Pomeczowe refleksje VI
Garść wypowiedzi z różnych portali
Grzegorz Bociek (atakujący ZAKSY Kędzierzyn):
W pierwszym secie nie weszliśmy w mecz. W sumie dobrze graliśmy aczkolwiek Mariusz wszedł, kopnął parę razy z zagrywki i przegraliśmy tego seta. Ważne, że od następnych setów zaczęliśmy grać konsekwentnie i cieszymy się z tej wygranej. Potrzebowaliśmy tego meczu, tak naprawdę to taki nasz mecz na przełamanie. Mam nadzieję, że to powinno wyglądać teraz coraz lepiej.
Źródło: nicesport.pl
Paweł Zagumny (rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn):
W pierwszej partii też graliśmy bardzo dobrze. Przytrafił nam się moment przestoju i to zadecydowało o porażce. Później już trzymaliśmy wysoki poziom i kontrolowaliśmy wynik. Przez trzy sety nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Najważniejsze, że zaskoczyliśmy przeciwnika dobrą zagrywką i grą na skrzydłach.
Źródło: przegladsportowy.pl/
Wojciech Włodarczyk (przyjmujacy Skry Bełchatów):
Dzisiaj w przyjęciu widać było, że nie najlepiej spisywaliśmy się wszyscy. Ja dołożyłem oczywiście tych błędów troszeczkę więcej, bo jakoś to wygląda od początku sezonu, że wszystkie zespoły próbują we mnie serwować i czasem przynosi im to punkty. Ja tylko muszę coraz więcej nad tym pracować, żeby to przyjęcie było coraz lepsze i mam nadzieję, że z meczu na mecz tak będzie. Jeśli chodzi o przyjęcie to na pewno zagrywka ZAKSY, bo zerkaliśmy czasem na ten prędkościomierz i tam pokazywały się liczby ponad 100, 110 km/h, co druga zagrywka. Dodatkowo było to po liniach, w jedną linię, w drugą, także bardzo urozmaicona, mocna zagrywka.
Źródło: nicesport.pl
|