"Którędy droga?",
czyli odczytywanie naszej sondy i transferów
Niemrawo kręci się, jak na razie, transferowa karuzela, bo też większość działaczy nie chce podejmować pochopnych decyzji, a siatkarze, mając na uwadze długi okres okienka transferowego i późne rozpoczęcie ligi, również nie podpisują pierwszej lepszej oferty. Nie wszyscy zresztą podjęli decyzję, jak ma wyglądać ich przyszłoroczny skład, na co położyć szczególny nacisk, o co walczyć, mając określoną sumę pieniędzy.
Tak więc zespół z Bełchatowa zakontraktował kilku siatkarzy na miejsce Winiarskiego, Szczerbaniuka i Stelmacha, ale wydaje się, że jak na razie więcej stracił niż zyskał, a i klub z Olsztyna nie szasta pieniędzmi, których ma mniej niż przed rokiem. Inni czekają na rozwój wydarzeń i tylko częstochowianie zapowiadają, że w przyszłym sezonie interesuje ich tylko złoto.
Jak napisałem - inni czekają. A czekając, zastawiają się jeszcze, co zrobić. Odmłodzić zespół, czy też postawić na doświadczonych, którzy jeszcze nie objawili pełni talentu? Czekać, czy może już kupować? Na co jest szansa z tym budżetem? Ile roszad dokonać w składzie? Komu jeszcze dać szansę, a komu podziękować? - to tylko niektóre z tradycyjnych pytań dręczących prezesów klubów w tym okresie najbardziej dla nich wytężonej pracy.
Jakiś czas temu postanowiliśmy dać okazję wcielenia się w rolę prezesa naszym internautom i dziś przedstawiamy wyniki wspólnej debaty.
Kto powinien dołączyć do Mostostalu w przyszłym roku? - zapytaliśmy naszych czytelników. Odpowiedzi udzieliło 120 osób i trzeba przyznać, że z dużą dozą rozsądku większość (45%) stwierdziła, że najchętniej widziałaby w Kędzierzynie kilku siatkarzy reprezentujących różne grupy wiekowe i różny poziom sportowy. Prawie co trzeci ankietowany w szeregach Mostostalu chciałby zobaczyć srebrnych medalistów MP Juniorów z ekipy Rolanda Dembończyka i Andrzeja Gąsiora, natomiast 13% ankietowanych spenetrowałoby Polską Ligę Siatkówki w poszukiwaniu ciekawych nazwisk. Siedem osób rozejrzałoby się w poszukiwaniu siatkarzy za granicami naszego kraju, a 5% szukałoby wzmocnień w polskiej reprezentacji juniorskiej. Natomiast jedynie 3% ankietowanych zainteresowałoby się siatkarzami I ligi (dawnej Serii B).
Wiemy już, że prezes Pietrzyk ma podobne poglądy, jak co trzeci ankietowany, co pokazał, podpisując kontrakty z Arkadiuszem Świechowskim i Krzysztofem Antosikiem (MMKS Mostostal), a także Jakubem Jaroszem (Reprezentacja Polski Juniorów) oraz Marcinem Mierzejewskim ( Gwardia Wrocław/PZU Olsztyn). Teraz zapowiada kupno trzech starszych zawodników i nie wiadomo tylko, czy będzie to w całości zaciąg z zagranicy, czy raczej kontrakty w ramach własnego podwórka ligowego.
Tyle na temat koncepcji budowy. Tę prezesi obrali dwa lata temu i jak na razie się jej trzymają. Jednak o obliczu zespołu decyduje nie koncepcja, a konkretni ludzie i to od wyboru siatkarzy będzie w dużym stopniu zależal przyszłoroczny wynik.
Nadszedł czas na prawdziwe decyzje w Mostostalu, bo trzeba wybrać zawodników pierwszej szóstki. Kto zagra na środku, a kto na przyjęciu? Czy do Kędzierzyna zawieje wiatr z zachodu, w miejsce zaciągu słowacko-czeskiego? - to najważniejsze pytania, na które odpowiedź poznamy tego lata.
Autor: Jacek Żuk
|