"Nie byłbym sobą..." -
- Kazimierz Pietrzyk o swojej rezygnacji
Prezes Zaksy Kędzierzyn-Koźle Kazimierz Pietrzyk zrezygnował ze sprawowanej funkcji. Ta decyzja jest nieodwołalna. - To nie było łatwe - nie krył sam zainteresowany.
Łukasz Baliński, Jacek Konopacki: Przede wszystkim dlaczego?
Kaziemierz Pietrzyk: Pojawiła się taka sytuacja, która spowodowała, że mimo takiego okresu w jakim jest teraz klub, mimo, że klub to moje dziecko, bo sam go przecież zakładałem, doszedłem do wniosku, że z wielu powodów muszę zrezygnować. Nie byłym sobą, gdybym tego nie zrobił i na tym poprzestańmy. Nie powiem nic więcej.
Ł. Baliński, J. Konopacki:Łatwo takich decyzji się nie podejmuje ...
K. Pietrzyk: Wielka szkoda, ale to już nieodwołalne. Zrobiłem to, co zrobiłem i tego będę się trzymał.
Ł. Baliński, J. Konopacki: To co będzie teraz z Zaksą?
K. Pietrzyk: Nie wiem. Sprawy w swoje ręce przejmą ludzie odpowiedzialni, którzy dają pieniądze i może będzie jeszcze lepiej.
Ł. Baliński, J. Konopacki: Wycofuje się pan ze sportu ostatecznie?
K. Pietrzyk: Na razie jeszcze nie wiem co będę robił. Na pewno nie zamierzam rzucać się na przedsięwzięcia abstrakcyjne. Teraz dzieje się to wszystko strasznie szybko. Jeszcze jest za gorąco. Ochłonę, to na spokojnie o wszystkim pomyślę. W tym momencie jest za wcześnie.
Ł. Baliński, J. Konopacki: Wrócą te złote lata kędzierzyńskiej siatkówki bez pana?
K. Pietrzyk: Nie mam pojęcia. Tak na dobrą sprawę to trzeba mieć trochę takiego, że tak powiem świra na tym punkcie, trzeba się poświęcić temu niemalże całkowicie. To nie jest firma albo np. bank, to sa innego rodzaju sprawy. Trzeba to przeżyć i nabrać doświadczenia.
Źródło: gazeta.pl/opole
|