Jak podają media, Dominik Witczak po rocznym pobycie na wypożyczeniu w Rzeszowie prawdopodobnie na dobre pożegna się z ZAKSĄ, gdzie spędził osiem sezonów. Co prawda ani sam zawodnik, ani kluby nie potwierdziły tej wiadomości, ale wiele wskazuje, że jeden z najbardziej lubianych zawodników w kędzierzyńskiej ekipie powróci na "stare śmieci", czyli do Bełchatowa, gdzie rozpoczynał swoją karierę w II zespole Skry.

Powodem rozstania Dominika z Kędzierzynem jest brak perspektyw gry w zespole mistrzów Polski, w którym występują Dawid Konarski (jeszcze nie przedłużył umowy) i Grzegorz Bociek. Po zakończeniu sezonu Dominik, który ma jeszcze ważny kontrakt z ZAKSĄ, mówił, że w nowym sezonie chciałby mieć większe pole manewru w wyborze klubu, a ponieważ jest zawodnikiem bardzo cenionym w środowisku, na brak ofert nie mógł na pewno narzekać.

Dominik jest nie tylko zawodnikiem bardzo skutecznym jako zmiennik, co udowadniał wielokrotnie, zastępując Jakuba Novotnego, Jakuba Jarosza czy Antonina Rouziera, ale też wszechstronnym. Wszyscy pamiętają przecież jego występy na środku siatki. Jest też pełnym profesjonalistą i niezwykle skromnym człowiekiem, co jeszcze podnosi jego wartość.

Autor: Janusz Żuk