"Byliśmy drużyną dojrzałą"

Aleksander Śliwka (przyjmujący/kapitan Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):
- Każdy nasz mecz w tegorocznej edycji PP był meczem ciężkim, w którym mieliśmy problemy i musieliśmy z nich wyjść jako drużyna i to się nam udawało. Paradoksalnie finał był meczem najspokojniejszym, ale myślę, że jest to zasługa naszej koncentracji. Byliśmy pewni siebie, realizowaliśmy taktykę, reagowaliśmy na to, co robił przeciwnik i byliśmy dzisiaj tak naprawdę drużyną bardzo dojrzałą. Jestem dumny z naszej gry i każdego chłopaka z osobna.

Źródło: Biuro Prasowe ZAKSY

Marcin Janusz (rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):
- To jest dla nas coś niesamowitego, wygrać 3:0 z takim zespołem jak jastrzębski Węgiel, kontrolując to spotkanie od początku. Na pewno świetnie zagrane ważne spotkanie z naszej strony o trofeum. Pokazujemy od dłuższego czasu i dzisiaj pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem, który stać na walkę o wszystkie trofea i walczymy dalej. Jeszcze dwa trofea mamy do zdobycia.

Źródło: Biuro Prasowe ZAKSY

Kamil Semeniuk (przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):
- Dla kibiców rzeczywiście może nie było to porywające spotkanie. Dla nas można powiedzieć, że to tylko, albo aż trzy sety. Cieszymy się, że potrafiliśmy ten mecz zagrać w tych trzech partiach. My zagraliśmy bardzo dobre zawody, a drużyna z Jastrzębia miała słabszy dzień. Może te pięć setów z Asseco Resovią siedziało im w nogach. Nie wiem. My się nie będziemy martwić tym, jak zagrali rywale. Zagraliśmy swoje i zdominowaliśmy to finałowe spotkanie od początku do końca.

Źródło: polsatsport.pl

Łukasz Wiśniewski (środkowy Jastrzęsbkiego Węgla):
- Przede wszystkim wielkie gratulacje dla ZAKSY. Oni prze całe spotkanie trzymali swój równy wysoki poziom. U nas ta gra bardzo falowała. Przeplataliśmy jedną dobrą akcję kilkoma złymi. To jest za mało na taką drużynę jak ZAKSA. Kubeł zimnej wody i powrót do ciężkiej pracy.

Źródło: Biuro Prasowe PlusLigi

Tomasz Fornal (przyjmujący Jastrzęsbkiego Węgla):
- Wydaje mi się, że to był nasz najgorszy mecz w sezonie. Ja indywidualnie też zagrałem fatalnie i nic mnie nie broni w dzisiejszym meczu. Taki jest sport, na pewno szkoda, bo ciężko trenujemy, ale tak to dzisiaj wyglądało. Nie mamy nic na usprawiedliwienie, bo graliśmy dziś słabo,. A ZAKSA grała dobrze.

Źródło: polsat.pl

Jan Hadrava (atakujący Jastrzęsbkiego Węgla):
- Dzisiaj ZAKSA była lepszą drużyną. Nie wiem, czy nam siły zabrakło, bo taka siatkówka nawet wczoraj nie wystarczyłoby na wygraną. Graliśmy bardzo źle, a ZAKSA dobrze przyjmowała i broniła, apotem kończyła ataki. Niestety, nie udało się. Możemy teraz przeanalizować, popracować i przygotować się na kolejne mecze.

Źródło: przegladsportowy.pl

Jakub Popiwczak (libero Jastrzęsbkiego Węgla):
- Po prostu przegraliśmy finał i nie będę tutaj wygłaszał jakiejś wielkiej filozofii. Zostaliśmy zbici, ZAKSA nas zjadła, grała fenomenalnie. Przede wszystkim ich wielka gra zadecydowała. Jednak trzeba powiedzieć, że my się nie przeciwstawiliśmy. Gdzieś tam po pierwszym secie zwiesiliśmy głowy, nie potrafiliśmy się postawić, a oni grali swoje, na kosmicznym poziomie – podsumował libero mistrzów Polski i dodał: – Ja mogę powiedzieć za siebie – byłem gotowy do gry. Myślę, że cały zespół był gotowy do gry, wiedzieliśmy, że to jest finał. Po prostu sportowo nie daliśmy rady. Te rzeczy, które normalnie nam wychodzą, w tym spotkaniu nam nie szły

Źródło: siatka/org