"Chciałbym tu zostać"
- mówi Felipe Fonteles
FRAGMENTY
Ewa Burak: Do samego końca nie było wiadomo, z kim zmierzycie się w półfinale. Dopiero piąte spotkanie wyłoniło waszych rywali, którymi okazała się drużyna Jastrzębskiego Węgla. Cieszysz się, że właśnie z tym zespołem jutro zagracie?
F. Fonteles: Moim zdaniem, zarówno Effector Kielce, jak i Jastrzębski Węgiel są na tym samym poziomie. Obie te drużyny grały bardzo równo i na swoich parkietach pokazały wyższość. Dla nas to, z kim będziemy grać, wiele nie zmienia. Zdecydowanie ważniejsze jest nasze podejście do meczu, technika i skupienie. Półfinał to półfinał, niezależnie od tego, kto znajduje się po drugiej stronie siatki.
E. Burak:ZAKSA wkracza teraz w najważniejsze etapy rozgrywek, jakimi są półfinały PlusLigi oraz Final Four Ligi Mistrzów. Jak na chwilę obecną oceniasz kondycję swojej drużyny i co możesz powiedzieć o kontuzjach pojawiających się w zespole?
F. Fonteles: Na chwilę obecną myślę, że jesteśmy w dobrej kondycji. Po ćwierćfinałach Plusligi i kwalifikacjach do Final Four Ligi Mistrzów mieliśmy trochę czasu na odpoczynek i regenerację sił. Każdy mógł doleczyć drobne kontuzje, które, wiadomo, pojawiają się cały czas. Teraz jednak mamy już wszystkich z powrotem, trenujemy pełnym składem i jesteśmy gotowi na powrót do gry. Wszystko dzięki temu, że w ćwierćfinałach udało nam się pokonać Politechnikę Warszawską w trzech meczach. Było to dla nas bardzo ważne, ponieważ teraz jesteśmy wypoczęci i wszystko układa się po naszej myśli. Dobrze jest pracować z całym i w pełni zdrowym zespołem.
E. Burak: Już niedługo wylatujecie do Omska, by wziąć tam udział w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie. Czy w związku z tym przygotowujecie się do tych meczów w jakiś specjalny sposób? Co możesz powiedzieć na temat Cuneo - waszego pierwszego rywala?
F. Fonteles: Ja zawsze do każdego meczu podchodzę w sposób bardzo mentalny i dużo myślę na jego temat już wcześniej. Staram się dokładnie przeanalizować grę każdego z zespołów i układam sobie w głowie różne rozwiązania taktyczne. Tak też jest i w tym przypadku, zarówno jeśli chodzi o zespół z Jastrzębia i Bre Banca Lannutti Cuneo, która według mnie jest bardzo silną drużyną, co pokazała pokonując Maceratę. Myślę jednak, że jesteśmy gotowi podjąć to wyzwanie. Cały czas towarzyszy nam myśl, że jesteśmy jedną z czterech najlepszych drużyn w Europie i do Omska jedziemy z jasno postawionym celem - wygrać. A biorąc pod uwagę nasz wysiłek włożony w każdy trening, uważam, że jest to możliwe.
E. Burak: W tym sezonie idzie ci naprawdę dobrze. Masz na swoim koncie wiele statuetek najlepszego zawodnika danego spotkania, na rozgrywkach Pucharu Polski również zdobyłeś tytuł MVP, a nawet zostałeś okrzyknięty filarem drużyny. Jak się czujesz, odnosząc tak znaczące sukcesy?
F. Fonteles: Jestem naprawdę szczęśliwy z tego powodu. Czuję, że ten sezon jest bardzo ważny dla mojej profesjonalnej kariery i daje mi olbrzymie możliwości rozwoju. Współpraca z trenerem Castellanim pozwala mi nie tylko na doskonalenie przyjęcia, ale również innych elementów. Dużo czasu poświęcam również, pracując nad różnymi zagraniami taktycznymi z Pawłem Zagumnym. Cieszę się, że mogę być tutaj, w ZAKSIE i współpracować z tak wspaniałymi ludźmi. Gdyby nie wsparcie i pomoc drużyny, trenerów i wszystkich innych członków klubu, na pewno bym tyle nie osiągnął. Na każdy sukces pracujemy wspólnie, to jest bardzo ważne w drużynie. Jak wiadomo, atmosfera w zespole ma wpływ na wyniki.
E. Burak: Mówisz, że bardzo Ci się podoba w Kędzierzynie-Koźlu. Czy w związku z tym chciałbyś zostać w ZAKSIE na dłużej?
F. Fonteles: Z całą pewnością tak. Już rozmawiałem z panią Sabiną Nowosielską w tej sprawie i nie ukrywam, że mam nadzieję na przedłużenie umowy w ZAKSIE. Bardzo lubię to miejsce, ten klub i naprawdę chciałbym zostać.
Źródło: Strefa Siatkówki
|