Poszukiwania atakującego
Odejście Dawida Konarskiego do Turcji mocno skomplikowało możliwość ruchów transferowych w zespole mistrza Polski. Na krajowym rynku brak bowiem zawodników, którzy mogliby zastąpić Dawida, więc klub sonduje rynki zagraniczne.
- Najprawdopodobniej postawimy na atakującego z zagranicy, a kto to będzie, to jeszcze trzeba trochę poczekać - tłumaczy prezes ZAKSY Sebastian Świderski na łamach NTO. - Na razie trudno o konkrety, przecież oficjalną decyzję Dawida poznaliśmy w piątek i przez te parę dni ciężko było znaleźć jakiegokolwiek zawodnika. Dodatkowo należy pamiętać, że dopiero co skończyły się rozgrywki we Włoszech, Francji czy też Niemczech, a menadżerowie działają na różnych rynkach. Cały czas sondujemy, rozmawiamy, szukamy najlepszej alternatywy dla nas - wyjaśnia Świderski i nie chce zdradzić, czy nowym nabytkiem może być wymieniany od dłuższego czasu Portorykańczyk Mauricio Torres (Rawenna) ani też, co z dotychczasowymi zmiennikami Konarskiego: Dominikiem Witczakiem i Grzegorzem Boćkiem.
Jeśli ZAKSA zdecyduje się na atakującego z zagranicy, pod znakiem zapytania stanie przedłużenie kontraktu ze znakomitym francuskim przejmującym Kevinem Tillie. Tu na przeszkodzie stanie limit obcokrajowców przebywających w jednej chwili na parkiecie. Przypominamy, że w zespole ZAKSY ważne kontrakty mają Benjamin Toniutti i Sam Deroo, który niedawno przedłużył umowę. Obaj są szóstkowymi zawodnikami.
- Jeżeli znajdziemy atakującego z zagranicy, to najprawdopodobniej nie będziemy mogli rozmawiać z Kevinem, gdyż będzie czwartym, jeśli chodzi o obcokrajowców - wyjaśnia sternik ZAKSY. - To są właśnie te klocki, które trzeba odpowiednio poukładać i nie można się spieszyć, podejmując zbyt pochopne decyzje.
Tak więc na razie wiemy tylko tyle, że oprócz Dawida Konarskiego z klubem pożegnał się również Patryk Czarnowski, a na jego miejsce wrócił do ZAKSY Krzysztof Rejno. Na najważniejsze decyzje trzeba jeszcze poczekać.;p>
Autor: Janusz Żuk, Wypowiedzi:NTO
|