"Brakuje mi tylko złota" -
- mówi Jurij Gladyr
Sławomir Jakubowski: Który to już pana sezon w barwach ZAKSY?
Jurij Gladyr: Siódmy rok jestem w Kędzierzynie-Koźlu i okazuje się, że czas bardzo szybko leci.
S.Jakubowski: Po odejściu Dominika Witczaka to pan jest zawodnikiem, który najdłużej reprezentuje barwy kędzierzyńskiego zespołu.
J.Gladyr: Zgadza się, ale nie zapominajmy, że Dominik poszedł tylko na wypożyczenie do Resovii. Nigdzie nie odszedł, należy do naszego klubu i wciąż jeszcze ma tutaj ważny kontrakt na przyszły sezon.
S.Jakubowski: Jako weteranowi to zapewne panu przysługuje ewentualne przypominanie młodym, że mają zbierać piłki po treningu.
J.Gladyr: Nie muszę tego robić. Jest to z góry ustalone i oni o tym wiedzą. Tak to po prostu jest. Przynoszą piłki na treningi, wynoszą piłki po treningach. Tak to ma wyglądać.
S.Jakubowski: Co trzeba zrobić, aby przez tyle lat utrzymać się w tym samym klubie?
J.Gladyr: Jakieś podchwytliwe pytanie, wyczuwam w nim jakieś podteksty.
S.Jakubowski: Nie ma w tym żadnego podtekstu.
J.Gladyr: Po prostu starać się, codziennie jak najdłużej prezentować równy poziom. Dalej to decyzja należy do klubu, czy przedłużać kontrakt, czy nie.
S.Jakubowski: Kontrakt jest elementem negocjacji. Czy elastyczność w tym względzie, ma wpływ na to, że to już tyle lat jest pan w ZAKSIE?
J.Gladyr: Mam nadzieję, że to nie przez elastyczność jestem w tym klubie, tylko ze względu na poziom sportowy, który prezentuję.
S.Jakubowski: Po otrzymaniu obywatelstwa polskiego wyczytałem, że mówił pan o tym, że marzy w grze reprezentacji Polski. To aktualny temat?
J.Gladyr: Nie, nie mówiłem, że marzę o grze w reprezentacji Polski. Mówiłem, że marzę o graniu na takim poziomie, na jakim gra reprezentacja Polski. Czyli o grze na tych wszystkich turniejach z najwyższej półki. Temat nie jest aktualny, ponieważ mam wprawdzie polskie obywatelstwo, ale to nie oznacza, że mogę grać w reprezentacji Polski. Moje papiery sportowe należą do federacji ukraińskiej. Na razie temat się nie poruszał, więc właściwie go nie ma.
S.Jakubowski: Ale tytuł mistrza Polski to chciałby Pan zdobyć?
J.Gladyr: Oczywiście. Brakuje mi w kolekcji tylko złotego krążka i miejmy nadzieję, że w tym sezonie marzenia się spełnią i ta ciężka praca, którą wykonujemy na co dzień, zaowocuje właśnie tym medalem. Ale jeszcze długa droga do tego.
S.Jakubowski: Drużyna, w której aktualnie pan występuje, może tego dokonać?
J.Gladyr: Oczywiście, że może. Tego może dokonać każda drużyna, tylko trzeba cały czas prezentować wysoki poziom, ciężko pracować na treningach i marzyć o mistrzostwie.
Źródło: NTO
|