"Nie ma dobrego rozwiązania"
Piotr Łukasik dla "Strefy Siatkówki"
/FRAGMENTY/
Klaudia Piwowarczyk: Jak przyjęliście wiadomość o zawieszeniu rozgrywek?
Piotr Łukasik: Wiadomość o zawieszeniu rozgrywek nie była dla nas mocno zaskakująca czy niespodziewana, bo zdawaliśmy sobie sprawę z tego, co dzieje się obecnie na świecie i kwestią czasu są takie posunięcia w polskim sporcie. Mieliśmy jakiś cień nadziei, że to się jednak nie wydarzy, niemniej chociażby na przykładzie Włochów, u których wybuchła taka trudna sytuacja widać, że niestety nie jesteśmy w stanie tego uniknąć. Naszą przygodę z Ligą Mistrzów skończyliśmy przy pustych trybunach, co było bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem. Był to niezwykle ważny dla nas mecz, a pozbawieni wsparcia z trybun zdaliśmy sobie sprawę, jak ważni są kibice w trakcie widowiska sportowego. Ich obecność napędza zespół i daje dodatkową moc, a tutaj nam tego brakowało.
K. Piwowarczyk: Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że dokończenie sezonu może być nie lada wyzwaniem w tym roku. Czy uważasz, że zakończenie rozgrywek na tym etapie byłoby dobrym rozwiązaniem?
P. Łukasik:: Moim zdaniem na chwilę obecną nie ma dobrego rozwiązania. Każdy zespół będzie mógł czuć się pokrzywdzony przy jakimkolwiek rozstrzygnięciu tej sytuacji, dlatego wolałbym się nie wypowiadać na ten temat. Władze ligi podejmują w tym momencie decyzję i na pewno będzie ona słuszna. Każdy niespodziewanie musiał się z tymi wydarzeniami skonfrontować. Nikt nie był w stanie przewidzieć, jak ta sytuacja się potoczy. Patrząc obiektywnie, ja osobiście nie widzę szans na dokończenie tego sezonu, obserwując sytuację na świecie. Nie pozostaje nam jednak nic innego jak poczekać na ostateczną decyzję.
K. Piwowarczyk: W przeciągu całego sezonu pokazaliście, że jesteście zespołem kompletnym. Mimo niewielkich potknięć to wy zajmujecie pierwsze miejsce w tabeli.
P. Łukasik: Uważam, że potknięciem był tylko mecz z MKS-em Będzin, który po pewnej analizie jego przebiegu jasno pokazał, że będzinianie zagrali wtedy kapitalne spotkanie. Od tamtego meczu niejednokrotnie udowodnili, że potrafią bardzo dobrze grać w siatkówkę. My mieliśmy wtedy delikatny kryzys i stąd ta porażka. Kolejne przegrane były już po ciekawych, pięciosetowych starciach z bardzo dobrymi zespołami, więc nie możemy absolutnie nazwać tego "potknięciami". Szkoda bardzo tego rewanżowego meczu z Kuzbass-em Kemerowo, ale wiemy wszyscy doskonale w jakich to było okolicznościach. Wiadomo, że nie jest to żadnym wytłumaczeniem, a my musieliśmy uznać wyższość rywala i tym starciu to Rosjanie byli lepsi.
K. Piwowarczyk: Jak oceniasz wasze szanse w drodze po złoto ligi? Warszawiacy mimo wszystko deptali wam trochę po piętach, ale momentami wy im również.
P. Łukasik:: Rzeczywiście, na przestrzeni sezonu to my i Verva Warszawa graliśmy najrówniej, natomiast wydaje mi się, że zarówno Skra Bełchatów jak i Jastrzębski Węgiel byłyby groźnymi rywalami w fazie play-off. Należy pamiętać też o dobrze prezentujących się zespołach z miejsc 5-8. W tym roku faza play-off zapowiadała się ciekawie i być może w ćwierćfinałach zdarzyłaby się jakaś niespodzianka. Chociażby gdańszczanie, którzy ograni jastrzębian w meczu pucharowym są świetnym dowodem na to, że nie ma w tej lidze "pewniaków". Faworyci do medali może pozostaliby niezmienni, ale ciężko wytypować faworyta do złota.
K. Piwowarczyk: Zarówno siatkówka klubowa, jak i reprezentacyjna stoi pod znakiem zapytania. Niemniej jednak jest to dobry moment, żeby ocenić "na chłodno" i z pewnym dystansem dotychczasowe występy. Jesteś w pełni usatysfakcjonowany postawą swojego zespołu w tym sezonie?
P. Łukasik:: W rozgrywkach PlusLigi jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli, awansowaliśmy do finałowego turnieju Pucharu Polski, zaprezentowaliśmy się z dobrej strony w Lidze Mistrzów przegrywając jeden mecz niestety ten najważniejszy, przekreślający nasze nadzieję na grę w następnej fazie. Mimo tego uważam, że można być zadowolonym z takich rezultatów.
Źródło: Strefa Siatkówki Rozmawiała:Klaudia Piwowarczyk
Czytaj więcej na stronie: www.siatka.org
|