Superpuchar Opolszczyzny
Jeszcze kilka lat temu, bo w sezonie 2004/2005, obie drużyny grały w PLS-ie, ale od tego czasu zmieniło się wiele. Obie w kolejnych latach przeżywały różne trudności, aż po groźbę rozwiązania, ale na szczęście dla siatkarskiego środowiska Opolszczyzny obie przetrwały. Tu los łaskawszy okazał się dla spadkobiercy Mostostalu, który po kilku latach chudych odrodził się jako ZAKSA, i znów walczy o najwyższe laury, stając na podium mistrzostw Polski. Ale i Stal Nysa ostatni sezon może zaliczyć do udanych. Mistrzostwo I ligi praktycznie powinno gwarantować temu klubowi występy w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdyby nie względy proceduralne wynikające z zamknięcia ligi. Tak czy inaczej ZAKSA w nadchodzącym sezonie walczyć będzie o mistrzostwo Polski, a Stal co najwyżej o zwycięstwo w I lidze. Juto jednak oba zespoły staną na przeciw siebie w Niemodlinie i o godzinie 18.00 w nowo wybudowanej hali rozegrają mecz o Superpuchar Opolszczyzny.
Dla obu zespołów będzie to nie tylko prestiżowe spotkanie niegdysiejszych rywali zza miedzy, ale i ostatni sprawdzian przed inauguracją rozgrywek ligowych. Już w sobotę bowiem ZAKSA zagra u siebie przeciwko Politechnice Warszawskej, a Stal wyjedzie do Poznania na mecz z AZS -em UAM-em Poznań. - Mam nadzieje, że będzie to pożyteczny sparing przed sezonem. Tym bardziej, że praktycznie cała nasza kadra powinna być już do dyspozycji trenera - komentuje kapitan ZAKSY Paweł Zagumny.
Będzie to także spotkanie wielu przyjaciół czy znajomych z siatkarskich boisk. W Nysie grają przecież zawodnicy z dłuższym czy krótszym stażem w najwyższej klasie rozgrywkowej, a nawet w reprezentacji Polski: Jarosław Stancelewski, Piotr Łuka, Bartłomiej Matejeczyk czy Krzysztof Andrzejewski.
Liczymy więc na dobre widowisko, które będzie świętem siatkarskiej Opolszczyzny i przyczyni się do rozwoju tej dyscypliny sportu w ośrodkach, w których siatkówka jest mniej popularna. A że podobne mecze są niezwykle potrzebne i oczekiwane, niech świadczy fakt, że kilkaset wejściówek rozeszło się w okamgnieniu.
Autor: Janusz Żuk
|