Strona główna
Aktualności
Wywiady
Fotoreportaże
Filmy


Historia klubu
Sala Chwały
Sukcesy
Kędzierzyński Panteon Sławy
Skład
Nasi zawodnicy
Grali u nas
Trenerzy ZAKSY
Ciekawostki
Hala Azoty


Terminarz 2023/24
Tabela (2023/24)
Sezon 2022/23
Sezon 2021/22
Sezon 2020/21
Sezon 2019/20
Sezon 2018/19
Sezon 2017/18
Sezon 2016/17
Sezon 2015/16
Sezon 2014/15
Sezon 2013/14
Sezon 2012/13
Sezon 2011/12
Sezon 2010/11
Sezon 2009/10
Sezon 2008/09
Sezon 2007/08
Sezon 2006/07
Sezon 2005/06
Sezon 2004/05
Medalisci MP


Puchar Polski 2024
Puchar Polski 2023
Puchar Polski 2022
Puchar Polski 2021
Puchar Polski 2020
Puchar Polski 2019
Puchar Polski 2018
Puchar Polski 2017
Puchar Polski 2016
Puchar Polski 2015
Puchar Polski 2014
Puchar Polski 2013
Puchar Polski 2012
Puchar Polski 2011
Puchar Polski 2010
Puchar Polski 2009
Puchar Polski 2008
Puchar Polski 2007
Puchar Polski 2006
Puchar Polski 2005
Zdobywcy PP


Liga Mistrzów 23/24
Liga Mistrzów 22/23
Liga Mistrzów 21/22
Liga Mistrzów 20/21
Liga Mistrzów 19/20
Liga Mistrzów 18/19
Liga Mistrzów 17/18
Liga Mistrzów 16/17
Puchar CEV 14/15
Liga Mistrzów 13/14
Liga Mistrzów 12/13
Liga Mistrzów 11/12
Puchar CEV 10/11
Puchar CEV 09/10


O nas
Wygaszacze ekranu
Puzzle
Tapetki na pulpit
Galeria
Karykatury
Zawodnik miesiaca
Sondy

Mistrzostwo Polski zobowiązuje

Zatrzymać cały skład



ZAKSA Kędzierzyn-Koźle we wtorek 27 kwietnia sięgnęła po mistrzostwo Polski i zakończył sezon w świetnych humorach, a już parę dni później w klubie myślą o kolejnym sezonie. Prawie na pewno zostanie trener i większość drużyny. Zespół zapewne zagra też w Lidze Mistrzów.

- Na razie wciąż jeszcze się cieszymy, że nasze miasto znowu po 13 latach jest stolicą polskiej siatkówki. Tuż-tuż jednak okres związany z kontraktami. Myślę, że ten czas przepracujemy skutecznie, bo mistrzostwo Polski zobowiązuje - mówi prezes ZAKSY Sebastian Świderski, zdradzając, że kilku zawodnikom kończą się kontrakty, a kilku ma wpisane opcje ich przedłużenia. - Będziemy z każdym rozmawiać i informować o efektach na naszej stronie internetowej. Na pewno jednak niczego nie ogłosimy oficjalnie, dopóki nie będę miał przed sobą podpisanej przez obie strony umowy - zaznacza. Dodaje, że marzy mu się, by zespół grał dalej w tym samym zwycięskim składzie, z tym samym trenerem u steru.

Kto może odejść? Spośród najważniejszych zawodników kontrakty kończą się Dawidowi Konarskiemu, Łukaszowi Wiśniewskiemu, Jurijowi Gładyrowi i Pawłowi Zatorskiemu. Natomiast Benjamin Toniutti, Kevin Tillie, Sam Deroo podpisali rok temu umowy na dwa lata, ale co do każdej są pewne obostrzenia. - Jakie? Tego zdradzać nie mogę, ale chcemy, żeby każdy z nich z nami został - mówi menedżer Zaksy Tomasz Drzyzga.


Charaktery już dobrane


Trener Ferdinando de Giorgi przyznaje, że chciałby nadal pracować w ZAKSIE. - Wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. W klubie rozpoczęliśmy pewien projekt i chciałbym go kontynuować - mówił.

Jak twierdzi, będzie też walczył o utrzymanie składu zespołu. Sam wiele razy przyznawał, że kompletował go nie tylko pod kątem umiejętności sportowych, ale też cech charakteru, tak by stworzyć idealną drużynę.

Za utrzymaniem jej w obecnym składzie optuje wielki poprzednik Świderskiego i twórca potęgi kędzierzyńskiego klubu Kazimierz Pietrzyk. - Ja bym tu nic nie zmieniał. Trzeba utrzymać skład praktycznie w całości, może ściągnąć jednego zawodnika na atak - uważa były prezes wielkiego Mostostalu.


ZAKSA jak Mostostal?


Klub Pietrzyka świętował mistrzostwa kraju w latach 1998, 2000-03, był też jedną z najsilniejszych drużyn Europy. Później na pięć lat zespół stał się ligowym średniakiem, aż powrócił do walki o najwyższe cele. Ukoronowaniem tego jednak stał się dopiero tegoroczny triumf.

- Życzyłbym sobie, żeby tym złotem zespół rozpoczął podobną erę, jaką mieliśmy na przełomie wieków - mówi Pietrzyk.

Sami zawodnicy też mówią o utrzymaniu składu. - Fajnie byłoby zostać w tej sprawdzonej grupie ludzi i jeszcze bardziej się zgrywać, bo zawsze jest co poprawiać. Nasz szkoleniowiec wciąż pilnuje, by każdy szedł do przodu; jeżeli wszyscy zostaniemy w drużynie, to na pewno będziemy jeszcze lepiej pracować - ocenia Dawid Konarski, który sam nie jest jeszcze pewien swego losu na najbliższą przyszłość.

Świderski pytany o wzmocnienia, a przede wszystkim o coraz głośniejsze plotki na temat pozyskania wielkiej nadziei polskiej siatkówki Mateusza Bieńka nie chce nic mówić. Skupia się na tym, kogo w składzie ma na ten moment. - Czy uda nam się zatrzymać wszystkich zawodników, tego nie wiem. Na pewno do sakiewki będzie trzeba sięgnąć trochę głębiej niż do tej pory - ocenia.


Czytaj więcej: opole.wyborcza.pl