Pomeczowe refleksje
Garść wypowiedzi z różnych portali
Dominik Witczak (atakujący ZAKSY Kędzierzyn):
Myślę, że zagraliśmy naprawdę dobrze, przede wszystkim taktycznie. Nasza zagrywka była poprawna. Bardzo dobrze spisaliśmy się na bloku. To było widać szczególnie u skrzydłowych. Dosyć mocno ich przytrzymaliśmy i chciałbym tutaj wyróżnić Pawła Zagumnego i Felipe [przyp. red. Felipe Fonteles]. Oni mieli naprawdę dużo punktowych bloków. Do tego dołączył Piotrek [przyp. red. Piotr Gacek] w obronie. Gdańszczanie mieli problem ze skończeniem pierwszej akcji i stąd mieliśmy tyle okazji do kontrataku.
Źródło: nicesport.pl
Michał Ruciak (przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn):
Od początku praktycznie inicjatywa była po naszej stronie poza trzecim setem, kiedy zespół z Gdańska zaczął bardzo mocno zagrywać i trafiać w boisko. Udało nam się zwyciężyć, ale trzeba było odrabiać straty.
Źródło: siatkowka24.com
Antonin Rouzier (atakujący ZAKSY Kędzierzyn):
To był trochę dziwny mecz. Zaczęliśmy od początku bardzo dobrze, solidnie, ale w trzecim secie nasi przeciwnicy nieco się podnieśli i musieliśmy trochę więcej popracować by odrobić stratę i wygrać tę partię. Dziwne spotkanie, ale zakończone pomyślnie dla nas
Źródło: sportowefakty.pl
Paweł Rusek (libero Trefla):
Nie, nie mogliśmy mieć żadnej presji, jak już to ZAKSA, bo to ZAKSA była faworytem. Błędy są i niestety się powielają i to jest nasza zmora na dzień dzisiejszy. Gramy lepiej, czasem gorzej, nasza gra przypomina sinusoidę. Oczywiście to się zdarza, bo to jest siatkówka i błędy maja miejsce, aczkolwiek nie może być taka duża różnica w tym wszystkim i nad tym musimy pracować. Rusek
Źródło: siatka.org
Wojciech Żaliński (przyjmujacy Trefla):
Tłumaczenie jest banalne. Tak słabe wejście w mecz w naszym wykonaniu było spowodowane poziomem gry, jaki narzuciła nam ZAKSA (...) a błędy wzięły się z ryzyka, jakie musieliśmy podjąć, żeby móc z ZAKSĄ powalczyć. Jak pokazał mecz, na niewiele się ono zdało.
Źródło: s-w-o.pl
KONFERENCJA PRASOWA:
|