Jakub Kochanowski zamyka skład ZAKSY
Długo kibice mistrza Polski musieli czekać na oficjalne potwierdzenie tego transferu przez klub, chociaż jako pierwszy nieoficjalnie o przejściu Kuby Kochanowskiego z Bełchatowa do Kędzierzyna-Koźla mówił już pod koniec kwietnia. Nikola Grbić. Szkoleniowiec mistrzów Polski zdradził wtedy, że Kuba zastąpi na środku siatki Łukasza Wiśniewskiego, który był zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle od 2012 roku.
- Zastąpiliśmy Łukasza Wiśniewskiego Jakubem Kochanowskim i to nasz największy ruch okresu transferowego. Sprowadziliśmy świetnego gracza. Chcąc coś zmienić, przyświecało nam, aby to była zmiana na lepsze - powiedział wówczas Grbić w wywiadzie dla serbskiej gazety "Sportski urnal".
Najpierw pod koniec maja Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poinformowała o odejściu Łukasza z klubu, a po prawie miesiącu Skra Bełchatów przekazała oficjalną wiadomość, że po dwóch latach gry Jakub Kochanowski żegna się z Bełchatowem.
Jakub jest jednym z najlepszych młodych środkowych nie tylko w Polsce, ale z pewnością i na świecie. Urodzony w 1997 r. w Giżycku zawodnik ma na swoim koncie mistrzostwo Europy i świata w kategorii kadetów i juniorów, a przede wszystkim mistrzostwo świata seniorów z 2018 roku i brązowy medal mistrzostw Europy seniorów (2019 r.) oraz srebrny medal Ligi Narodów.
- Bardzo dziękuję Kubie za ostatni sezon. Myślę, że był dla niego udany. Kilka razy pokazał naprawdę fenomenalną grę na siatce. Kończył wszystkie ataki, grając bardzo dobrze, mądrze i świadomie w bloku. Realizował praktycznie wszystko, o czym mówiliśmy przed meczem - chwali byłego już środkowego trener PGE Skry Mieszko Gogol.
Mówiąc o swoich planach związanych z transferem do Kędzierzyna, Jakub Kochanowski wskazał na realizację najwyższych celów: - Przychodzę tutaj walczyć o mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Mam nadzieję, że również w rozgrywkach Ligi Mistrzów zajdziemy daleko. Oczywiście, nie możemy celować w nic innego niż mistrzostwo Polski, bo myślę, że każdy medal jest sukcesem dla klubów PlusLigi. Myślę jednak, że zdobywając srebro czy brąz, ta drużyna, składająca się z ambitnych chłopaków, czułaby pewien niedosyt, dlatego mam nadzieję, że będę w stanie pomóc zdobyć ten złoty medal - przyznał Jakub Kochanowski, deklarując walkę na wszystkich frontach.
Nasza redakcja wita Jakuba w niebiesko- biało- czerwonych barwach ZAKSY.
Autor:Janusz Żuk
|