Czas pożegnań w ZAKSIE
Z komunikatu klubu zamieszczonego dzisiaj na oficjalnej stronie dowiedzieliśmy się, że oprócz Łukasza Wiśniewskiego jeszcze sześciu zawodników pożegnało się po tym sezonie z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Są to dwaj atakujący: Sławomir Jungiewicz i Arpad Baróti, rozgrywający Przemysław Stępień, dwaj przyjmujący: Simone Parodi oraz Adam Smolarczyk, a także środkowy bloku Sebastian Warda.
Najdłuższy staż z tej grupy ma Sławomir Jungiewicz, który trafił do Kędzierzyna-Koźla w 2017 roku jako zmiennik najpierw Maurice'a Torresa, a następnie Łukasza Kaczmarka. Trapiące go kontuzje skutkowały tym, że niewiele czasu spędził na boisku, a w ubiegłym sezonie po kolejnej kontuzji został zastąpiony przez Arpada Barótiego, który po kontuzji Łukasza Kaczmarka w konsekwencji przez większość sezonu pełnił funkcję tego pierwszego.
Dwa sezony grał natomiast w zespole mistrza Polski rozgrywający Przemysław Stępień, znakomicie uzupełniając się z Benjaminem Toniuttim, co sprawiło, ze zarówno Andrea Gardini jak i Nikola Grbić często korzystali z jego pomocy.
Natomiast Simone Parodi został pozyskany przez ZAKSĘ bardzo późno, bo po decyzji Sama Deroo o rozwiązaniu umowy z ZAKSĄ i miał być jego następcą. Jednak limit obcokrajowców obowiązujący w PlusLidze i kontuzja Łukasza Kaczmarka sprawiły, że w pełnym wymiarze grał tylko w zasadzie w rozgrywkach Ligi Mistrzów, gdzie taki limit nie obowiązuje, i tam spełnił pokładane w nim nadzieje. Znacznie mniej okazji do pokazania się miał natomiast Adam Smolarczyk, który w zasadzie najczęściej grał w ZAKSIE Strzelce Opolskie.
Dla Sebastiana Wardy sezon 2019/2020 był drugim w niebiesko-bialo-czerwonych barwach. Pierwszy raz środkowy bloku grał w ekipie z Kędzierzyna-Koźla w sezonie 2011/2012, po którym pożegnał się z ZAKSĄ. Tym razem spędził w ekipie mistrza Polski również rok.
Wszystkim zawodnikom, którzy przyczynili się do sukcesów naszego klubu, w imieniu kibiców dziękujemy.
Autor:Janusz Żuk Źódło:zaksa.pl
|