nas bardzo drogo kosztować - mówi przed tym meczem atakujący ZAKSY, Łukasz Kaczmarek.- Skupiamy się na tym, aby podejść do tego spotkania maksymalnie skoncentrowani i wygrać za trzy punkty, które będą dla nas niezwykle ważne. Zdajemy sobie jednak sprawę, ze Suwałki zaczęły naprawdę dobrze grać i powalczyły ostatnio zarówno z Jastrzębiem jak i z Zawierciem, przegrywając dopiero w tie-breakach. Nam dodaje optymizmu mecz w Warszawie, gdzie widać było zwyżkę formy, wiec uważam, że będzie dobrze i wywalczymy trzy punkty.

Autor: Janusz Żuk
Cytat:zaksa.pl