ZAKSA kompletuje skład
W środę nasi siatkarze zakończyli burzliwy sezon, a od wczoraj pełniąca obowiązki prezesa Zaksy Sabina Nowosielska przystąpiła do pracy. Zastąpiła Kazimierza Pietrzyka, który tydzień temu złożył rezygnację.
Pozostanie on jednak w klubie, by pomóc pani Sabinie przy tworzeniu kadry.
- Podstawowe zadanie to budowanie zespołu na nowy sezon - mówiła przed przejęciem sterów. - A najważniejsza kwestia to osoba szkoleniowca.
Zaraz po zwycięskim meczu o brąz radość trenera Krzysztofa Stelmacha mąciła złość.
- To co się działo wokół mojej osoby, domniemanego zwolnienia i typowania już mojego następcy jest przykre - mówił szkoleniowiec. - Co do pogłosek o dymisji, to zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie sytuacja, jaka wytworzyła się wokół mnie w końcówce sezonu. Nie podaję się do dymisji, tylko do oceny zarządowi i nowej pani prezes.
Stelmach jest związany z klubem kontraktem. Jednak jeśli rada nadzorcza źle oceni jego pracę i wyniki drużyny, to może rozwiązać umowę. Sprawa przyszłości trenera jest o tyle istotna, że trudno sobie wyobrazić budowanie zespołu na następny sezon, bez konsultacji ze szkoleniowcem, który ten zespół będzie prowadził.
W najbliższych dniach działacze muszą też dojść do porozumienia z zawodnikami, których chcieliby zatrzymać w klubie. Tylko kilku ma kontrakty obowiązujące na kolejny rok, co jednak nie jest jednoznaczne z pozostaniem w klubie.
Jednym z priorytetów będzie zatrzymanie rozgrywającego Pawła Zagumnego. Reprezentant Polski ma ważny kontrakt na następny sezon, ale jest w nim opcja pozwalająca opuścić Zaksę podczas letniej przerwy. Kazimierz Pietrzyk, zanim złożył rezygnację, negocjował z "Gumą i po półfinałowych meczach z Resovią Rzeszów obaj panowie doszli do porozumienia.
- Wciąż rozmawiamy, ale nasze stanowiska się zbliżyły - przyznał tydzień temu Zagumny.
- Sądzę, że Paweł zostanie w Kędzierzynie, ale tę kwestię musi jeszcze "zaklepać nowa pani prezes - ucina Pietrzyk.
Obowiązujące umowy z klubem mają także libero Piotr Gacek oraz środkowy Jurij Gladyr. Z pozostałymi trzeba negocjować lub szukać innych zawodników mogących wzmocnić skład.
W czasie trwania półfinałowych starć z Resovią w internecie pojawiła się informacja, iż Michał Ruciak doszedł do porozumienia z klubem z Rzeszowa i od nowego sezonu tam zagra. Zarówno działacze Resovii, jak i zawodnik zdementowali te doniesienia. Ruciak nie ukrywa jednak, że kontrakt z Zaksą mu wygasa i nikt z klubu nie rozmawiał z nim o nowej umowie.
Nową twarzą w Zaksie będzie natomiast środkowy Łukasz Wiśniewski z AZS-u Częstochowa.
- Jesteśmy z nim dogadania, ale warunki musi zaakceptować pani Sabina Nowosielska - przyznał Kazimierz Pietrzyk.
Żródło:nto
|