Chciałbym wypełnić kontrakt
Zdradza Andrea Gardini
- Oczywiście, że srebro nie jest dla nas wystarczającą zdobyczą w tym sezonie! I jestem z tego powodu bardzo smutny i zły, ale wiem że w sporcie nie zawsze można wszystko zaplanować i zdobywać medal za medalem. Wszystko się może zdarzyć. Nam przytrafiło się po drodze trochę problemów zdrowotnych. Staraliśmy się utrzymać wysoki poziom, ale nie dość że nasza ławka rezerwowych nie była zbyt długa, to jeszcze ci zmiennicy też borykali się z kłopotami - mówi Andrea Gardini o przyczynach słabszego sezonu w wykonaniu ZAKSY, podkreślając, że jego zamiarem jest wypełnienie kontraktu, który ma podpisany ba dwa sezony.
- W czwartek wracam już do Włoch, a wcześniej porozmawiam z władzami klubu. Mam jednak ważny kontrakt na kolejny sezon i kiedy go podpisywałem, mój plan obejmował właśnie dwa lata, dlatego chciałbym go zrealizować do końca.
Szkoleniowiec ZAKSY bardzo chwali Rafałą Szymurę, który znakomicie spisał się w Kazaniu podczas Final Four Ligi Mistrzów, kiedy to zastąpił Rafała Buszka.
- Szymi" to mądry zawodnik i ma bardzo dobrą technikę. Nie byłem zaskoczony jego dobrą grą. On w całym sezonie wykonał świetną robotę, choć też miał pod górkę. W grudniu borykał się z urazem kolana i trochę mu zajęło, by wrócić do pełnej dyspozycji - ocenia Rafała szkoleniowiec wicemistrzów Polski, który nawiązując do Final Four w Kazaniu, bardzo wysoko ocenia ten turniej, a szczególnie finał pomiędzy Cucine Lube a Zenitem Kazań.
- Dla mnie to było najlepsze spotkanie na przestrzeni ostatnich piętnastu lat, wliczając w to finały olimpijskie czy mistrzostw świata! Tak, jak w półfinale przeciwko nam, kiedy Cwetan Sokołow wszedł na wysokie obroty wszystko mogło się zdarzyć i Cucine Lube mogło zamknąć Zenitowi drogę do czwartego z rzędu triumfu w Lidze Mistrzów.
Autor: Edyta Kowalczyk/Janusz Żuk, Źródło: Przegląd Sportowy
|