Z Nysy do Kędzierzyna, a Rafał zostaje
W ubiegłym roku Prezes Mostostalu zapowiadał budowę nowej drużyny, która za dwa lata miała nawiązać do nie tak dawnych sukcesów z przełomu XX i XXI wieku, kiedy to kędzierzyńska siatkówka budziła szacunek kibiców nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. Początek został już zrobiony przed niedawno zakończonym sezonem. Do kędzierzyńskiej drużyny trafili młodzi i niezwykle utalentowani zawodnicy, którzy mieli nabierać doświadczenia u boku starszych kolegów. Mowa tu o Marcelu Gromadowskim, Arku Olejniczaku, Michale Kozłowskim i Tomaszu Kmecie. Zespół otrzymał konkretne zadania, a wielu siatkarzy w ubiegłym roku miało udowodnić swoją przydatność dla zespołu. Piąte miejsce, jakie zajął Mostostal w sezonie 2004/2005, chociaż wyznaczone przez Zarząd przed rozgrywkami PLS-u jako cel minimum, nie do końca zadowoliło Prezesa Pietrzyka,
który miał zastrzeżenia przede wszystkim do chimerycznej i nierównej gry drużyny zarówno w pierwszej części sezonu jak i w meczach play-off z Jastrzębskim Węglem. Klub rozstał się więc z Trenerem Chudkiem i z kilkoma zawodnikami. Z zespołu odeszli: libero - Duszan Kubica; rozgrywający - Piotrek Lipiński oraz dwaj środkowi: Jarek Stancelewski i Artur Augustyn. Nowym szkoleniowcem został Wojciech Drzyzga.
Tuż po zakończeniu sezonu Zarząd zapowiedział kolejne zmiany w kierunku dalszego odmłodzenia drużyny i pozyskania wartościowych zawodników na pozycję rozgrywającego i przyjmującego, z zastrzeżeniem, że przynajmniej jeden przyjmujący ma być siatkarzem doświadczonym i obdarzonym dużą skutecznością w ataku.
Znany z żelaznej konsekwencji Kazimierz Pietrzyk, który w podobny sposób budował mistrzowski skład, sięgając po młodych i utalentowanych siatkarzy - absolwentów SMS-ów i medalistów mistrzostw Europy oraz świata kadetów czy juniorów, nie ukrywał również, że bardzo mu zależy na tym, aby w Mostostalu pojawili się młodzi uzdolnieni siatkarze. Niemal od wiosny w różnych mediach głośno mówiono o atakującym AZS-u Nysa - Bartoszu Kurku. Jako pierwsza informację tę podała lokalna gazeta Echo Gmin, ale później na długo zapadła cisza, a sam zainteresowany zdementował te wiadomości. W kędzierzyńskim zespole pojawił się Damian Domonik, niezwykle utalentowany środkowy Górnika Radlin, a następnie kontrakt podpisał Petr Zapletal - rozgrywający reprezentacji Czech. Wszyscy czekali więc z nadzieją i niepokojem na wieści o decyzji dotyczącej Bartosza Kurka, zwłaszcza, że młodym zawodnikiem z Nysy zainteresowały się tez inne kluby,
szczególnie po zdobyciu przez polskich kadetów mistrzostwa Europy w Rydze, na których Bartek został wybrany najlepszym atakującym turnieju.
Bartosz Kurek |
Data i miejsce urodzenia: |
29.08.1988 r. |
Wzrost: |
205 cm |
Waga: |
87 kg |
Wyskok do ataku: |
345 cm |
Wyskok do bloku: |
325 cm |
Pozycja na boisku: |
atakujący, przyjmujący-atakujacy |
Dotychczasowe kluby: |
AZS Nysa (do 2005), Mostostal (od 2005) |
Reprezentacja Polski: |
Reprezentacja Polski kadetów |
Największe sukcesy: |
Mistrz Europy kadetów (2005 Ryga) |
Nagrody i wyróżnienia: |
Najlepszy atakujący ME Kadetów w Rydze |
Bartek jest wychowankiem nyskiego AZS-u i w ubiegłym sezonie był zawodnikiem tego klubu. W szóstce występuje wraz ze swoim ojcem Adamem. Urodził się 8 sierpnia 1988 roku, mierzy 205 cm, a do ataku skacze na 245 cm. W swoim klubie grał na pozycji atakującego, chociaż najprawdopodobniej w Mostostalu zasili przyjęcie z atakiem. Na tej pozycji występował pod koniec sezonu też w Nysie, po tym, gdy w klubie od stycznia pojawił się Daniel Wilk.
Trener AZS-u Nysa Jerzy Salwin twierdzi, iż Kurek "junior" jest utalentowanym zawodnikiem. "Talent to jeszcze nie wszystko - zauważa trener. - On musi być poparty naprawdę ciężką i systematyczną pracą. Bartek ma solidne warunki fizyczne. Po przyjściu do klubu zrobił spore postępy. Teraz trochę stanął w miejscu, ale pewnie znów pójdzie do przodu i polska siatkówka może mieć za jakiś czas z niego pożytek."
Jak poinformowała dzisiaj Gazeta Wyborcza: "Na 99 proc. Bartek będzie grał w Kędzierzynie - Koźlu." Tak twierdzi ojciec Bartosza, Adam. "Wczoraj reprezentujący interesy Kurka menedżer Ryszard Bosek ustalił warunki kontraktu z prezesem Mostostalu Kazimierzem Pietrzykiem."
Ojciec Bartosza potwierdza, że synem interesowały się też inne kluby, a ich oferty były wyższe od tej złożonej przez Mostostal. Swoja decyzję o wyborze Kędzierzyna uzasadnia w ten sposób: "Do Kędzierzyna z Nysy mam 70 km i w każdej chwili mogę do syna pojechać i - co tu dużo mówić - mieć go pod jakąś kontrolą. A do Olsztyna jest 600 km. Po drugie, w Olsztynie i Jastrzębiu jest tylu klasowych zawodników, że Bartek nie miałby szans gry. A mnie głównie o to chodzi, by się rozwijał"
Miejmy nadzieję, że Kurek już niedługo wraz kolegami z Mostostalu nawiąże do sukcesów Pawła Papke, Sebastiana Świderskiego, Roberta Szczerbaniuka i innych, a wizja drużyny opartej na "młodych - zdolnych" jeszcze raz potwierdzi wizjonerską intuicję prezesa Pietrzyka.
Pozyskanie Bartka Kurka to z pewnością duży sukces prezesa, ale dla zespołu to raczej melodia przyszłości. Kazimierz Pietrzyk nadal poszukuje doświadczonego i obdarzonego silnym atakiem zawodnika na przyjęcie. Tymczasem roczny kontrakt podpisał Rafał Musielak, który od nowego sezonu wystąpi na pozycji libero. Bardzo cieszymy się z tej decyzji - panie Rafale.
Autor: Janusz Żuk
Cytaty: Gazeta.pl
|