"Powalczymy z najmocniejszymi" -
- Roland Dembończyk o zbliżającym się sezonie PLS
W rozmowie z Wojciechem Wacławem Potockim z Nowej Trybuny Opolskiej Roland Dembończyk opowiada o przygotowaniach do nadchodzącego sezony Polskiej Ligi Siatkówki.
W. Potocki: Jak się panu pracuje z seniorami? Nic pana nie zaskoczyło?
R. Dembończyk: Właściwie nie. Wiadomo było, że praca z zespołem seniorskim wygląda zupełnie inaczej niż wcześniej w MMKS-ie. Tam musiałem chłopaków uczyć praktycznie wszystkiego, nawet odbijania piłki. Teraz pracujemy z zawodowcami, ale wydaje mi się, że wszystko idzie dobrze i jestem zadowolony.
W. Potocki: Zespół też prezentuje się coraz lepiej. Czy zwycięstwa ze Skrą Bełchatów świadczą o tym, że w lidze będziecie "kraść" punkty "wielkiej czwórce"?
R. Dembończyk: Ja bym tego nie przeceniał. Oni wystąpili bez czterech szóstkowych zawodników. Nie grał Wlazły, Ignaczak, Kanadyjczyk. W lidze będzie to zupełnie inna, lepsza drużyna.
W. Potocki: Mostostal też wystąpił osłabiony.
R. Dembończyk: Petr Zapletal i Eugen Bakumovski wyjechali na mistrzostwa świata, a pozostali, poza Serafinem i Nowakiem, to młodzi chłopcy. Dlatego potrafią jednego dnia wygrać gładziutko 3:0, by następnie przegrać 2:3.
W. Potocki: Pan wcześniej pracował właśnie z młodymi. Jak się wprowadzili do zespołu?
R. Dembończyk: Bez żadnych kłopotów. Trzeba pamiętać, że Marcel Gromadowski, Damian Domonik, czy Michał Kozłowski są od Kurka, Jarosza i Świechowskiego tylko dwa lata starsi. To niewiele i wszyscy się szybko dogadali.
W. Potocki: W pierwszym okresie Polskiej Ligi Siatkówki spotkacie się z silnymi rywalami. Trzy AZS-y na początek.
R. Dembończyk: To efekt ósmego miejsca z ubiegłego roku. Na inaugurację jedziemy do Olsztyna, później Częstochowa i Warszawa. Na pewno nie spuścimy głów i nie będziemy prosić o jak najmniejszy wymiar kary. Rywale są silny, ale my też znamy swoją wartość i kiedy wrócą Zapletal i Bakumovski, to walczyć będziemy z każdym.
W. Potocki: Do inauguracji ligi zostało jeszcze trochę czasu. Jakie macie plany na okres przygotowawczy?
R. Dembończyk: Wybieramy się do Warszawy, gdzie zagramy z Jadarem Radom, Politechniką i AZS Olsztyn. Planujemy też turniej w Kędzierzynie- Koźlu.
W. Potocki: Jakiś obóz?
R. Dembończyk: Nie, nie, aż do pierwszego meczu będziemy trenować na miejscu, gdzie mamy przecież bardzo dobre warunki.
|