"Każdego można pokonać"
Sam Deroo o PlusLidze i Lidze Mistrzów
"Przegląd Sportowy": Na każdym kroku wszyscy podkreślają bardzo wyrównany poziom PlusLigi. Nie brakuje niespodzianek i teoretycznie każdy może wygrać z każdym. Tylko ZAKSA cały czas broni się przed tą regułą i jest wciąż nie do zatrzymania
Sam Deroo: Dużo w tym prawdy, że PlusLiga jest bardzo wymagająca i wyrównana. Może nie jest jeszcze tak, że każdy jest w stanie wygrać z każdym. Moim zdaniem jest grupa sześciu, może ośmiu tych mocniejszych zespołów. Jeśli chodzi o nasz zespół, to pokazaliśmy do tej pory bardzo dobry poziom gry. Mamy świetny początek sezonu i cały czas kontynuujemy dobrą pracę. Staramy się też jeszcze rozwinąć i poprawić naszą grę. Nasi rywale też nie śpią, tylko robią wszystko, żeby nas w końcu dojść. Resovia pokazała, że można z nami prowadzić wyrównaną walkę i była bardzo bliska zwycięstwa. Zobaczymy, co pokażą w kolejnych spotkaniach inni rywale. Na pewno nie jest tak, że jesteśmy niezwyciężeni i nie da się nas pokonać. Musimy być cały czas czujni i konsekwentni w swojej pracy.
"Przegląd Sportowy": To co wyróżnia ZAKSĘ na tle innych zespołów, to strategia budowy drużyny, w której nie zaszły jakieś wielkie zmiany w pierwszej szóstce, a nowi podstawowi zawodnicy - Łukasz Kaczmarek i Aleksander Śliwka, bardzo szybko wkomponowali się w zespół?
S.Deroo: Nie można powiedzieć, że zmiany dwóch podstawowych skrzydłowych, w tym atakującego, nie są istotne, bo to są jednak kluczowe pozycje. Dla Łukasza już poprzedni bardzo dobry sezon był takim dobrym wprowadzeniem do naszej drużyny. Również Olek zebrał cenne doświadczenie, nie tylko w PlusLidze, ale też w sezonie reprezentacyjnym wygrywając złoty medal MŚ. Na pewno nie jesteśmy słabszym zespołem w porównaniu do poprzednich rozgrywek. Jestem pod wrażeniem gry naszego środkowego - Mateusza Bieńka, który zrobił duży postęp w porównaniu do poprzednich sezonów i jest obecnie naszym bardzo mocnym punktem na środku siatki. Z każdym sezonem wszyscy nabieramy jeszcze większego doświadczenia i takiej dojrzałości w grze. To widać również w naszej grze. Ona jest naprawdę stabilna i dlatego jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy, czyli z samymi zwycięstwami na koncie.
"Przegląd Sportowy": Jak zapatrujecie się na walkę w Lidze Mistrzów? Nie mieliście szczęścia w losowaniu, ponieważ trafiliście do najtrudniejszej grupy z dwoma czołowymi zespołami z Włoch.
S.Deroo: Takie jest życie. W zeszłym sezonie w Klubowych Mistrzostwach Świata też trafiliśmy do bardzo wymagającej grupy, ale podjęliśmy rękawicę i niewiele nam zabrakło do szczęścia. Myślę, że w tym roku czekają nas niesamowite mecze w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Stać nas na to, żeby utrudnić życie topowych drużynom z Włoch. Dlaczego nie? Okej, pewnie to oni będą faworytami w konfrontacji z nami, ale czasem nawet lepiej jest występować w roli czego czarnego konia, na którego nikt lub niewielu stawia. Moim zdaniem mamy wystarczającą jakość sportową, żeby toczyć wyrównaną walkę z włoskimi potęgami. Jeśli będziemy mieli swój dzień i będziemy wykorzystywali swoje okazje do zdobycia punktów, to stać na zwycięstwo. Wszystko jest możliwe w tej grupie.
"Przegląd Sportowy":: Z Cucine Lube już w zeszłym sezonie stoczyliście pasjonującą walkę w KMŚ i byliście blisko sukcesu. Z kolei Modena, to pana były zespół, więc pewnie też pojawią się dodatkowe emocje.
S.Deroo:: Oczywiście, że tak i bardzo nastawiam się na konfrontację z tymi drużynami. To będzie dla nas duże wyzwanie. W zeszłym roku rozegraliśmy z Lube bardzo dobry mecz i przegraliśmy w tie-breaku. Modena ma również bardzo mocny zespół, a przede wszystkim wspaniałych kibiców. To jest bardzo trudny teren do gry i coś o tym wiem, bo doskonale pamiętam, jaką atmosferę potrafią zgotować fani Modeny. To jest niesamowita sprawa i oni nie bez przyczyny nazywają swój klub i miasto stolicą siatkówki. Dla mnie to będzie miłe i pełne emocji przeżycie, żeby zagrać ponownie w tej hali i zmierzyć się z Modeną.
Źródło: "Przegląd Sportowy" Rozmawiała:K.Korbecka
|