Poznaliśmy atakujących ZAKSY
Dawid Konarski został sprowadzony do Zaksy przed rokiem z Resovii Rzeszów. W kędzierzyńskim zespole pewnie wywalczył sobie miejsce w podstawowej szóstce i był mocnym punktem drużyny, która sięgnęła po mistrzostwo Polski. Po sezonie deklarował chęć pozostania w klubie. Negocjacje zakończyły się podpisaniem dwuletniej umowy. Ponadto do Kędzierzyna powróci Dominik Witczas, który uzupełni formację atakujących ekipy Mistrza Polski.
Naprawdę dobrze jest podjąć kolejne wyzwania z Zaksą podkreśla Konarski, który obecnie wraz z reprezentacja Polski walczy w Japonii o olimpijską kwalifikację. - Złoto zdobyte niedawno bardzo zobowiązuje i motywuje do dalszej rywalizacji. Jesteśmy gotowi kontynuować bieg po sukces, mierzyć się z najlepszymi w nadchodzącym sezonie, również w Lidze Mistrzów.
- To kolejna decyzja trenera Ferdinando de Giorgi dotycząca składu drużyny na nowy sezon i krok związany z budowaniem silnego zespołu na następne lata mówi prezes Zaksy Sebastian Świderski. - Przed nami zadanie utrzymania mistrzostwa oraz walki w europejskich pucharach, więc zabezpieczenie ataku stanowi ważny element sportowej układanki.
Z pozytywnie zakończonych negocjacji radości nie kryje włoski szkoleniowiec Zaksy Ferdinando de Giorgi.
Dawid świetnie trenował w ostatnich miesiącach, zrobił spore postępy, poprawił znakomicie dynamikę, co przełożyło się bezpośrednio na jakość ataków i tym samym potrzebne w meczach punkty. To doświadczony zawodnik. Zdecydowanie liczę na utrzymanie tej formy w nadchodzących spotkaniach podsumował Fefe.
W kędzierzyńskiej kadrze jest jeszcze dwóch atakujących: Grzegorz Bociek i Dominik Witczak. Ten drugi w poprzednim sezonie był wypożyczony do Resovii Rzeszów, ale ma jeszcze ważny kontrakt na następny sezon.
Jak informuje portal sport.pl władze ZAKSY nie zdecydowały się na transfer Dominika Witczaka do Skry, stwierdzając że wobec problemów ze zdrowiem Grzegorza Boćka naszej ekipie potrzebny będzie trzeci atakujący. W związku z tym Dominik znów zagra w niebiesko-biało-czerwowonych barwach.
Autor: Roman Stęporowski/Jacek Żuk Źródło: nto/sport.pl
|