Gdzie zagrają Mostostalowcy?
Olek Januszkiewicz, który ostatnie pięć lat spędził w Mostostalu i z tym zespołem święcił największe tryumfy, od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Gwardii Wrocław. "Januszkiewicz jest już nasz" - powiedział Gazecie Wrocławskiej trener Gwardii, Jacek Grabowski. Obok Januszkiewicza w barwach wrocławian zagrają jeszcze wychowanek Mostostalu, ostatnio występujący na wypożyczeniu w AZS-ie Opole, Piotr Marciniak, a także Martin Sopko, którego menadżer również prowadzi negocjacje z tym klubem. Sopko ma co prawda ważny kontrakt z zespołem z Kędzierzyna, ale po pozyskaniu Konrada Małeckiego jasne się stało, że dla Słowaka nie będzie miejsca w dwunastce Mosto. Drugi Słowak, Stanislav Vartovnik już tydzień temu związał się z Chemikiem/Delectą Bydgoszcz. Na wypożyczenie do Energetyka Jaworzno trafił pozyskany z MMKS-u Mostostalu Kędzierzyn srebrny medalista MP juniorów Krzysztof Antosik, który grając w I lidze,
ma zgodnie z koncepcją władz klubu nabierać doświadczenia. Jedynie weteran kędzierzyńskiej siatkówki, Rafał Musielak nie znalazł dotychczas pracodawcy i nie wiadomo, czy nie zakończy sportowej kariery.
Tak więc najprawdopodobniej trzech Mostostalowców zobaczymy w przyszłym sezonie w zespole z Wrocławia i miejmy nadzieję, że wszyscy trzej znajdą uznanie w oczach szkoleniowca i wywalczą sobie miejsce w wyjściowej szóstce. Wydaje się, że Olek Januszkiewicz, który o miejsce w parze z Macieja Krupnikiem będzie musiał walczyć z Rafałem Jarząbskim i Jędrzejem Skalskim, bez trudu powinien udowodnić swoją wyższość. Najtrudniejsze zadanie czeka z pewnością Piotra Marciniaka, który do tej pory nie grał na takim szczeblu rozgrywek i występy w PLS-ie są dla niego ogromnym wyzwaniem, ale mamy nadzieję, że ostatnie udane mecze na plaży i doświadczenie zdobyte na parkietach I ligi okażą się wystarczające, aby z powodzeniem uzupełniać doświadczonego Mariusza Dutkiewicza. Z uwagą będziemy też śledzili grę Martina Sopko, o którego potencjale bardzo dużo mówiło się przed i w trakcie sezonu, a który z pewnością
zawiódł zarówno trenerów jak i kibiców."Sopko to taki jeździec bez głowy" - mówił o nim Wojciech Drzyzga. "On ma warunki, żeby grać dobrze. Liczę na to, że ten chłopak jeszcze "zaskoczy". Jestem zdenerwowany jego postawą, bo on zamyka się w sobie i widać, że się stresuje. Chciałby jak najlepiej, a wychodzi jak najgorzej."
Już w meczach pucharowych na parkiecie zobaczymy być może całą trójkę. I jeśli los nie skojarzy Mostostalu z Gwardią, z pewnością będziemy im kibicować, choć trener Grabowski nie ma złudzeń, że w nadchodzącym sezonie jego zespół czeka raczej walka o utrzymanie.
Autor: Janusz Żuk
|