Gzegorz Łabaj: Nowy sezon to nowe wyzwania i zapewne obawy.
Kazimierz Pietrzyk: Jestem zadowolony z transferów. Oczywiście byli na rynku jeszcze lepsi, ale o wiele drożsi zawodnicy. Ten skład gwarantuje nie tylko rozwój, ale rokuje nadzieję na dobry wynik już w tym sezonie. Mimo ogromnego sukcesu reprezentacji Raula Lozano i popularności siatkówki wciąż są ludzie, którzy źle życzą klubowi.
G. Łabaj: Liga zapowiada się niezwykle ciekawie. Szyki "wielkiej czwórce" będą chciały popsuć Resovia, Politechnika i Mostostal?
K. Pietrzyk: Uważam, że w tym roku czołowa czwórka nie jest już tak wyrównana. Są dwa bardzo mocne zespoły i dwa słabsze, z którymi my, jak i drużyny z Rzeszowa i Warszawy będziemy chcieli nawiązać walkę. Jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli i nie przydarzą się jakieś ciężkie kontuzje, to w huraoptymistycznej wersji wierzę, że stać na brązowy medal. Miejsce poniżej szóstego uznam za naszą klęskę.
G. Łabaj: Pech dosięgnął już klub na początku sezonu?
K. Pietrzyk: Mykola Karzov, którego wypożyczyliśmy z Radomia, to zawodnik, który pod względem sportowym jest bardzo przydatny. Chłopak ma charakter i bardzo chce grać. Za wcześnie jednak zaczął trenować i do końca nie wyleczył nogi. Po trzech meczach, gdy wykuruje się Damian, chcemy dać mu odpocząć, aby do końca się wyleczył.
|
Grzegorz Łabaj: Mostostal pozyskał aż siedmiu nowych graczy. Czy te transfery są trafione?
Andrzej Kubacki: Na ocenę polityki transferowej przyjdzie czas pod koniec sezonu. Pozyskaliśmy najlepszych zawodników, na jakich było nas stać. Mamy w zespole mieszankę doświadczenia i młodości. Wierzę, że przyniesie ona dobry skutek.
G. Łabaj: Okres przygotowań był szarpany. Drużyna w pełnym składzie trenowała najwyżej dwa tygodnie.
A. Kubacki: Najpierw brakowało juniorów, którzy uczestniczyli w Mistrzostwach Europy. Potem brakowało Bakumovskiego i Zapletala, którzy ze swoimi reprezentacjami szykowali się na mundial w Japonii. Ostatnio doszły urazy środkowych. Arek Świechowski, żeby nie przeciążać organizmu, musiał przejść zabiegi, teraz odpoczywa. Damian Domonik po nowym roku powinien wrócić do gry.
G. Łabaj: Jakie atuty ma nowy zespół, a nad czym musi długo pracować?
A. Kubacki: Gramy nieźle blokiem i dobrze w obronie. Dużo pracowaliśmy nad tymi elementami i widać ciągłe postępy. Żeby nawiązać skuteczną walkę z najlepszymi, musimy wzmocnić zagrywkę. W tym elemencie drzemią w zawodnikach spore rezerwy.
|