Gdzie zagra Marcin Możdżonek?
Skra stawia warunki
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle chce zatrudnić Marcina Możdżonka. PGE Skra nie ma jednak zamiaru oddawać swojego środkowego za darmo.
W poprzednim sezonie w bełchatowskim zespole było czterech środkowych: Możdżonek, Daniel Pliński, Karol Kłos i Wytze Kooistra. Pewne miejsce w szóstce miał Pliński, a w końcówce rozgrywek rywalizację o drugą pozycję w składzie wygrał najmłodszy zawodnik - Kłos. Dlatego Możdżonek poprosił o możliwość odejścia. - Doszliśmy do porozumienia, bo z niewolnika nie ma pracownika - opowiadał Konrad Piechocki, prezes PGE Skry.
Już wtedy pojawiły się informacje, że kapitan reprezentacji Polski ma oferty z Jastrzębskiego Węgla i Zaksy. Najkonkretniejszą propozycję złożył Możdżonkowi klub z Kędzierzyna, którego trenerem został niedawno Daniel Castellani. Okazało się jednak, że transfer stanął pod znakiem zapytania mimo obietnicy złożonej siatkarzowi przez prezesa Piechockiego. Dlaczego?
- Jeśli ktoś nie chce grać w Skrze, to nie mamy zamiaru go na siłę zatrzymywać - odpowiada Piechocki. - Ale nie mamy zamiaru wzmacniać najgroźniejszych rywali. Rozmawiałem na ten temat z Marcinem Możdżonkiem i panią prezes ZAKSY. Oboje wiedzą, czego potrzeba, by Marcin zagrał w drużynie z Kędzierzyna.
Więcej na sport.pl
|