Jak poinformowała dziś w południe oficjalna strona ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, w dniu 12.03.2012 Sebastian Swiderski na własną prośbę rozwiązał umowę z klubem na skutek niemożności wyplenienia kontraktu zawodniczego w sezonie 2011/2012.

Oto pełny tekst oświadczenia klubu zamieszczony na stronie www. zaksa.pl:

"Dnia 12.03.2012r. zgłosił się do Klubu Sebastian Świderski z prośbą o rozwiązanie wiążących go z Klubem umów o świadczenie usług sportowych i reklamowych. Biorąc pod uwagę brak możliwości wykonywania w charakterze Zawodnika obowiązków wynikających z tych umów do końca sezonu 2011/12 Klub wyraził zgodę na tą prośbę."

W portalu www.gwizdek24.pl możemy przeczytać wypowiedź zawodnika w związku z ta decyzją: "Niestety, lekarze stwierdzili, że nie ma szans na kontynuowanie zawodowej kariery. W przeciwnym razie groziłoby mi kalectwo. Mięsień czworogłowy uda jest sprawny tylko w 60 procentach, nad rzepką mam dziurę - opisuje obrazowo siatkarz, który przez lata był kapitanem reprezentacji Polski. - Lekarze powiedzieli mi, że można to wyleczyć kosmetycznie, ale o grze nie ma mowy."

"Świder" zapowiada też, że nie żegna się całkiem ze sportem. "Chcę kontynuować przygodę z siatkówką w roli trenera, ale szczegóły podam za kilka dni - mówi były zawodnik ZAKSY.

Nam wypada tylko podziękować Sebastianowi za wszystko i życzyć wielu sukcesów, na jakie zasłużył jak nikt inny, jako sportowiec i człowiek.

Autor: Janusz Żuk/MŻ
Na podstawie zaksa.pl/gwizdek24.pl