Pomeczowe refleksje
Garść wypowiedzi po dwóch meczach finałowych
Benjamin Toniutti (rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn - Koźle):
Dobrze jest wygrać dwa razy w domu i dobrze jest wygrać w takim stylu z tak bardzo dobrym zespołem, jakim jest Resovia. Ale jedziemy do Rzeszowa i wiemy że ta trzecia potyczka będzie najtrudniejszym sprawdzianem dla nas. Bo Resovia to zespół silny i wie doskonale, jak grać mecze o najwyższą stawkę. Dlatego musimy się przygotować do tego, by w Rzeszowie zagrać na tym samym poziomie albo lepszym. Musimy zachować chłodną głową i być przygotowani, że będziemy też grali czwarty i piąty mecz.
Źródło: nto.pl
Dawid Konarski (atakujący ZAKSY Kędzierzyn - Koźle):
Nigdy nie zakładamy, że mecz się jakoś szybo skończy. Koncentrujemy się na tym, żeby zagrać dobrą siatkówkę i być skoncentrowanymi od początku do końca. Potem dopiero patrzymy na tablicę wyników. Na pewno zagraliśmy dwa dobre spotkania, wykorzystaliśmy wszystko to, co sobie założyliśmy. Nie pozostaje nam nic innego, jak to kontynuować. Jeśli ktoś coś może tu zrobić, to Rzeszów, ale też ma tylko trzy dni żeby coś zmienić. Na pewno nie będzie łatwo na Podpromiu, Rzeszów ma wielu znakomitych zawodników i jeżeli trafia na dzień u siebie na hali czy w zagrywce czy ataku, to naprawdę będzie ciężko.
Źródło: nto.pl
Ferdinando De Giorgi (trener ZAKSY Kędzierzyn - Koźle):
Finałową rywalizację porównam do meczu. To jest mecz, w którym trzeba wygrać trzy sety, a my wygraliśmy dopiero dwa. Mamy wielki szacunek do zespołu Resovii, ale wiemy o c ogramy. Do trzeciego spotkania podejdziemy tak jak przez cały sezon, myśląc o tym, że niczego jeszcze nie wygraliśmy. Musimy zagrać po raz kolejny bardzo dobre spotkanie. Wiemy, że Resovia zrobi wszystko, żeby do tego meczu przystąpić najlepiej przygotowana jak może. My też się przygotujemy.
Źródło: nto.pl
Grzegorz Bociek (atakujący ZAKSY Kędzierzyn - Koźle):
Zagraliśmy bardzo dobre spotkania, a Asseco Resovia nie mogła zagrać swojej siatkówki, bo im na to nie pozwoliliśmy. Kontrolowaliśmy cały czas przebieg gry, tutaj należy się szacunek dla całego sztabu Zaksy, dla ludzi, którzy przyczynili się do tego, że tak gramy.
Źródło: eurosport.onet.pl
Dominik Witczak (atakujący Resovii Rzeszów):
To, co było, już jest za nami. Teraz liczy się każdy następny set i mecz. Naprawdę wierzę w to, że będziemy walczyli. Może wynik tego nie pokazała, ta gra nie była najlepsza, ale przynajmniej nie można nam odmówić woli walki. Wiadomo, że to jest małe pocieszenie po drugim przegranym meczu, ale mam wielką nadzieję, że przyjedziemy do Rzeszowa i u siebie zagramy na dużo lepszym poziomie sportowym, a kibice nam pomogą w przedłużeniu walki, a może nawet wygraniu tej rywalizacji. Wczoraj siedliśmy i zastanawialiśmy się, co możemy zrobić dzisiaj lepiej. Każdy próbował, ale Zaksa gra na naprawdę dobrym poziomie, ale my powinniśmy się skupić na tym, co jest po naszej stronie siatki, bo na pewno w tych dwóch meczach to my się bardzo przyczyniliśmy do tego, że te mecze skończyły się łatwą wygraną Zaksy 3:0.
Źródło: nto.pl
Olieg Achrem (przyjmujący Resovii Rzeszów):
Gratuluje rywalowi gry i dwóch zwycięstw. Walczyliśmy, ale niestety byliśmy słabsi. Na pewno będziemy jeszcze walczyć u siebie w domu, nie złożymy broni i do ostatniej piłki będziemy się bić. Mam nadzieję, ze uda nam się jeszcze wrócimy do Kędzierzyna na piąty mecz.
Źródło: nto.pl
Andrzej Kowal (trener Resovii Rzeszów):
ZAKSA grała bardzo równo dwa spotkania, zresztą tak jak w całej lidze. Więc tak naprawdę to niczym specjalnie nas nie zaskoczyli. Żeby wygrać z Kędzierzynem przeciwnik musi grać równo, musi wywrzeć presję na tym zespole, a nam się nie udało Jest więc 2:0 dla Zaksy, w tej chwili wracamy do Rzeszowa i będziemy robić wszystko, aby zagrać dużo lepsze spotkania w Rzeszowie w roli gospodarza, a szczególnie to pierwsze, bo ono będzie decydowało o tym czy będzie kolejne.
Źródło: nto.pl
|