W 33 meczach, jakie rozegrała ZAKSA, Kooy zdobył 402 punkty i tym wynikiem zajął pierwsze miejsce w rankingu PlusLigi, wyprzedzając Mariusza Wlazłego (401 pkt.). Jeśli ten wynik podzielimy na ilość setów (ZAKSA rozegrała 122 sety - najwięcej spośród wszystkich zespołów), to średnia 3,3 na set dałaby naszemu przyjmujacemu wysokie, szóste miejsce. Również w kategorii punktujących przyjmujący naszego klubu uplasował się bardzo wysoko, bo tym razem za Mariuszem Wlazłym na drugiej pozycji z impoonującym dorobkiem 479 pkt (520 pkt Wlazły). Sporo punktów oprócz ataku do tego rankingu przyniosła Kooyowi zagrywka, W tym elemencie Dick zdobył 41 punktów (0,34 na set), zajmując czwarte miejsce za Mariuszem Wlazłym, Matti Oivanenem i Rafałem Buszkiem.

Warto nadmienić, że Kooy był najbardziej obciążonym zawodnikiem ZAKSY w przyjeciu zagrywki. W całym sezonie przyjął 607 zagrywek ze skutecznością 24%, co może nie jest wynikiem imponujacym, ale porównywalnym dla wielu zawodników ofensywnych. Słabszym elementem gry Holendra okazał się także blok, którym zawodnik zdobył 36 punktów, co dało mu 0,3 bloki na set (Najlepsi, nie licząc środkowych, mieli wynik 0,5 bloku na set).

Debiutancki sezon w ZAKSIE może więc Dick zaliczyć do udanych, bo po poczatkowej aklimatyzacji w wielu meczach był czołową postacią w naszym zespole, co również odzwierciedlają różne rankingi.

Autor: Janusz Żuk