"To był udany sezon"
Ocena Prezes Sabiny Nowosielksiej
/FRAGMENTY/
Siatkarzom ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie udało się wywiązać z podstawowego celu, jaki stawiano przed nimi przed sezonem, czyli zdobycia złotego medalu PlusLigi. Mimo to prezes klubu Sabina Nowosielska jest usatysfakcjonowana, a główny sponsor ZAK SA zapowiada takie samo wsparcie jak dotychczas.
- Osiągnęliśmy bardzo duży sukces marketingowy i sportowy, bo przecież dotarliśmy aż do finału. Nie ma więc powodów, by zmieniać warunki umowy firmy z klubem, a obowiązywać one będą tak samo jak dotychczas - zapewnia Nowosielska, która wie, co mówi, bo przecież poza funkcją prezesa klubu jest także wiceprezesem zarządu Zakładów Azotowych Kędzierzyn SA, należących do Grupy Azoty SA. Pojawiające się więc obawy o zmniejszenie wsparcia dla siatkarzy są niepotrzebne i jest to doskonała wiadomość dla kibiców. Oznacza ona bowiem, że ZAKSA- obok Asseco Resovii Rzeszów - pozostanie jednym z najbogatszych klubów PlusLigi i można się spodziewać, że w przyszłym sezonie znów będzie walczyć o najwyższe cele zarówno w PlusLidze, jak i w Lidze Mistrzów. Jest więc szansa, że mniej więcej za rok siatkarska stolica Polski znów będzie w Kędzierzynie-Koźlu.
Z perspektywy kilku dni po zakończeniu tego sezonu prezes Nowosielska podkreśla, że mimo porażki w finale rozgrywki były udane, z kilku względów. - Każdy doskonale wie, że żaden klub w Polsce nie osiągnął tyle co my: najpierw zdobyliśmy Puchar Polski, potem zagraliśmy Final Four Ligi Mistrzów, a teraz wywalczyliśmy wicemistrzostwo Polski. Może zabrakło tej wisienki na torcie w postaci złota PlusLigi, ale i tak bardzo się cieszmy, bo naprawdę jest z czego - podkreśla zadowolona.
Kluczową kwestią jest teraz to, jak wyglądać będzie kadra naszego zespołu w przyszłym sezonie. Nie jest tajemnicą, że trenera Daniela Castellaniego kuszą zarówno kluby z Rosji, jak i jego poprzedni pracodawca - Fenerbahce Stambuł, podobnie jest w przypadku odkrycia tego sezonu, brazylijskiego przyjmującego Felipe Fontelesa. - Trener na razie poprosił o jeszcze trochę czasu do namysłu. Po tym piątym spotkaniu finałowym potrzebował ochłonąć, na dniach jednak będziemy decydować o tym, co robimy dalej z naszą współpracą. Podobnie wygląda kwestia zawodników. Przed finałowymi rozgrywkami szkoleniowiec poprosił o zawieszenie rozmów z siatkarzami, po to żeby mogli skupić się tylko i wyłącznie na grze. Teraz jednak jest już po wszystkim i zaczynamy działać na pełnych obrotach. Na przestrzeni najbliższych dni będziemy z nimi rozmawiać, a o efektach tego będziemy informować na bieżąco na naszej stronie internetowej - tłumaczy prezes.
Źródło: gazeta.pl/opole
Cały tekst
|