Stare wiadomości: 2024 r.

Nie wyszedł Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle pożegnalny mecz we własnej hali o 9. miejsce w sezonie 2023/2024. Kędzierzynianie przegrali pierwswze spotkanie ze Skrą Bełchatów 3:1 i teraz będą starali się odrócić losy rywalizacji w Bełchatowie.

Porażką ze Skrą Bełchatów zakończył zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle występy w tym sezonie przed własną publicznością i była to siódma porażka z rzędu w końcówce. Bliżej dziewiątego miejsca są więc nasi rywale, którym wystarczą zwycięskie dwa sety w meczu, który w środę 17 kwietnia o godzinie 15.00 zostanie rozegrany w Bełchatowie.

Kiedy pierwsza "ósemka" ma za sobą pierwsze play-offy, w cieniu rywalizacji o medale toczy się walka o miejsca 9-14. Pierwszy mecz ZAKSA i Skra o miejsce dziewiąte rozegrają w niedzielę 14 kwietnia o godzinie 20.30 w HWS "Azoty" , a rewanż w środę o godzinie 15.00 w hali "Energia". Dla obu zespołów będzie to zakończenie sezonu 2023/2024, który potoczył się zupełnie inaczej niż planowały przed rozpoczęciem rozgrywek.

Marzec nie był najlepszym miesiącem dla ZAKSY. Na sześć meczów nasz zespół wygrał tylko dwa i z każdą porażką oddalał się od walki o medale. Najlepszym zawodnikiem w tym trudnym okresie był Bartosz Bednorz (9 pkt), który nieraz w pojedynkę musiał ciągnąć grę ZAKSY . Na drugim miejscu uplasował się nasz libero, który nie tylko znakomicie przyjmował i bronił, ale zagrzewał "chłopaków" do walki, Erik Shoji (8 pkt), a trzecie miejsce zajął Marcin Janusz (7 pkt).

W ostatniej kolejce rundy zasadniczej PlusLigi nie zdarzył się cud. ZAKSA przegrała swój mecz w Jastrzębiu i jasnym się stało, że po raz pierwszy w historii PlusLigi play-offy odbędą się bez drużyny, która w rozgrywkach PlusLigi 17 razy stawała na różnych stopniach podium.

I stało się to, co wisiało w powietrzu od kilku kolejek. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała mecz ostatniej kolejki rundy zasadniczej z Jastrzębskim Węglem i po raz pierwszy w historii klubu nie zagra w tym sezonie o medale PlusLigi. Kończy się dla nas sezon, w którym splot negatywnych wydarzeń przełożył się na najgorszy wynik w historii.

W ostaniej kolejce rundy zasadniczej w sobotę o godzinie 14.45 w Jastrzębiu spotkają się dwa najlepsze zespoły ubiegłego sezonu: Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale tylko dla ZAKSY będzie to mecz o "być albo nie być". Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle znajduje się po przedostatniej kolejce na dziesiątym miejscu i aby "załapać" się do "ósemki" musi wygrać ostatni mecz za trzy punkty i czekać na przegraną 0:3 lub 1:3 AZS-u Olsztyn oraz porażkę Skry.

Po dwóch przegranych partiach w trzecim secie ZAKSA nawiązała równorzędna walkę z Wartą Zawiercie, a w koncówce zbudowała przewagę na przedłużenie meczu, ale nadzieję na wygranie seta rozwiały zagrywki Mateusza Bieńka, który ze stanu 21:22 doprowadził do wyniku 24:22 dla gospodarzy, którzy za drugim razem wykorzystali piłkę Meczową.

Mecz ze Ślepskiem Malow Suwałki był dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ostatnim meczem domowym w rundzie zasadniczej i wszyscy liczyli, że w najsilniejszym składzie przy wsparciu kibiców nasz zespół dołoży trzy punkty do tabeli, dające dużą szansę na awans do "ósemki". Stało się jednak inaczej.

Po porażce na własnym boisku ze Ślepskiem Malow Suwałki, bardzo oddaliła się perspektywa gry Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w fazie play-off. Kędzierzynianie w dzisiejszym meczu tylko w pierwszym secie zagrali na poziomie wicemistrzów Polski i trzykrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów. W pozostałych trzech setach na boisku lepiej prezentowali sie goście, którzy wywieźli z Kędzierzyna trzy ligowe punkty, dające im pewne utrzymanie w PlusLidze.

W Wielki Piątek o godzinie 20.30 w HWS "Azoty" Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra ostatni mecz rundy zasadniczej we własnej hali, w którym rywalem niebiesko-biało-czerwonych będzie Ślepsk Malow Suwałki. Dla naszego zespołu będzie to kolejne spotkanie z serii tych, które zadecydują o tym, czy zobaczymy aktualnych wicemistrzów Polski w walce o medale.

Po dwóch koncerowych setach w wykonaniu ZAKSY w meczu z Projektem Warszawa sytuacja się odwróciła i gospodarze doprowadzili do tie-breaka, w którym nasz zespół miał trzy piłki meczowe, których nie wykorzystał. Ostatni głos należał więc do siatkarzy Projektu, którzy wygrali tie-break 18:16.

Tylko jeden punkt przywiozą z Warszawy siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, chociaż wygrana była bardzo blisko. Jednak po dwóch wygranych przez ZAKSĘ bardzo intensywnych seatach do gry wrócili gospodarze i doprowadzili do tie-breaka, w którym do końca gra toczyła się na styku. ZAKSA przegrała swoją piłkę meczową przy stanie 15:16, co otworzyło Projektowi drogę do wygranej.

Do końca rundy zasadniczej pozostały jeszcze cztery kolejki, a w walce o dwa miejsca pozwalające na grę w play-offach wciąż jest aż pięć zespołów, w tym nasza ZAKSA, która po wygranej PSG Stali Nysa nad Treflem Gdańsk spadła na dziewiąte miejsce. Pierwszym sprawdzianem naszego zespołu będzie mecz z Projektem Warszawa, który rozegrany zostanie w poniedziałek 25 marca o godzinie 20.30.

Początek spotkania z Treflem Gdańsk nie zapowiadał takiego zakończenia. ZAKSA weszła w ten mecz bardzo dobrze, a ponieważ Trefl grał słabiej, szybko osiągnęła znaczącą przewagę. Momentem przełomowym okazała się połowa drugiego seta, w którym po naszych błędach Trefl odzyskał skuteczność i rozpoczął marsz ku wygranej.

Nie udał się walczącym o wejście do play-offów zawodnikom Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powrót do hali "Azoty" po miesięcznej przerwie. Tylko pierwszy wygrany dość łatwo set mógł napawać nadzieją na zwycięstwo i dorobek punktowy. Niestety, od połowy drugiego seta gra naszego zespołu się posypała i z każdą akcją do głosy dochodzili goście, którzy w kolejnych setach dominowali już na parkiecie.

Po miesięcznej przerwie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wraca do hali "Azoty" , w której w niedzielę 17 marca o godzinie 18.00 rozegra mecz XXVI kolejki z Treflem Gdańsk. I, jak to ostatnio piszemy, będzie to mecz z serii tych: "być albo nie być". W ostatnim spotykaniu nasz zespół nie sprostał Bogdance Luk Lublin, z którą przegrał 0:3 i tym samym nie poprawił swojej pozycji w tabeli.

Mateusz Biernat dołączył do ZAKSY 24 stycznia 2024 roku, kiedy się okazało, że na jednym z treningów kontuzji doznał pozyskany za Mateusza Stępnia Radosław Gil i trzeba było ściągnąć na jego miejsce kolejnego zmiennika. Wybór padł na Mateusza, który przed sezonem podpisał kontrakt z Czarnymi Radom.

Utrudnili sobie awans do fazy play-off siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy gładko przegrali bardz ważny mecz z Bogdanką LUK Lublin i tym samym nie wykorzystali porażki AZS-u Olsztyn we wczorajszym meczu. Jednak na pięć kolejek przed końcem rundy zasadniczej nasz zespół nadal pozostaje na siódmym miejscu i wciąż ma szansę na pozostanie w "ósemce".

Kolejny mecz o utrzymanie się w play-offowej ósemce Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w niedzielę o 14.45 w Lublinie, a rywalem naszych siatkarzy będzie Bogdanka LUK Lublin, zespół, który dopiero od sezonu 2021/2022 występuje w PlusLidze, ale radzi sobie bardzo dobrze. Lubinianie zajmują aktualnie szóste miejsce w tabeli, tuż przed naszą ZAKSĄ, i mają na koncie o trzy punkty więcej.

Klasą dla siebie we wszystkich tych meczach był libero ZAKSY, reprezentant Stanów Zjednoczonych Erik Shoji, który wygrał nasz plebiscyt w lutym. Drugie miejsce zajął Łukasz Kaczmarek (7 pkt), który nie wystąpił we wszystkich meczach, a trzecie przypadło aż trzem zawodnikom. Po trzy punkty zdobyli: Daniek Chitigoi, Bartłomiej Kluth i wspomniany wcześniej Justin Ziólkowski...

06.03. 2024 r. na swojej oficjalnej stronie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poinformowała, że Rada Nadzorcza spółki ZAKSA S.A. podjęła decyzję o wydłużeniu, delegowania członka Rady Nadzorczej Pani Jadwigi Cichoń do czasowego wykonywania czynności Prezesa Zarządu ZAKSA S.A., do dnia 30.04.2024r. W dniu 07.03.2024 r. wydano oświadczenie dotyczące nieobecności ...

Wyjazd do Lubina okazał sie bardzo udany dla Grupy Azoty ZAKSY Kedzierzyn-Koźle. Nasz zespół pewnie pokonał bez straty seta KGHM Cuprum Lubin, a trzy punkty dopisane do tabeli pozwoliły nadal mieć nadzieję na grę o medale w fazie play-off.

Zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wraca z Lubina z trzema punktami, co oznacza, że kędzierzynianie wykonali plan i nie tracąc seta, pokonali KGHM Cuprum Lubin, konsekwentnie realizując nakreślony scenariusz, który ma zapewnić wicemistrzom Polski występ w fazie play-off. ZAKSA przez cały mecz kontrolowała wynik, będąc zespołem pod każdym względem dojrzalszym.

ZAKSA nadal walczy o prawo gry w play-offach, a kolejnym zespołem, który stanie na drodze wicemistrzów Polski, będzie walczący o utrzymanie KGHM Cuprum Lubin. Mecz rozegrany zostanie we wtorek 5 marca o nietypowej godzinie 15.45 w Lubinie. Ostatnie zwycięstwa nad Czarnymi Radom, Barkomem Każany Lwów i Norwidem Częstochowa pozwoliły ZAKSIE powrócić do ósemki...

Kędzierzynianie w zaległym meczu w ramach XIX kolejki z Exactem Systems Hemarpol Częstochowa zrewanżowali się za porażkę w pierwszej rundzie i pewnie ograli beniaminka PlusLigi w trzech setach, dopisując do tabeli trzy cenne punkty.

Tylko trzech setów potrzebowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, aby z Częstochowy wywieźć trzy cenne punkty i zrobić kolejny krok w drodze do zadomowienia się na dobre w pierwszej ósemce pod koniec rundy zasadniczej, dającej prawo walki o medale w fazie play-off, o co nasz zespół cały czas walczy .

W piątkowy wieczór 1 marca o godzinie 17.30 czeka naszych siatkarzy kolejny ważny mecz, zresztą tak już będzie do końca rundy zasadniczej. Tym razem rywalem niebiesko-biało-czerwonych będzie beniaminek PlusLigi, zespół Exact Systems Hemarpol Częstochowa. I wydawać by się mogło, że będzie to łatwy mecz, ale nic bardziej mylnego. Częstochowianie już raz w rundzie jesiennej pokonali ZAKSĘ w hali "Azoty"...

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w kolejnym trudnym meczu o prawo gry w play-offach pokonała w Wieluniu pogromcę mistrzów Polski Barkom Każany Lwów i dopisała do tabeli 3 niezwykle cenne punkty pozostawiające nasz zespół w grze o "ósemkę".

W rewanżowym meczu rozgrywanym w Wieluniu przeciwko Barkomowi Każany Lwów zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle udanie zrewanżował się za jesienną porażkę i wygrywając 1:3 dopisał do tabeli trzy jakże cenne punkty dające wciąż nadzieję na awans do "ósemki" na zakończenie rundy zasadniczej.

Kolejnym rywalem naszego zespołu będzie w sobotę Barkom Każany Lwów, który zajmuje 11 miejsce w tabeli, mając na koncie 25 punktów. Ukraińcy zaliczyli ostatnio trzy dobre mecze: pokonali 3:0 Ślepsk Suwałki, wygrali 3:2 z Wartą Zawiercie, a ostatnio 3:0 zwyciężyli mistrzów Polski. O tym, że nie jest to przeciwnik łatwy przekonali się w tym sezonie również kędzierzynianie, którzy w pierwszej rundzie przegrali u siebie 1:3.

- Mamy sporą gorycz w sobie, bo chcieliśmy zajść dalej w Lidze Mistrzów. Ale mam nadzieję, że w lidze krajowej jeszcze nie jest wszystko stracone.[...] Liczę, że gdy pozbędziemy się kontuzji, odpalimy w fazie play-off. Naszym priorytetem jest to, żeby wszyscy byli zdrowi. Chciałbym, żeby ten cały kolektyw, który tworzymy, w końcu się obronił- mówi fizjoterapeuta i przyjmujacy ZAKSY Justin Ziółkowski.

W piątkowy wieczór Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odniosła pewne zwycięstwo nad Czarnymi Radom, co daje nadzieję na włączenie się do walki o "ósemkę". Nasz zespół przez trzy sety kontrolował przebieg gry, nie pozwalajac rywalom na przekroczenie 20 punktów.

W meczu 22 kolejki PlusLigi Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie bez straty seta pokonała Eneę Czarnych Radom i tym zwycięstwem powróciła do walki o pierwszą "ósemkę", zrównując się punktami ze Stalą Nysa i PGE GiEK Skra Bełchatów, z którymi będzie musiała stoczyć walkę o prawo gry o medale mistrzostw Polski.

Wicemistrzom Polski i zdobywcom Pucharu Polski z ubiegłego sezonu oraz trzykrotnym zwycięzcom Ligi Mistrzów pozostała w tym sezonie już tylko walka na jednym froncie. Lecz, aby powalczyć o medale PlusLigi, trzeba najpierw dostać się do fazy play-off, czyli zakończyć rundę zasadniczą na co najmniej ósmym miejscu, o które ZAKSA będzie musiała stoczyć walkę ze Skrą Bełchatów i Stalą Nysa. Oba te zespoły wyprzedzają ZAKSĘ o trzy punkty.

Jak podała oficjalna strona klubu, decyzją Rady Nadzorczej ZAKSA S.A. z dniem 15 lutego 2024 roku funkcję prezesa Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przestał pełnić Piotr Szpaczek. Jego miejsce do dnia 31 marca zajęła Jadwiga Cichoń, która została powołana na tym posiedzeniu w skład Rady Nadzorczej.

- Wciąż nie dowierzam i jestem bardzo smutny. Przykro mi z powodu tego, co nas spotyka jako cały klub. Przed nami spotkania z zespołami, które są w tabeli niżej od nas i musimy urwać im punkty - mówił po przegranym meczu z GKS-em Katowice libero Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Erik Shoji.

Tylko w drugim secie Grupa Azoty ZAKSA Kedzierzyn-Koźle nawiązała walkę z walczącym o utrzymanie w PlusLidze zespołem GKS-u Katowice, ale i wtedy, majac wygraną w ręku (19:23) przegrała seta. W pierwszym i trzecim dominacja gospodarzy była bezdyskusyjna (25:10, 25:19).

Zupełnie nie wyszedł naszym siatkarzom mecz, który miał rozpocząć marsz ZAKSY w stronę "ósemki" dającej prawo gry w play-offach. Katowiczanie postawili dziś na zagrywkę, która siała spustoszenie w naszych szeregach, a zmiany dokonywane przez Adama Swaczynę tylko w niewielkim stopniu poprawiały sytuację, czego przykładem jest drugi set, w którym nasz zespół roztrwonił siedmiopunktowe prowadzenie w samej końcówce.

Aktualnie po rozegraniu 19. kolejek nasz zespół znajduje się na 10. miejscu i do ósmej PSG Stali Nysa traci trzy punkty, mając jednak jedno spotkanie mniej. Pierwszą okazją do poprawienia dorobku punktowego będzie mecz, który Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w sobotę o 20.30 z GKS-em Katowice. Nasz rywal zajmuje aktualnie 14 miejsce w tabeli PlusLigi i ma 15 punktów po rozegraniu 20 meczów, z których 5 wygrał.

- Jest mi bardzo ciężko cokolwiek powiedzieć. Naprawdę jest to dla mnie bardzo przykry moment. Myślę, że także dla całego zespołu. Nie tak chcieliśmy się żegnać z Ligą Mistrzów. Przegraliśmy ze zdrowiem, przegraliśmy z przeciwnikiem, przegraliśmy ze wszystkim. Przepraszamy was najmocniej. Naprawdę serce mi pęka na to, co się wydarzyło w tym meczu i na to, co dzieje się w tym sezonie - skomentował na gorąco przegraną 3:0 z Halkbankiem Ankara i zakończenie gry w Lidze Mistrzów Łukasz Kaczmarek.

Wyjazd do Ankary zakończył start Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w Lidze Mistrzów i tym samym przerwał serię kolejnych wygranych naszego zespołu w tych elitarnych rozgrywkach. Nękani kontuzjami i chorobami kędzierzynianie, w szeregach których dzisiaj w pierwszym secie wyszedł na boisko z kontuzją pleców Bartosz Bednorz, po bardzo dobrym początku ulegli jednak gospodarzom i nie awansowali do ćwierćfinałów.

We wtorek Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle udała się do Ankary, gdzie w środę 7 lutego o godzinie 16.00 czasu polskiego rozegra rewanżowy mecz barażowy z Halkbankiem. Dobra wiadomość jest taka, ze do Ankary udali się Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz, którzy z powodu infekcji nie wystąpili w niedzielnym meczu z Resovią. W pierwszym meczu rozgrywanym w ubiegłym tygodniu w Kędzierzynie-Koźlu nasz zespół wygrał 3:2.

Styczeń był miesiącem, w którym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nadal walczyła na dwóch frontach. W PlusLidze rozegrała pięć spotkań, a w Lidze Mistrzów trzy kolejne, awansując do baraży, a potem w pierwszym meczu brązowym wygrywając 3:2 z Haltbankiem Ankara. Najrówniej grającym zawodnikiem ZAKSY w tym miesiącu, zdaniem naszych czytelników, okazał się Bartosz Bednorz (12 pkt), który wyprzedził Łukasza Kaczmarka (11 pkt) i Erika Shojiego (7 pkt).

Oczekiwany przez kibiców mecz Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn - Koźle z Asseco Resovią Rzeszów, który miał być ozdobą XX kolejki PlusLigi, okazał się być widowiskiem, w którym ZAKSA musiała zmierzyć się z osłabieniem spowodowanym przez kontuzje i choroby, a nie z przeciwnikiem.

Do licznych kontuzji w zespole Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle doszła infekcja czołowych zawodników, tak więc w niedzielnym meczu przeciwko Asseco Resovii Rzeszów Adam Swaczyna do składu meczowego oprócz Krzysztofa Zapłackiego musiał wystawić Tomasza Gawrona, libero ZAKSY Strzelce Opolskie, oraz Justina Ziółkowskiego, który na co dzień pracuje z zespołem jako asystent trenera przygotowania fizycznego.

W przerwie dwumeczu z Halkbankiem Ankara w barażach Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmować będzie Resovię Rzeszów, a mecz rozegrany zostanie w ramach XX kolejki PlusLigi. Początek meczu w niedzielę 4 lutego o godzinie 14.45. Dla obu zespołów najbliższe spotkanie będzie niezwykle ważne. ZAKSA wciąż musi walczyć o prawo gry w play-offach...

W pierwszym meczu barażowym o prawo gry w ćwierćfinale Ligi Mistrzów lepsi okazali się siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy 3:2 pokonali Halkbank Ankara i w ten sposób wywalczyli sobie niewielką zaliczkę przed rewanżem.

Czerwona kartka dla Łukasza Kaczmarka w czwartym secie i skandaliczne sędziowanie w tie-breaku to "wątpliwe ozdobniki" meczu, w którym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała wicemistrza Turcji, zespół Halkbanku Ankara w pierwszym meczu barażowym Ligi Mistrzów o prawo gry w ćwierćfinałach.

Już w środę o 20.30 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w HWS Azoty pierwsze spotkanie barażowe o awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z wicemistrzem Turcji, Halkbankiem Ankara, który w grupie C Ligi Mistrzów podobnie jak ZAKSA zajął drugie miejsce za Gas Sales Daiko Piacenza.

- Mój przykład pokazuje, że warto czekać, cierpliwie pracować na swoją szansę. Ona zawsze przychodzi, nie zniechęcać się. Ważne, by być wtedy po prostu gotowym. Droga rozgrywającego jest trudna i wyboista. Z drugiej strony starsi rozgrywający też pracowali na to, by być ciągle w topie, łatwo miejsca nie oddadzą. Więc trzeba podejmować rękawicę i walczyć o miejsce w składzie - mówi rozgrywający ZAKSY i reprezentacji Polski Marcin Janusz.

W walce o "zadomowienie się w ósemce" Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn- Koźle zrobiła pierwszy krok, wygrywając trudny mecz z sąsiadem z tabeli, który przede wszystkim imponował atomową zagrywką. Chwała naszym zawodnikom za to, że przetrwali trudne chwile w przyjęciu i potrafili odwrócić losy meczu.

Dwa punkty do ligowej tabeli wywalczyli dziś siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w meczu z sąsiadującym w tabeli AZS-em Olsztyn i tym zwycięstwem zrobili pierwszy krok dom ósemki. Szczególne znaczenie to zwycięstwo miało dla Adama Swaczyny, który tym meczem zadebiutował w roli szkoleniowca ZAKSY.

W czwartek o nietypowej godzinie, bo 15.45 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w ramach XVIII kolejki rewanżowe spotkanie ligowe z Indykpolem AZS-em Olsztyn . I chociaż oba zespoły leżą na przeciwległych krańcach Polski, najbliższy mecz będzie spotkaniem sąsiadów z tabeli. Po rozegraniu XVII kolejek nas zespół zajmuje 9. miejsce, a nasz rywal jest o stopień niżej.

Kontuzja Radosława Gila, który awaryjnie został ściągnięty do ZAKSY na miejsce leczącego uraz Przemysława Stępnia, sprawiła, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle została znowu z jednym zawodnikiem na pozycji rozegrania. W tej sytuacji do zespołu dołączył Mateusz Biernat, , który podpisał kontrakt do końca bieżącego sezonu.

Jak dziś poinformował na oficjalnej stronie klubu zarząd ZAKSY S.A., z dniem 22 stycznia 2023 roku funkcję pierwszego szkoleniowca Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przestał pełnić Tuomas Samelvuo. Jego miejsce zajął tymczasowo asystent trenera Adam Swaczyna, z którym współpracować będzie Michał Chadała. Obaj szkoleniowcy od lat pracują w sztabie trenerskim ZAKSY.

W derbach Opolszczyzny po emocjonującym i pełnym napięć meczu trzy ligowe punkty wywalczyła Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w "nyskim kotle" przy ogłuszajacym dopingu fanów Stali pokazała to, co zyskało nazwę charakteru ZAKSY.

Powrócili do gry w swoim stylu siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy na trudnym terenie w "nyskim kotle" pokonali derbowego rywala 3:0, kontrolując wynik od końcówki pierwszego seta, w której różnicę w polu zagrywki zrobił Łukasz Kaczmarek, doprowadzając najpierw do wyrównania, a potem do piłki setowej, którą na 25 punkt zamienił Bartosz Bednorz.

Podbudowany wygraną nad Knack Roeselare i awansem do baraży w Lidze Mistrzów w sobotę zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wyjeżdża do Nysy, aby o godzinie 17.30 rozegrać w ramach XVII kolejki derby Opolszczyzny. Dla ZAKSY, która w PlusLidze przegrała trzy ostatnie mecze i spadła na 10 miejsce w tabeli, spotkanie z rywalem zza miedzy będzie niezwykle ważne nie tylko w aspekcie ligowych punktów, ale mentalnym.

W ostatnim meczu grupowym Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrywała już 0:2 z mistrzami Belgii i, jak nas do tego wielokrotnie przyzwyczaiła, odróciła wynik, zdobywając rzutem na taśmę awans z drugiego miejsca do baraży, w których zmierzy się z Halbankiem Ankara.

Zbyt szybko uwierzyli w awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów mistrzowie Belgii, którzy wygrywali już 0:2 i byli o krok od awansu. Ale właśnie wtedy ZAKSA pokazała znany wszystkim swój pazur i odwróciła losy meczu, wygrywając 3:2 i awansując z drugiego miejsca do baraży. Gramy dalej!!!

Przedstawiamy kolejny raport medyczny dotyczący stanu zdrowia siatkarzy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle: Informujemy, że w związku z urazami nasz zespół w kolejnych meczach będzie występował w niepełnym składzie. Z urazami obecnie zmagają się: Przemysław Stępień, Radosław Gil, Wojciech Żaliński, Aleksander Śliwka i Jakub Szymański.

W środę 17 stycznia o godzinie 20.30 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra ostatnie spotkanie grupowe Ligi Mistrzów, którego stawką będzie awans do dalszych rozgrywek z drugiego miejsca. Aktualnie zwycięzcy trzech ostatnich finałów Ligi Mistrzów zajmują trzecie miejsce w grupie A tuż za Olympiakosem Pireus, który tydzień temu pokonał u siebie nasz zespół 3:0.

Rundę rewanżową zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozpoczął od przegranej w Bełchatowie. Po bardzo słabym pierwszym w secie, w którym nasz zespół został rozbity zagrywką, w kolejnych dwóch nawiązał walkę z rywalem, ale w koncówkach lepszą organizacją gry wykazali sie gospodarze.

Nie było przełamania ZAKSY w Bełchatowie. Po pierwszym bardzo słabym secie w kolejnych dwóch partiach wicemistrzowie Polski wrócili do gry, ale nie potrafili rozwiązać na swoją korzyśc końcówek, które bezlitośnie kończyli pewnie grajacy dzisiaj gospodarze.

W ten weekend zespoły PlusLigi rozpoczęły rundę rewanżową. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pierwszy mecz tej rundy rozegra w niedzielę o 14.45 w Bełchatowie. Jeszcze niedawno byłby to hit kolejki, ale w tym sezonie obie drużyny zajmują miejsca dalekie od "czuba" tabeli i raczej patrzeć będziemy na ten mecz w kategorii odbudowania.

Nie wykorzystali szansy na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek grupowych obrońcy tytułu, przegrywając 3:0 z Olympiacosem Pireus po bardzo słabym meczu, po którym mistrzowie Grecji wyprzedzili nasz zespół w tabeli grupy A i włączyli się do walki o wyjście z grupy, o którym zdecyduje ostatnia kolejka, w której ZAKSA zmierzy sie u siebie z Knack Roeselare.

W grupie A Ligi Mistrzów wciąż toczy się walka o awans do kolejnej rundy. Po rozegraniu pięciu meczów (przyp. red.: Zirat swój mecz rozegrał w środę) na pierwszym miejscu jest mistrz Turcji, Zirat Bank Ankara, który juz zapewnił sobie awans z pierwszego miejsca. Walka o drugą premiowaną awansem pozycję rozegra sie pomiędzy trzema zespołami, ale wygrana ZAKSY w Pireusie może rozstrzygnąć tę sprawę.

Trzecie miejsce w plebiscycie Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca Polski w 2023 roku zajął kapitan Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i reprezentacji Polski Aleksander Śliwka, który wraz z ZAKSĄ wygrał po raz trzeci z rzędu Ligę Mistrzów, zdobył wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski i Superpuchar Polski, a z reprezentacją Polski mistrzostwo Europy, wygrał Ligę narodów i kwalifikację do IO w Paryżu.

Spotanie aktualnych wicemistrzów i mistrzów Polski oraz finalistów Ligi Mistrzów, Pucharu Polski i Superpucharu Polski, którzy od wielu lat niepodzielnie rządzą w polskiej siatkówce, zawsze budzi duże emocje. Tym razem w tej rywalizacji lepsi okazali się siatkarze z Jastrzębia.

Niewiele zabrakło, aby po emocjonującym meczu ZAKSA mogła cieszyć się z tak poptrzebnych punktów, ale w decydujących momentach zabrakło naszym zawodnikom pewności, i to mistrzowie Polski wywieźli z Kędzierzyna-Koźla pełną pulę, pozostajac liderem na półmetku rozgrywek. Nam pozostało czekanie na powrót do zdrowia podstawowych zawodników i na wygrane z czołowką tabeli.

Już jutro o godzinie 12.30 będzie okazja do podniesienia się po serii porażek, bowiem do Kędzierzyna - Koźla zawita największy rywal ZAKSY z ostatnich lat zarówno w lidze jak i Lidze Mistrzów, zespół Jastrzębskiego Węgla, który aktualnie jest liderem rozgrywek z 36 punktami na koncie po rozegraniu 14 kolejek. Jastrzębianie przegrali tylko dwa razy w tym sezonie: z Projektem Warszawa i Aluronem CMC Wartą Zawiercie.

Nowy rok nie przyniósł przełamania, na które czekają zawodnicy i kibice ZAKSY, w szeregach których nadal brakuje kilku kluczowych zawodników. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo mimo ambitnej i momentami stojącej na dobrym poziomie gry przegrali z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 3:1.

Mimo ambitnej i chwilami dobrej gry Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uległa na własnym boisku Aluronowi CMC Warcie Zawiercie i nowy rok rozpoczęła od porażki, która na pewno nie poprawiła nastrojów w zespole Tuomasa Samelvuo, przed którym kolejne ważne mecze w PlusLidze i w Lidze Mistrzów.

Pierwszy mecz w 2024 roku Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra z Aluronem CMC Warta Zawiercie, który przed Sylwestrem pokonał na własnym boisku zespół Jastrzębskiego Węgla i zaprezentował się w tym meczu bardzo dobrze. Mimo kontuzji, jakiej doznał w drugim secie Trevor Celevenot, zawiercianie nie zwiesili głów, a kapitalna zmiana, jaką dał Patryk Łaba, pozwoliła utrzymać poziom gry.