Brawa dla rywali
Komentarze po awansie do finału PlusLigi
Sam Deroo (przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):
- Mieliśmy problemy na początku spotkania, ale zareagowaliśmy bardzo dobrze. W czwartym secie zagraliśmy jak na początku. Gra wyglądała nieco gorzej, ale uspokoiliśmy się i wyciągnęliśmy wnioski, bo mieliśmy rozpracowanego rywala. Cieszę się, że jestem czwarty raz z rzędu w finale PlusLigi.
Źródło: siatka.org
Rafał Szymura (przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):
- To naprawdę był bardzo trudny pojedynek. Rywale pokazali w tych play-off bardzo fajną, dobrą i równą grę i brawa dla nich. My cieszymy się, że awansowaliśmy do finału, bo to jest nasz cel, który jeszcze nie został osiągnięty, bo celem jest wygranie go. Wchodząc na boisko chce pomóc chłopakom grać jak najlepiej, wykorzystywać swoją szansę, którą dostaję od trenera i pomagać całej drużynie. Staram się robić to, co potrafię najlepiej.
Źródło: siatka.org
Łukasz Kaczmarek (atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):
- Według mnie najtrudniejsze było jednak to poprzednie spotkanie w Zawierciu. Przegrywaliśmy w nim już 0:2, ale odwróciliśmy losy spotkania i przedłużyliśmy losy rywalizacji o wejście do finału. To trzecie starcie może nie było porywające, ale uważam, że toczyło się na dobrym poziomie i mogło się podobać kibicom. Mamy nadzieję, że szczyt naszej formy przyjdzie na finał. Cieszymy się z tego awansu, bo Zawiercie w półfinale zawiesiło wysoko poprzeczkę. W środę sporo krwi napsuł nam przede wszystkim Mateusz Malinowski.
Źródło: siatka.org.pl
Krzysztof Rejno (środkowy Warty Zawiercie):
- Nigdy nie można powiedzieć, że się cieszy po przegranej. Jest nam przykro. Wiadomo, że chcielibyśmy grać w finale. Mamy szansę na brąz. Jeżeli ktoś powiedziałby to przed sezonem, to wielu popukałoby się w czoło. Dla nich to byłaby mała katastrofa, gdyby przegrali.
Źródło: siatka.org
Dominik Kwapisiewicz (II trener Warty Zawiercie):
- Przed półfinałem niewielu było tak optymistycznie nastawionych ekspertów, którzy by przepowiedzieli taki jego przebieg. Wszyscy raczej przepowiadali dwa szybkie mecze dla ZAKSY. Pokazaliśmy naszą najlepszą siatkówkę, postawiliśmy się dosyć mocno, w pewnym momencie gdzieś jedną nogą byliśmy nawet w finale. Zespół z Kędzierzyna-Koźla pokazał jednak klasę i myślę, że na ten moment to jest właśnie taka różnica między nami a nimi, co potwierdzili w ostatnim meczu.
Źródło: siatka.org
Kamil Semeniuk (przyjmujący Warty Zawiercie):
- Na pewno lepiej by było, gdybyśmy to my byli w finale, nawet gdybyśmy grali jakąś fatalną siatkówkę. Myślę, że powinniśmy być dumni z tego, jak zagraliśmy te trzy spotkania, bo graliśmy na równi z wielką w tym sezonie ZAKSĄ. Nie mamy się czego wstydzić, zaprezentowaliśmy się w tych trzech spotkaniach bardzo dobrze.
Źródło: siatka.org
|