Paweł Zagumny odchodzi?
- Na 100 procent nie, ale na 99 proc. tak. Żadne dokumenty nie zostały jeszcze podpisane, ale wszystko wskazuje na to, że odchodzę z Kędzierzyna - mówi w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn Koźle, który wyjaśnia, że nie jest to decyzja klubu: - Odchodzę z różnych przyczyn, którymi nie chciałbym się dzielić. Kończy się pewien etap i tak jest w sporcie, że co jakiś czas zmienia się klub, to nie jest nic nadzwyczajnego - wyjaśnia mistrz świata z 2014 roku.
Nieco inaczej pożegnanie z zawodnikiem widzi Sebastian Swiderski, który do końca sezonu jest trenerem ZAKSY, a także pełni funkcję dyrektora sportowego. - Paweł ma ważny kontrakt. Jest w nim klauzula ważna do 30 kwietnia, która mówi, że z jednej i z drugiej strony kontrakt może być rozwiązany. Natomiast do tej chwili na biurku żadnej prośby czy pisma od samego Pawła czy jego menadżera nie mam, więc nie mogę się wypowiadać na ten temat. Nie mam do tego żadnych podstaw.
- Jeżeli tak zdecydował, że odchodzi i jeżeli dostaniemy takie pismo, to się do tego ustosunkujemy - zapewnia szkoleniowiec, dodając też, że być może popularny "Guma" już rozmawiał o swojej przyszłości z trenerem Ferdinando de Giorgi, który od kolejnego sezonu będzie prowadził ZAKSĘ. - Póki co z żadnym z chłopaków na poważnie nie rozmawialiśmy na temat odejść. W mojej opinii sezon musi się najpierw skończyć, potem można rozmawiać o przyszłości - wyjaśnia swój punkt widzenia Świderski
Paweł Zagumny bardzo pozytywnie oceniła pięć sezonów spędzonych w Kędzierzynie, podczas których zdobył dwa Puchary Polski oraz dwa srebrne i brązowy medal mistrzostw kraju.
- Myślę, że to był jak najbardziej udany okres. Zdobyliśmy kilka medali PlusLigi, dwa razy sięgnęliśmy po Puchar Polski, a w europejskich pucharach też pokazaliśmy się z dobrej strony. Oczywiście malkontenci będą zarzucać, że nie zdobyliśmy mistrzostwa kraju, ale niestety byliśmy słabsi od drużyn, które wygrywały. Zabrakło też czasem trochę szczęścia, trochę zdrowia. - ocenia sam zawodnik, który jeszcze nie podjął decyzji, gdzie spędzi kolejny sezon:
- Mam menadżera, który zbiera oferty i czuwa nad tym, abym trafił do dobrego klubu. Pytany o to, który sezon w trakcie jego pięciu lat w ZAKSIE uznaje za najlepszy, powiedział że ten, w którym trenerem kędzierzynian był Daniel Castellani. - Także pierwszy rok, gdy przyszedłem do ZAKSY nie był zły.
Źródło: gazeta.pl/przegladsportowy.pl
|