Eugen Bakumovski -
-Poliglota
Zna dziesięć języków, a przy tym znakomicie atakuje i gra w reprezentacji Niemiec. Urodził się 26 lat temu, 11 września 1980 roku, w Zaporożu. W dniu jego 26. urodzin minął miesiąc, od kiedy Eugen Bakumovski przebywa w Kędzierzynie-Koźlu.
Mając 14 lat, dostał powołanie na konsultacje kadetów reprezentacji Niemiec.
- Pojechałem do Frankfurtu, gdzie mnie mierzyli, badali. Wykonywaliśmy różne ćwiczenia, a trwało to tydzień - powiedział nam płynną polszczyzną.
Później przez kilka miesięcy nie było żadnego zainteresowania jego osobą, bo jak się okazało, nie miał niemieckiego obywatelstwa. Przyjechał wraz z rodziną z Zaporoża na Ukrainie, gdzie przygodę ze sportem zaczynał od tenisa ziemnego. Jeszcze przed wyjazdem do Niemiec zaczął również uprawiać gimnastykę oraz zainteresował się siatkówką. Ale bez niemieckiego obywatelstwa droga na europejskie parkiety była wyboista. Niemiecka Federacja Siatkówki o Bakumovskim przypomniała sobie przed finałami mistrzostw Europy w 2003 roku. Przyspieszono formalności i zawodnik mógł wraz z całą reprezentacją cieszyć się z siódmego miejsca w finałach.
Do Kędzierzyna-Koźla przyjechał w połowie września i od początku był zauroczony nową halą. Podziwiał kozielskie zabytki. Głównie interesuje się informatyką, ale po trzecim roku przerwał studnia na kierunku informatyka z matematyką i postawił na siatkówkę. Zamierza jednak kiedyś wrócić do nauki. Posiada niezwykłe umiejętności lingwistyczne. Zna biegle dziesięć języków: ukraiński, rosyjski, polski, czeski, serbski, angielski, niemiecki, włoski, francuski, oraz hiszpański.
Przyjazd do Kędzierzyna-Koźla to nie pierwszy kontakt "Gienka" z polską siatkówką. W 2003 roku jako zawodnik SCC Berlin rywalizował w europejskich pucharach z AZS-em Częstochowa. Wówczas wraz z kolegami pokonał jeden z najlepszych polskich zespołów 3:2 u siebie. Chętnie wraca do tego meczu, w którym był jednym z najlepszych graczy.
Ale Bakumovski żyje nie tylko siatkówką. - Nie oglądałem jeszcze polskiej telewizji, ale podobno jestem podobny do jakiegoś waszego aktora - mówi z uśmiechem na ustach. W trakcie turnieju charytatywnego w Zdzieszowicach zyskał spore grono wielbicielek.
- On jest zabójczo przystojny i bardzo podobny do Macieja Zakościelnego. - powiedziała nam jedna z zagorzałych fanek Mostostalu.
Eugen do Kędzierzyna nie przyjechał sam. Towarzyszy mu Daniele, sympatia, z którą planuje wspólne życie. Na razie przyjechała do niego na miesiąc.
Autor: Piotr Warner
Źródło: Świat Siatkówki
|