"To dopiero połowa sezonu" -
- mówi Nimir Abdel-Aziz
Od porażki 0-3 w Rzeszowie z Asseco Resovią rozpoczęli 2015 rok siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Zespół trenera Sebastiana Świderskiego miał jednak swoją szanse w II secie, kiedy to prowadził 22:18.
Karolina Korbecka: Przyjechaliście do Rzeszowa bez kontuzjowanych Michała Ruciaka i Pawła Zatorskiego. Na pewno jednak liczyliście na lepszy występ
Nimir Abdel-Aziz: Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz, ale brak wspomnianej dwójki nie jest dla nas żadnym usprawiedliwieniem. Można się było spodziewać, że będziemy mieli problemy w przyjęciu i tak było w pierwszej partii, ale w drugim secie do pewnego momentu graliśmy bardzo dobrze. Niestety, popełniliśmy kilka niepotrzebnych błędów i pozwoliliśmy Resovii odrobić kilkupunktową stratę. Gdy wynik był już na styku sędziowie dwukrotnie pomylili się na naszą niekorzyść i to nam podcięło skrzydła. Trzeci set był konsekwencją tej końcówki drugiego seta. Widać było po nas złość i brakowało nam już takiej koncentracji jak wcześniej. Najbardziej żałujemy tego, co się wydarzyło w drugim secie.
K. Korbecka: Niepotrzebnie daliście się ponieść nerwom i zaczęliście dyskutować z arbitrami?
N. Abdel-Aziz: To nie jest kwestia nerwów. Sędziowie popełnili ewidentne błędy na naszą niekorzyść. Zwykle nie mówi się o sędziach i nie traktuje ich niewłaściwych decyzji jako wytłumaczenie, ale w tym meczu nie da się uciec od tego tematu.
K. Korbecka: W Rzeszowie mógł pan zagrać w nieco większym wymiarze niż zwykle. Dał pan dobrą zmianę i od drugiego seta grał w podstawowym składzie
N. Abdel-Aziz: Trudno być zadowolonym po takiej porażce, ale fajnie, że miałem okazję trochę pograć. Starałem się zaprezentować z jak najlepszej strony. Myślę, że w drugim secie było całkiem nieźle, ale potem nasza gra kompletnie się rozsypała.
K. Korbecka: Sytuacja w tabeli robi się dla ZAKSY coraz trudniejsza, bo macie już sporą stratę do szóstego miejsca
N. Abdel-Aziz: Zdajemy sobie z tego sprawę, ale jesteśmy dopiero na półmetku sezonu. Na razie odpadliśmy tylko z Pucharu Polski. Jesteśmy w grze jeśli chodzi o puchar CEV, a w PlusLidze i tak najważniejsze będą play-offy. Postaramy się jak najlepiej przygotować do tej decydującej części sezonu i liczymy na lepsze wyniki niż do tej pory.
K. Korbecka: Takie mecze, jak z PGE Skrą, kiedy wygraliście pewnie 3:0, pokazują, że drzemie w was duży potencjał?
N. Abdel-Aziz: Dokładnie tak. Naszym największym problemem do tej pory jest nierówna gra, bo mamy cały czas wzloty i upadki. Mecz z Bełchatowem pokazał, że stać nas na bardzo dobrą grę i powinniśmy grać w takim stylu jak najczęściej. Mam nadzieję, że druga część sezonu będzie dla nas dużo bardziej udana niż ta pierwsza.
K. Korbecka: Jak się pan odnajduje w PlusLidze?
N. Abdel-Aziz: Bardzo mi się tutaj podoba. Miałem już okazję grać w dobrych klubach, jak choćby w Cuneo. W Polsce jest jednak dużo większe zainteresowanie siatkówką. Podoba mi się ta otoczka i duża liczba kibiców. Cieszę się, że trafiłem do PlusLigi.
K. Korbecka: Limit obcokrajowców i kontuzje polskich zawodników są chyba największą przeszkodą, żeby grał pan w większym wymiarze niż do tej pory
N. Abdel-Aziz: Wiedziałem, jaka będzie moja rola w drużynie - że podstawowym rozgrywającym będzie Paweł Zagumny, a ja będę dostawał szanse, kiedy będzie taka możliwość. Staram się jak najlepiej wykorzystać te momenty, w których pojawiam się na boisku. Wciąż jestem młodym zawodnikiem, bo mam 22 lata, więc dużo gry przede mną i mogę się jeszcze rozwijać.
Źródło: Przegląd Sportowy
|