Zbudowaliśmy zespół perspektywiczny
Sebastian Świderski w Radiu Park
- Jeśli chodzi o pierwszy zespół to skład jest już kompletny - poinformował na antenie Radia park w porannej rozmowie Sebastian Świderski. - Chcemy jeszcze do zespołu dołączyć czterech zawodników z Młodej ZAKSY.
Mówiąc o współpracy z Młodą ZAKSĄ, pierwszy szkoleniowiec stwierdził, że inaczej niż rok temu, wybór tej czwórki nastąpi spośród wszystkich zawodników Michała Chadały. Inaczej będzie też wyglądała organizacja treningów Młodej ZAKSY, która częściej będzie ćwiczyła z pierwszym zespołem.
Odnosząc się do poczynionych w przerwie transferów Sebastian Świderski ocenił, że pierwszoplanowymi postaciami w zespole powinni być Grzegorz Bociek i Dick Kooy. - To zawodnicy, na których stawiamy. Oni mają nam zapewnić siłę ataku i w tym sensie na nich najbardziej będę liczył. Wojtek Ferens przewidziany jest do zmian zarówno na pozycji Michała Ruciaka i Dicka Kooya, natomiast Lewis jest zawodnikiem defensywnym, ma nam zabezpieczyć przyjęcie i obronę. Ponadto liczę, że Dan będzie wprowadzał bardzo dobrą atmosferę w szatni i na boisku, będzie pomagał zawodnikom i mojej osobie swoim doświadczeniem i będzie utrzymywał dobry kontakt z kibicami, z czego jest tu znany.
Walka o medale - to cel, jaki został postawiony przed ZAKSĄ. - Jeśli zdobędziemy mistrzostwo, to będzie nasz ogromny sukces. Jeśli pozostanie nam natomiast walka o brąz, to też nic złego sie nie wydarzy, chociaż na pewno będziemy walczyć o maksimum - powiedział I trener ZAKSY, który wskazał, że zespół jest budowany przyszłościowo. Z czterech transferów trzy nazwiska to młodzi zawodnicy, którzy mają być inwestycją na przyszłość.
Sebastian nie zgadza się z tymi, którzy twierdzą, że mamy łatwą grupę w Lidze Mistrzów i awans prawie w kieszeni. - Knack Roeselare i VFB Friedrichshafen to zespoły przygotowywane specjalnie na LM wobec słabszych rywali w rodzimej lidze, a wartości Galatasaray Stambuł do konca nie znamy - mówi. O awansie może zadecydowac więc naprawdę niewiele.
Odnosząc się do budżetu klubu, Sebastian Świderski opowiedział, w jakich realiach finansowych budowany był zespół. - Dostałem informacje o budżecie, o widełkach w jakich mam się poruszać i tak ten skład był dobierany. Daleko nam do finansów ligi rosyjskiej czy tureckiej, gdzie kwoty kontraktów są dwu - a nawet trzykrotnie wyższe. Odpuszczaliśmy czasami zawodników, którzy stamtąd mieli propozycje, budując drużynę na miarę możliwości, ale jednocześnie na wysokim sportowym poziomie.
Takim wymiernym elementem wartości zespołu ma być waleczność. Drużyna musi walczyć, dawać z siebie 100%, a wtedy nawet porażka jest do wybaczenia. Nie do wybaczenia natomiast jest brak zaangażowania.
Najgroźniejszymi rywalami do mistrzostwa według Sebastiana będą te same zespoły, co w ubiegłym roku, a wiec Rzeszów, Bełchatów, Jastrzębie. Widać też, że kilka zespołów spoza tej czwórki, w której jest nasza ZAKSA, zbudowało ciekawe drużyny. - Na uwagę zasługuje np. Trefl Gdańsk i AZS Olsztyn - ocenia trener Kędzierzynian, który liczy na ciekawą i wyrównaną ligę.
Mówiąc natomiast o najbliższych przygotowaniach zespołu, pierwszy szkoleniowiec ZAKSY powiedział, że początek to przede wszystkim siłownia i trochę wprowadzenia: rower, basen, kajaki. W drugim tygodniu pojawią się zajęcia na hali oraz na plaży. W trzecim tygodniu zespół wejdzie ostro w zajęcia typowo siatkarskie. W ramach tych przygotowań 4 września zagra pierwszy mecz sparingowy w Bielsku połączony z prezentacją beniaminka.
Autor: Janusz Żuk Na podstawie audycji Radia Park
|