Dominik Witczak i Maciej Kosiak zajęli trzecie miejsce w Plaży Gotyk. Zwycięzcami Grand Prix zostali Michał Makowski i Sebastian Sobczak, którzy pokonali w finale Damiana Wojtasika i Jarosława Lecha 2:0.

Mecz o trzecie miejsce rozpoczął się od wyraźnego prowadzenia pary Witczak/Kosiak. Precyzyjny serwis, mocne ataki - to wszystko sprawiło, że pierwszego seta ubiegłoroczny triumfator z nowym partnerem pewnie wygrał 21:9. Jędrzej Brożyniak i Bartłomiej Dzikowicz popełniali dużo błędów, dlatego nawet na moment nie zbliżyli się do zwycięzców pierwszej partii. Na początku drugiej odsłony blokiem, a za chwilę asem serwisowym popisał się Dominik Witczak, dzięki czemu wraz z partnerem odskoczył rywalom na dwa punkty. Brożyniak i Dzikowicz nie mieli jednak zamiaru się poddawać i na przerwę techniczną schodzili przy jednopunktowym prowadzeniu 11:10. Końcówkę perfekcyjnie rozegrali Witczak i Kosiak i to oni cieszyli się ze zwycięstwa w drugim secie i w całym meczu, zajmując tym samym trzecie miejsce w Grand Prix Mężczyzn. - Pozostał niedosyt, zwłaszcza po takim meczu półfinałowym jak nam się przydarzył. Graliśmy bardzo nierówno. Spokojnie zwyciężyliśmy w pierwszym secie, ale w drugim nasza gra się posypała. Mieliśmy troszeczkę problemów z wystawianiem. Przegraliśmy przez naszą niekonsekwencję. Tak praktycznie to jedna piłka zadecydowała o naszej porażce. Szybko wyciągnęliśmy wnioski z tej porażki i spokojnie zagraliśmy mecz o trzecie miejsce. Tam już dobrze funkcjonowała nasza zagrywka. Maciek dobrze ustawiał się w obronie i kończył ważne kontry. Wypracowaliśmy sobie duża przewagę i to wystarczyło - podsumowali mecz Dominik Witczak i Maciej Kosiak.

Autor: Bartosz Wencław/Janusz Żuk