Turniej w Hajnówce
Pierwsze koty za płoty, chciałoby się rzec, relacjonując udział Mostostalu w Turnieju o Puchar Burmistrza Hajnówki rozgrywanego w dniach od 9 do 11 września w hali miejscowego liceum. Po ciężkich treningach i dwóch obozach szkoleniowych podopieczni trenera Wojciecha Drzyzgi przystąpili do kolejnego etapu przygotowań, w którym oprócz normalnych zajęć przewidziany jest udział w kolejnych turniejach i rozegranie jak największej liczby meczów.
Pierwsza okazja nadarzyła się właśnie na zakończenie obozu zorganizowanego w Solcu Kujawskim, z którego kędzierzyńscy siatkarze udali się bezpośrednio do Hajnówki.
Po dwóch tygodniach ciężkiej pracy, z której zadowoleni są zarówno szkoleniowcy jak i zawodnicy, trudno oczekiwać od budowanego zespołu rewelacyjnej meczowej świeżości, precyzji wykonania zadań i zgrania. Przed samym turniejem trener Drzyzga mówił, że bardziej od wyniku interesuje go gra poszczególnych zawodników i współpraca całych formacji. Z pewnością spostrzeżenia zgromadzone w trakcie czterech spotkań rozegranych przez naszych siatkarzy pozwolą obu trenerom usunąć występujące mankamenty i temu właśnie podporządkować kolejne treningi. W trakcie turnieju mieliśmy okazję zobaczyć wszystkich obecnych w Hajnówce zawodników Mostostalu (bez Zapletala i Sopki) i różne ustawienia pierwszej szóstki. Trenerzy dość odważnie dokonywali zmian, modyfikowali skład, wpuszczali na parkiet zmienników. Różnie też wyglądała ich gra, ale tu oceny mogą dokonać tylko sami trenerzy, którzy wiedzą,
jak powinien prezentować się zespół po tak dużej dawce treningów siłowych i na początku przygotowań czysto siatkarskich.. Patrząc z boku, trudno podjąć się takiej oceny i byłaby ona ze wszech miar nieuzasadniona. To, co może cieszyć - to duży potencjał tkwiący w zespole, który nie zawsze, co prawda. się ujawniał, ale dawał o sobie znać w każdym z rozegranych czterech spotkań.
W pierwszym meczu Mostostalowcy dość łatwo pokonali Moderaratora i wydawało się, że z kolejnym przeciwnikiem nie powinni mieć większych problemów. Okazało się jednak, że aspirujący do walki o zwycięstwo w I lidze siatkarze Chemika Bydgoszcz przyjechali na ten turniej z zamiarem sprawienia niespodzianki i dość łatwo zwyciężyli w dwóch pierwszych setach z nieco zmęczonymi porannym meczem i zaskoczonymi takim obrotem sprawy kędzierzynaniami. Co prawda kolejne sety należały już do podopiecznych Wojciecha Drzyzgi, ale w tie-breaku znów Chemicy pokazali pazurki i to oni schodzili z parkietu z podniesionymi głowami, zwłaszcza, że rozegrali naprawdę dobre spotkanie. W ten sposób Mostostalowcy zaprzepaścili szansę na awans do półfinałów z I miejsca i skazali się na przedwczesny pojedynek z mistrzami Polski, przegrany dość łatwo 0:3. W meczu o trzecie miejsce Mostostal zmierzył się więc z kolejnym pretendentem do gry w PLS- Jadarem Radom.
Tylko pierwszy set wygrany przez naszych przeciwników 31:29 mógł budzić niepokój. W następnych partiach Mostostalowcy uporządkowali grę i odnieśli pewne zwycięstwo, zajmując w całym turnieju trzecia lokatę.
Po turnieju trener Wojciech Drzyzga tak skomentował pierwszy występ swoich podopiecznych: "To najcięższy etap przygotowań i dlatego nasza gra nie wygląda jeszcze tak, jakbym sobie życzył. Jestem zadowolony z tego, że mogliśmy zagrać z drużynami o różnej klasie. Szansę gry dostali wszyscy, bo sam muszę zobaczyć, na jakie zmiany można sobie pozwolić Faktycznie odstawaliśmy od Skry i była to zasłużona porażka. Chemik ma ciekawy skład, ale jest też na innym etapie przygotowań. Poza tym popełniliśmy proste błędy w tie - breaku - analizował szkoleniowiec."
Dwa zwycięstwa i dwie porażki, w tym jedna w stosunku 3:2 - to bilans pierwszego turnieju rozegranego przed nadchodzącym sezonem przez zespól z Kędzierzyna. Tyle wynik. Ważniejsza jest jednak ze szkoleniowego punktu widzenia okazja do gry z różnymi przeciwnikami, a to powinno już niedługo procentować. Michał Kozłowski miał możliwość rozegrania całego turnieju i w przekroju zawodów zaprezentował się naprawdę dobrze. Widać, że ten młody chłopak stale robi postępy. Dobrze wprowadził się również Damnian Domonik. Niezły występ zaliczył Bartek Kurek, który wchodził tylko na zmiany, chociaż w ostatnim meczu wyszedł w podstawowej szóstce i po przegranym secie został zmieniony przez Gromadowskiego. W ogóle wydaje się, że mimo zmęczenia zawodnicy powoli łapią właściwą formę. Na pewno wiele zmieni się, gdy do zespołu dołączą Petr Zapletal i Martin Sopko, ale i w tym wypadku trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość zanim wkomponują się do drużyny.
Teraz z uwagą będziemy przyglądać się kolejnym sparingom. Już we wtorek Mostostalowcy zmierzą się w Głogówku z AZS-em Nysa, od piatku czeka ich kolejny turniej, tym razem rozgrywany w Rzeszowie z okazji 100 - lecia Resovii. Do zespołu dołączy już Peter Zapletal. Miejmy też nadzieję, że kontuzja Sopki okaże się tylko drobnym urazem i trenerzy będą mieli okazje skorzystać ze wszystkich siatkarzy. Jedno jest pewne - z każdym następnym meczem powinno być coraz lepiej, a włożony w przygotowania wysiłek musi zacząć przynosić efekty.
Moderator - Mostostal 0:3 ( 17:25;22:25; 13:25)
Składy:
Moderator: Świdrynowicz, Gołębski, Aleksandrowicz, Wołosz, Babińczuk, Malczewski oraz Łyczko (l), oraz Szumielewicz, Skrzypkowski, Maksymiuk, Zrajkowski
Mostostal: Kozłowski, Domonik, Serafin, Vartovnik, Kmet, Gromadowski oraz Musielak (l), oraz Januszkiewicz, Olejniczak, Kurek
Mostostal - Chemik 2:3 (21:25, 21:25, 25:21, 25:23, 9:15)
Składy:
Mostostal: Kozłowski, Domonik, Serafin, Vartovnik, Kmet, Gromadowski, Musielak(l) oraz Olejniczak, Kurek, Vartovnik
Chemik: Kocik, Lubiejewski, Wieczorek, Wójcik S., Borczyński, Nowak, Wójcik (l) oraz , Matusiak, Knasiecki
Skra - Mostostal 3:0 (25:18, 25:19, 25:19)
Składy:
Skra: Dobrowolski, Chadała, Szczerbaniuk, Maciejewicz, Milczarek, Wnuk, Ignaczak(l) oraz Sobczyński
Mostostal: Kozłowski, Serafin, Domonik, Gromadowski, Vartovnik, Kmet, Musielak(l) oraz Olejniczak, Kurek
Mecz o III miejsce Jadar Radom - Mostostal Kędzierzyn Koźle 1:3 (31:29, 20:25, 20:25, 19:25)
Składy:
Jadar: Pawliński, Kruk, Pęcherz, Niedziela, Kokociński, Karzow, Biliński (l) oraz Prusakowski, Wiktorowicz, Staniec, Skrok
Mostostal: Kozłowski, Kurek, Domonik, Olejniczak, Januszkiewicz, Serafin,Musielak (l)oraz Gromadowski, Marciniak, Vartovnik
Ostateczna klasyfikacja
1. Skra Bełchatów
2. Chemik Bydgoszcz
3. Mostostal Kędzierzyn
4. Jadar Radom
5. Moderator Hajnówka
6. AZS Politechnika Warszawa
Garść opinii po zakończeniu turnieju:
Trener Moderatora Hajnówka Marek Antoniuk nie krył zadowolenia z pokonania Politechniki Warszawa i z zajęcia piątego miejsca: "Każde inne miejsce niż ostatnie jest naszym sukcesem. Gdybyśmy chcieli wygrać, to zaprosilibyśmy słabsze ekipy z niższych lig, ale przecież nie o to chodzi. My mieliśmy możliwość uczenia się od silniejszych i pokazania się na ich tle, a kibice zobaczenia w akcji czołowe kluby z wyższej półki. Taką siatkę chcemy grać w lidze. Politechnika zupełnie nie mogła znaleźć na nas recepty. Wygralibyśmy 3:0, ale przygotowujemy się do sezonu, więc daliśmy pograć rezerwowym. Cieszy też to, że po przegraniu dwóch setów pozbieraliśmy się na tie-break."
Najbardziej zadowoleni byli jednak siatkarze, trenerzy i działacze z Bydgoszczy. "Drugie miejsce to doskonały wynik - skomentował występ zespołu wiceprezes Chemika Jerzy Winiarski. "Zdajemy sobie sprawę, że graliśmy w towarzyskim turnieju, ale poziom prezentowany w Hajnówce był bardzo wysoki. Wszystkie zespoły zagrały świetnie i tym bardziej cieszy, że nasza drużyna znalazła się w finale. W nim mieliśmy po drugiej stronie siatki same sławy polskiej siatkówki. Co nazwisko, to większa osobowość. Chłopcy nie oddali darmo skóry i zagrali ze Skrą wyrównany mecz. Widać było, że zespół jest z sobą, chłopcy żyli tym, co działo się na boisku. Cieszy też stosunkowo łatwe zwycięstwo z Jadarem Radom, bo to będzie jeden z najgroźniejszych rywali do awansu w tym sezonie. Osiągnęliśmy nad nimi psychologiczną przewagę, a to się będzie później liczyło"
Trener Jadaru Radom Grzegorz Wagner nie miał takich powodów do radości jak jego koledzy z Bydgoszczy."Dla wszystkich był to bardzo pożyteczny sprawdzian, ale czas eksperymentów pomału już się kończy. Mamy nad czym pracować. Wielokrotnie jest tak, że gramy z rywalem jak równy z równym, a chwilę potem zdarzają się nam przestoje, które trudno mi zrozumieć. Popracujemy nad tym mocniej" - obiecał.
Najbliższe plany Mostostalu:
Wtorek, 13.09.05; godz.18.30 - mecz sparingowy pomiędzy Mostostalem a AZS-em Nysa - Hala przy Gimnazjum nr 1 w Głogówku
Środa, 14.09.05; godz.18.00 - mecz sparingowy pomiędzy Mostostalem a AZS-em Nysa - Otmuchów
Turniej na 100-lecie Resovii Rzeszów
Piątek, 16.09
18.00 - BOT Skra Bełchatów - Mostostal-Azoty Kędzierzyn Koźle
20.00 - Resovia - PZU AZS Olsztyn
Sobota, 17.09
17.00 - PZU AZS Olsztyn - Mostostal-Azoty Kędzierzyn Koźle
19.00 - Resovia - BOT Skra Bełchatów
Niedziela, 18.09
11.00 - PZU AZS Olsztyn - BOT Skra Bełchatów
13.00 - Resovia - Mostostal-Azoty Kędzierzyn Koźle
Autor: Janusz Żuk
Galeria zdjęć:
Zdjęcia: Łukasz Jałoza
|