Sabina Nowosielska prezesem ZAKSY
Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki akcyjnej ZAK S.A. podjęto decyzję o powierzeniu obowiązków prezesa klubu siatkarskiego z Kędzierzyna-Koźla Sabinie Nowosielskiej. Jak na razie będzie ona pełnić tę funkcję przez trzy miesiące.
Sabina Nowosielska jest wiceprezesem ZAK SA, dotychczas zasiadała w radzie nadzorczej. Przypomnijmy, że poprzedni prezes klubu Kazimierz Pietrzyk w piątek zrezygnował z posady, ale zgodził się na pozostanie w klubie w charakterze doradcy.
Nowosielska jest wielki fanem siatkówki, co ważne zna się dobrze z Pietrzykiem. To ona przekonała go, by został jej doradcą i pomógł w kompletowaniu zespołu na nadchodzący sezon. Tak naprawdę w klubie po odejściu prezesa Pietrzyka nie ma nikogo, kto mógłby go zastąpić, nie ma dyrektora sportowego, czy menedżera, którzy mogliby pomóc nowej prezes w kompletowania składu. Oddelegowanie Nowosielskiej było także konieczne ze względów prawnych, bowiem spółka nie może działać bez prezesa. - Nie można dokonywać żadnych ruchów finansowych, a przecież sezon trwa, są faktury, płace - tłumaczy Nowosielska. Na temat swoich planów nie chce na razie mówić: - Spadło to na mnie nagle. Potrzebuję kilka dni, by wejść w tematy. Sytuacja jest trudna, stąd moja prośba do prezesa Pietrzyka, by mi pomógł.
Pietrzyk zastrzega, że do klubu nie wrócił. - Do czwartku jestem prezesem. Potem z klubu odchodzę, nie zostaję w nim. W okresie 3 miesięcy będę pomagał prezes skompletować drużynę. Dotychczas to ja prowadziłem rozmowy z zawodnikami, tylko ja mam na ten temat informacje i chcę je przekazać nowej prezes.
Wybór Nowosielskiej nie był przypadkowy, bowiem jest ona fanem siatkówki, jest związana z tym miastem, a w zarządzie ZAK S.A. zasiada z ramienia pracowników. Przypomnijmy, że kędzierzyński ZAK S.A. należy do Zakładów Azotowych Tarnów.
Od piątku w kędzierzyńskim klubie trwa prawdziwa gorączka. Rezygnacja Pietrzyka spowodowała, że klub został bez prezesa. - Mimo, że klub to moje dziecko, bo sam go przecież zakładałem, doszedłem do wniosku, że z wielu powodów muszę zrezygnować. Nie byłbym sobą, gdybym tego nie zrobił - tłumaczył powody odejścia Pietrzyk. Nieoficjalnie mówi się, że do Pietrzyka dotarły informacje, że budowany jest zespół Zaksy na nadchodzący sezon poza jego plecami i ma zostać w najbliższym czasie odwołany.
Już w środę piąty mecz Zaksy z Jastrzębskim Węglem o brązowy medal mistrzostw Polski. To ostatni, pożegnalny mecz Pietrzyka po ponad 18 latach prezesowania.
Żródło:gazeta.pl/opole
|