"Szukam trudniejszych wyzwań" -
- mówi nowy atakujący ZAKSY
/FRAGMENTY/
Łukasz Baliński: Przenosiny z jednej z najsłabszych drużyn poprzedniego sezonu do zespołu walczącego o najwyższe cele to spore wyzwanie.
Grzegorz Bociek: Bardzo się cieszę, że trafiłem właśnie tutaj. ZAKSA to nie tylko czołowa drużyna w Polsce, ale jeden z najlepszych klubów w Europie. Dostałem taką propozycję, nadarzyła się okazja, postanowiłem z niej skorzystać. Na pewno nie przychodzę po to, żeby grzać ławę.
Ł. Baliński: W ZAKSIE czekają na pana znacznie trudniejsze wyzwania...
G. Bociek: Jestem młodym zawodnikiem. Grałem sezon w AZS-ie, ale też tych trudniejszych wyzwań właśnie szukam, chociażby poprzez to, że chciałbym się sprawdzić w walce o medale mistrzostw Polski. Do tego dochodzi jeszcze możliwość swoistego egzaminu na tle najlepszych siatkarzy w rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Ł. Baliński: Rozmawiamy w przededniu wylotu na Letnią Uniwersjadę w Kazaniu. Polskę będzie reprezentowała tam kadra B. Taryfy ulgowej jednak nie będzie, bo wszyscy spodziewają się medalu.
G. Bociek: akie jest założenie, ale też trzeba pamiętać, że sport jest taki, że jeden mecz wyjdzie, a drugi nie. To uczy pokory i warto pamiętać, że nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak sobie tego życzymy. Medal jest jednak w naszym zasięgu i tego się trzymamy.
Ł. Baliński: Po tym turnieju w pańskiej głowie będzie już tylko ZAKSA?
G. Bociek: 5 sierpnia zaczynamy przygotowania do sezonu ligowego w Kędzierzynie-Koźlu, ale z drugiej strony obiło mi się o uszy, że z Kazania mam pojechać do Spały na obóz przygotowawczy reprezentacji, by wziąć udział w przygotowaniach do mistrzostw Europy. Na razie czekam więc na rozwój wypadków.
Czytaj więcej w "Gazeta.pl Opole "
|