Fotoreporataż:
Trenują w domu
Kędzierzyńscy siatkarze po dobrze przepracowanym obozie w Bieszczadach powrócili na własne obiekty, bo "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". W hali przy al. Jana Pawła II raz ćwiczą na siłowni, a innym razem doskonalą elementy sprawnościowe. Jednak trener Drzyzga wie, że za niecały miesiąc ekipa będzie brała udział w pierwszych turniejach i już teraz wprowadza do planu zajęć elementy siatkarskie. Na jeden z takich treningów zaproszono redakcję naszej strony internetowej, a nasze obserwacje przekazujemy w formie fotoreportażu.
Mostostalowcy zaczęli od rozgrzewki i krótkiej przebieżki.
Później trener nakazał siatkarzom rzucanie piłki lekarskiej, po czym zawodnicy mieli przebiegać przez materace.
Zadanie to utrudniło się, gdy trzeba było przejść w rozkroku...
... a jeszcze bardziej, gdy zamiast tego trzeba było wykonać przewrót w przód...
... w tył ...
...do rozkroku ...
... i wreszcie przez stanie na rękach.
Później siatkarze ćwiczyli odbicie piłki sposobem górnym ...
... i dolnym.
Następnie doskonalili różne zagrania w parach, a więc:
przyjęcie ...
... i wystawę ...
... znów przyjęcie ...
... i wystawę ...
... do znudzenia przypominając sobie A i B siatkarskiego rzemiosła (zapomniane trochę przez niektórych podczas wakacyjnych wojaży)
Następnie odbicie palcami i bieg na drugą stronę ...
... znowu odbicie, ale teraz już pad ...
... markowanie ataku ...
... przewrót ...
... i rzut.
Po tych ćwiczeniach przyszedł czas na atakowanie. Mylą się Ci, którzy oczekiwaliby nawet od zawodowców, że po miesięcznej przerwie wyszli na parkiet i od razu imponowali atomowymi zbiciami. Nie! Zaczęli od plasów z miejsca ...
... aczkolwiek później skakali.
Pozostali (z Rafałem Musielakiem na czele) stawali do obrony ...
... i podbijali zbicia kolegów.
Pod koniec treningu ataki siatkarzy zaczęły przypominać to, co oglądamy podczas meczów.
Zajęcia prowadzone przez Wojciecha Drzyzgę i Andrzeja Kubackiego podobnie jak treningi Raula Lozano zakończyły się długim stretchingiem.
Zdjęcia i komentarz: Jacek Żuk
|