Kędzierzyński duet,
czyli znamy drugiego trenera
Nieoficjalną, choć pewną informacją jest, że Andrzejowi Kubackiemu w prowadzeniu zespołu Mostostalu będzie pomagał Roland Dembończyk - człowiek na równi ze swym przełożonym związany z kędzierzyńską siatkówką i równie dla niej zasłużony.
W Kędzierzynie do młodej drużyny siatkarskiej dobrano również debiutujący duet trenerski. Debiutujący, nie znaczy niedoświadczony, bo Andrzej Kubacki terminował u wielu znamienitych polskich szkoleniowców, a Roland Dembończyk przez wiele lat rozładowywał napięcia w zespole i uczył młodszych kolegów. Jego siłą będzie na pewno to, że niedawno opuścił parkiet i będzie w stanie jeszcze wiele pokazać swoim podopiecznym.
Kubacki i Dembończyk - ludzie sukcesu, którzy mają na swoich półkach wiele trofeów polskiej i europejskiej siatkówki. Z drugiej strony ludzie nie w pełni spełnieni, pozostający dotąd w cieniu, sekundanci i rezerwowi. Teraz dostali szansę, aby z tego cienia wyjść. Znamiennym jest, że ten, który przyczynił się do wychowania kędzierzyńskiej młodzieży (trener Świchowskiego i Antosika w MMKS-ie) teraz staje się członkiem pierwszego duetu trenerskiego złożonego z ludzi z tego miasta. Roland Dembończyk podjął się bowiem realizacji słów prezesa Pietrzyka: "Kędzierzyn wychował już wielu dobrych siatkarzy, a teraz przyszedł czas, aby z klubu wyszedł dobry szkoleniowiec".
Roland Dembończyk |
Data i miejsce urodzenia: |
12.08.1971r. - Kędzierzyn Koźle |
Funkcja w zespole: |
II trener |
Dotychczasowe kluby (jako trener): |
MMKS Mostostal, Mostostal-Azoty (od 2006) |
Największe sukcesy (jako trener): |
Srebrny medal MP juniorów |
Dawna pozycja na boisku (jako zawodnik): |
Atakujący |
Wzrost: |
196cm |
Pierwszy trener: |
Szczepan Chodakowski |
Przebieg kariery zawodniczej: |
Mostostal Kędzierzyn (wychowanek), AZS Gliwice (2005 - epizod) |
Największe sukcesy: |
Mistrz Polski 1998, 2000 i 2001, 2002, 2003, wicemistrz 1997 i 1999, 3 miejsce w Finale Four Pucharu CEV 2000, zdobywca Pucharu Polski 2000, 2001 i 2002, 4 Miejsce w Final Four Ligi Mistrzów 2002 i 3 Miejsce w Final Four Ligi Mistrzów 2003 (wszystkie Mostostal) |
Kiedy przed osiemnastu laty trafił do siatkarskiej sekcji Chemika Kędzierzyn - Koźle, nawet nie mógł przypuszczać, że będzie w przyszłości grał w zespole, który na przełomie wieków stanie się ikoną polskiej siatkówki. Zresztą wtedy w Polsce i na Opolszczyźnie tryumfy święciła piłka nożna i do tej gry uzdolnionemu sportowo chłopcu było bliżej niż do sportów halowych.
"Wolałem sporty kontaktowe, a odbijanie piłki przez siatkę wydawało mi się nudne Na boisku piłkarskim można było się porozbijać i wyżyć. Jednak po namowach Szczepana Chodakowskiego, mojego pierwszego klubowego trenera, zostałem przy siatkówce." - tak mówił o początkach swojej kariery sam zainteresowany dziennikarzowi NTO i nie wiedział wtedy jeszcze, że jego historia scali się z losami klubu, a jego osiągnięcia będą stanowiły dorobek Mostostalu Kędzierzyn.
"Miałem to szczęście, że przez całą długą karierę odnosiłem sukcesy" - wspomina siatkarz dziennikarzowi NTO. "W ostatnich latach była Liga Mistrzów, mistrzostwa Polski, ale kiedy zaczynałem jako nastoletni chłopiec, to sukcesem był awans z drugiej ligi do serii B. Następne osiągnięcie to awans do serii A, po raz pierwszy w historii Kędzierzyna. Umówmy się, że jako zawodnik Mostostalu tylko raz zdobyłem srebrny medal, grając w finale. Pozostałe sukcesy obserwowałem z ławki rezerwowych."
Już w trakcie kariery sportowej oddał się również pracy z młodzieżą, w czym pomagał mu Andrzej Gąsior. Niespełna dwa lata po rozstaniu z parkietem odniósł pierwszy sukces trenerski i jasnym się stało, że będzie kandydatem do stanowiska asystenta w Mostostalu. "Ja to przyjmuję jako czyste spekulacje. Spokojnie! Tak się złożyło, że nasze sukcesy przyszły wtedy, gdy seniorom się nie wiodło. Praca z pierwszą drużyną to zupełnie coś innego niż trenowanie juniorów. Jeśli osiągnąłeś dobre wyniki z młodzieżą, to nie znaczy, że to powtórzysz z ligowcami." - studził zapędy dziennikarzy przed miesiącem.
A my życzymy trenerowi Rolandowi Dembończykowi, aby kędzierzyńscy kibice zapamiętali go również jako znakomitego trenera.
Autor: Jacek Żuk
|