"Współpraca przyniesie efekty "-
- twierdzi Sebastian Świderski
W piątek o godz. 17 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra pierwszy mecz sezonu. Na razie będzie to sparing, a nasi siatkarze spotkają się na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem. Drugi trener Sebastian Świderski, zastępujący tymczasowo Daniela Castellaniego, będzie miał do dyspozycji prawie całą kadrę drużyny.
Łukasz Baliński: Jak w tym momencie wygląda pańska współpraca z trenerem Castellanim? W Kędzierzynie-Koźlu pojawi się przecież dopiero w połowie września.
Sebastian Świderski: Kontaktujemy się niemalże codziennie, najczęściej drogą mailową. Zdaję mu relację z treningów, przesyłam statystyki robione przez Oskara Kaczmarczyka, tak że jest na bieżąco. Mamy ustalony plan pracy, ale na pewno też nie jest tak, że trzymamy się go kurczowo. Robimy to w zależności od tego, jak zawodnicy się czują, czy np. nie są fizycznie podduszeni. Staramy się też robić treningi czysto siatkarskie. Jeśli tydzień jest bardzo ciężki, to w piątek dajemy trochę chłopcom odpocząć. Trochę siatkówki, trochę techniki i gry, żeby to wszystko podtrzymać, ale żeby też przez weekend na spokojnie odpoczęli i zregenerowali siły na kolejne dni wytężonej pracy.
Ł.Baliński: Jeszcze niedawno to byli pańscy koledzy z parkietu. Jak wygląda współpraca? Słuchają się?
S. Świderski: To zależy, ale raczej tak (śmiech ). Przecież to są zawodowcy. Wiedzą, jak trudny sezon przed nami i co jest do wygrania, tak że nie mają innego wyjścia, po prostu muszą ciężko pracować. Co więcej, sami się poprawiają i korygują wzajemnie błędy, co jest bardzo pomocne dla mnie, i myślę, że taka współpraca przyniesie efekty.
Ł.Baliński: Cały czas zapewne czują także, że niebawem zjawi się pierwszy trener.
S. Świderski: To dodatkowy bodziec do jeszcze cięższej pracy. Wiadomo, nowa miotła, nowe porządki (śmiech ). Tak że na pewno wszyscy będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Zdajemy sobie sprawę, że w tym roku gołą szóstką nie będziemy mogli grać. Trzeba dać się wykazać wszystkim zawodnikom, żeby cały zespół funkcjonował, a nie tylko jego część.
Ł. Baliński: Stąd też zapewne czterech przedstawicieli Młodej Zaksy, których zgłosiliście do kadry seniorów.
S. Świderski: Dokładnie. Jeżeli jednak tylko coś się będzie działo, jeżeli będzie tylko potrzeba, to z tych młodych rezerw na pewno będziemy korzystać. Dlatego też kilku siatkarzy jest z nami od początku, żeby zobaczyli, jak trenujemy, jak to wygląda od środka, żeby to też utrwalali u siebie.
Źródło: gazeta.pl/opole
|