Pomeczowe refleksje XVII
Garść wypowiedzi z różnych portali
Grzegorz Pilarz (rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn):
Cieszymy się, że wygraliśmy tak ciężki i dziwny mecz. Końcówka sezonu zasadniczego zapowiada się bardzo ciekawie. Chłopaki z Częstochowy zagrali bardzo dobre spotkanie, bez presji, na luzie. Nie chcielibyśmy się tłumaczyć, ale jesteśmy trochę podmęczeni. Puchar Polski, cały czas podróże, za nami bardzo ciężki styczeń. Nie mamy czasu na normalne treningi, doszło do tego jeszcze parę kontuzji i wygląda to tak a nie inaczej.
Źródło: volley24.pl
Mariusz Marcyniak (środkowy AZS-u Częstochowa):
Wyglądało na to, że tylko po jednej stronie przeciwnicy grali. Byliśmy na tej stronie, graliśmy, przeciwnicy przeszli na tę stronę - oni wygrali. Nie mam pojęcia czemu była taka rozrzutność w punktach. To jest dziwne. Może to nasza koncentracja, może rozluźnienie przeciwnika. Nie wiem.
Źródło: sportowefakty.pl
Marcin Janusz (rozgrywający AZS-u Częstochowa):
Był to bardzo dziwny mecz. Zespół z Kędzierzyna swoje wygrane sety wygrywał bardzo wyraźnie, my - po ciężkiej walce. Cieszymy się z tego punktu. Może dzisiaj było stać nas na więcej, ale zdajemy sobie sprawę z kim graliśmy. Zespół z Kędzierzyna to według mnie w tym roku najlepsza drużyna i należy cieszyć się z tego punktu.
Źródło: sportowefakty.pl
|