Losowanie par I rundu play-off nie okazało się szczęśliwe dla naszych siatkarzy . Mistrzowie Polski wylosowali bowiem rosyjski Biełogorie Biełgorod, czyli brązowego medalistę rosyjskiej Superligi, który aktualnie po 21 kolejkach również plasuje się na trzeciej pozycji. W zespole naszego przeciwnika grają m.in. reprezentacyjny libero Aleksiej Obmoczajew, Taras Jurjewicz Chtiej, Siergiej Tietiuchin, Roman Daniłow czy Dmitrij Muserski. Jednak nie to decydowało, że w Kędzierzynie nikt nie chciał wylosować tego zespołu.

- Marzy mi się któraś z polskich drużyn, nie chciałbym za to trafić na Biełgorod ze względu na daleką i kosztowną podróż - mówił przed losowaniem prezes ZAKSY Sebastian Świderski.

W kolejnej rundzie zwycięzca tej pary trafia na zwycięzcę dwumeczu Zenit Kazań - Knack Roeselare.

- Można powiedzieć, że gorzej być nie mogło. Jednak nie będziemy rozdzierać szat i płakać. Jeśli chce się zagrać w finale, należy pokonywać najlepszych. Trzeba więc zakasać rywali i walczyć. Być może już z Kevinem Tillie, który zdecydował się pójść na operację dopiero po zakończeniu sezonu. Chce nam pomóc jeszcze w tym sezonie. Podziwiam go za hart i dziękuję za tę decyzję - mówi Świderski.

Pozostałe polskie zespoły obiorą południowy kierunek i wyruszą do Włoch. Resovia zmierzy się bowiem Azimut Modena, a Skra zagra z Cucine Lube Civitanova .

Autor: Janusz Żuk