Młodzi i zdolni pilnie poszukiwani!
Jeszcze nie zakończył się sezon ligowy, jeszcze w Bełchatowie, w Jastrzębiu, w Olsztynie czy w Częstochowie kibice ekscytują się walką o medale i o to najważniejsze trofeum, jakim jest tytuł mistrza Polski, a już w wielu klubach myśli się o tym, co będzie po wakacjach, kiedy rozpoczną się kolejne rozgrywki.
Nie inaczej jest również w Mostostalu, który, co prawda, stoczy jeszcze walkę o siódmą lokatę z Resovią Rzeszów w najbliższy wekend, ale tak naprawdę sezon zakończył, przegrywając dwa mecze z Politechniką Warszawa o prawo gry o piąte miejsce w końcowej tabeli, co było minimum wyznaczonym na ten sezon.
Sytuacją skomplikowała się tym bardziej, że nieudany dla klubu sezon zakończyła niezrozumiała decyzja strategicznego sponsora kędzierzyńskich siatkarzy, Zakładów Azotowych, które bez wcześniejszych uzgodnień wycofały się z podpisanej w styczniu umowy sponsorskiej, opiewającej na czterysta tysięcy złotych.
Brak wielkich pieniędzy na pewno nie ułatwia zadania prezesowi Mostostalu, Kazimierzowi Pietrzykowi, który w jednym z wcześniejszych wywiadów potwierdził, że marzenia o powrocie na tron na razie kibice Mosto muszą odłożyć w czasie. Nie oznacza to jednak, że włodarze Mostostalu złożyli broń, bo chociaż trudno będzie zapewnić budżet w wysokości trzech milionów złotych, który gwarantowałby pozyskanie doświadczonych i utytułowanych zawodników, to jednak nie znaczy to wcale, według zapewnień władz, że w Kędzierzynie nie powstanie ciekawa ekipa, gwarantująca dobry poziom gry i wielkie emocje, a w przyszłości - nawet medale.
W kręgu zainteresowań władz klubu są więc znacznie bardziej tani, ale uzdolnieni siatkarze - reprezentanci Polski Juniorów, wśród których znajdują się z pewnością srebrni medaliści MMKS-u Mostostalu Kędzierzyn, klubu, z którym Mostostal ma podpisana umowę i wspiera go finansowo. W tym miejscu wymienia się przede wszystkim Krzysztofa Antosika i Arkadiusza Świechowskiego.
Podczas mistrzostw Polski juniorów rozgrywanych w Kędzierzynie szkoleniowcy i włodarze Mosto obserwowali grę wielu ciekawych młodych zawodników i zapewne również w tym gronie będą szukać kandydatów do gry w zespole w przyszłym sezonie, chociaż prezes Pietrzyk wie, że oparcie zespołu na młodzieży może skończyć się bardzo różnie i dlatego ma pełną świadomość, że w tym gronie muszą być również bardziej doświadczeni siatkarze.
Klub w pierwszej kolejności będzie poszukiwał libero i przyjmującego. Czy w tym gronie będzie Michał Lach? Trudno powiedzieć, wszak Joker jeszcze walczy w barażach, a o uzdolnionego przyjmującego rodem z Piły starają się również inne zespoły.
W maju kończą się kontrakty aż sześciu zawodnikom: Arkowi Olejniczakowi, Tomasowi Kmetowi, Stanislavovi Vartovnikowi, Aleksandrowi Januszkiewiczowi, Wojciechowi Serafinowi i Rafałowi Musielakowi. Kto z nich pozostanie na przyszły sezon, będzie zależało od decyzji samych siatkarzy i oferty Mostostalu. Prezes na pewno będzie chciał zatrzymać Tomka Kmeta, ale udaną końcówkę sezonu miał również Arek Olejniczak, który wyleczył kontuzję i wrócił na pozycję przyjęcia z atakiem, a także Olek Januszkiewicz, który wcześniej nie otrzymywał szansy gry w wyjściowej szóstce i niemal całą rundę zasadniczą spędził w kwadracie.
"Poczekajmy na koniec sezonu - ucina Pietrzyk. - Z prasowych doniesień wnioskuję, że stosunek władzy do sponsorowania sportu przez spółki Skarbu Państwa jest negatywny. Koniunktura się przegrzała i może nie być już tak astronomicznych kontraktów. Zobaczymy, co stanie się na rynku."
Autor: Janusz Żuk
|