Tylko się rozwijać -
Łukasz Wiśniewski w Radiu Park
- Rywalizacja może nam tylko wyjść na dobre - mówi o konkurencji na środku siatki w ZAKSIE Łukasz Wiśniewski, który jest zadowolony ze swojej decyzji przyjścia do Kędzierzyna, gdzie, jak mówi, ma stworzone wszelkie warunki, aby podnosić swoje umiejętności, a właśnie z taką nadzieją podpisywał w ubiegłym sezonie kontrakt. - Na razie nie myślę więc również o wyjeździe za granicę: ani do Rosji, ani do Włoch - odpowiada na pytanie prowadzącego. - Mam podpisany dwuletni kontrakt w Kędzierzynie i jest mi tu dobrze. Mam tu stworzone takie warunki, że tylko z nich korzystać.
Szczególne słowa uznania środkowy ZAKSY kierował pod adresem trenera Castellaniego, z którym wcześniej się zetknął podczas przygotowań reprezentacji Polski, gdy Daniel Castellani był szkoleniowcem polskiej kadry. - Pracowałem z trenerem Castellanim przez dwa miesiące na kadrze. Praca z nim to rewelacja. Jeśli się zmienił, to tylko na lepsze - opowiada Łukasz Wiśniewski, który liczy również "na pudło" w Final Four w Omsku. - Tak jak każdy startujący tam zespół liczymy "na pudło" i jest to w naszym zasięgu. Jeśli zagramy od początku na maksimum naszych możliwości, powinniśmy pokonać Bre Banca Cuneo. Daniel Castellani daje nam właśnie taką wiarę i pewność, przekonanie o naszych indywidualnych i zespołowych umiejętnościach. Zanim jednak wyjedziemy do Rosji, czekają nas mecze w PlusLidze, najbliższy w Warszawie, na którym się skupiamy, i potem w półfinałach. Nie powiem jednak, że nie myślimy gdzieś po cichu o Lidze Mistrzów - opowiada Łukasz.
Autor: Janusz Żuk; Źródło: Radio Park
|