"Wszystko zależy od nas"
- mówi Felipe Fonteles
- Nie ma znaczenia, z kim zagramy w półfinałach play-off - mówi Felipe Fonteles w rozmowie z Olą Piskorską.- W play off gra zaczyna się od początku. A co do JW, to my w tym sezonie mamy jedno podstawowe założenie - skupiamy się na własnej grze, nie na przeciwniku. Jeżeli dobrze zagramy swoje, to nie ma znaczenia z kim gramy. Cały czas staramy się poprawić siebie samych, lepiej blokować, lepiej stawać w obronie, lepiej zagrywać. I sądząc po naszych wynikach, to się nam udaje.
Zresztą skoro ZAKSA walczy o złoto, to musi pokonać kolejnego rywala, bez względu na to, kto nim będzie. - Jak tylko przyjechałem do Kędzierzyna, było oczywiste, że mamy zespół, który będzie walczył o najwyższe cele. Od pierwszych treningów to wyglądało bardzo dobrze i spodziewałem się, że wiele osiągniemy. Chcemy wygrać Ligę Mistrzów i zdobyć mistrzostwo kraju - zapowiada brazylijski przyjmujący ZAKSY, który jest nieco zaskoczony tym, że jego gra wzbudza tak entuzjastyczne opinie. - Poza trenerem Castellanim nikt mnie w Polsce nie znał wcześniej, może to dlatego. Ja staram się po prostu dać z siebie wszystko i grać w każdym elemencie najlepiej jak potrafię. Jak mi to wychodzi i dzięki temu moja drużyna wygrywa, to się bardzo cieszę. Ale ja jestem tylko trybikiem w maszynie, to cały nasz zespół gra dobrze, każdy zawodnik. Mam obok siebie dwóch najlepszych przyjmujących w Polsce - Gacka i Ruciaka, którzy odciążają mnie w przyjęciu, dzięki czemu mogę się skupić na ataku. A już w ogóle brak mi słów, żeby określić, co robi Guma, od niego zawsze dostaje się taką piłkę, jaką się chce. To nie ja gram dobrze, to cała drużyna i nasz system gry, który wprowadził nasz trener, są dobre. A ja do tego systemu po prostu pasuję, odnajduję się w nim i może dlatego moja gra tak dobrze wygląda.
Felipe Fonteles liczy na dobry wystep ZAKSY nie tylko w lidze, ale też w Lidze Mistrzów. O pierwszym rywalu ZAKSY tak mówi: - Nie grają ani lepiej ani gorzej niż pozostałe zespoły finału. Tam wszyscy są silni, mają trudną zagrywkę, dobrze bronią, skutecznie atakują. To będzie siatkówka na najwyższym poziomie i kto będzie w ten weekend w lepszej dyspozycji, ten wygra. Mam nadzieję, że to będziemy my.
Autor: Janusz Żuk Na podstawie wywiadu Oli Piskorskiej zamieszczonego w volley24.pl
|